Na początku kwietnia 2006 ponad 1600 europejskich organizacji pozarządowych zrzeszonych w platformie Concord oskarżyło Unię Europejską o zawyżanie liczb dotyczących pomocy dla najbiedniejszych państw. Według Concord, państwa Unii Europejskiej trzykrotnie zawyżają te dane. Podawane liczby są mylące, ponieważ obejmują umorzone długi.
Unia Europejska określa się jako największy na
świecie dawca pomocy, utrzymując, że łączna pomoc państw UE
wyniosła w 2004 roku 43,3 mld dolarów, czyli ponad połowę całej
międzynarodowej pomocy i ponad dwukrotnie więcej niż wkład USA
(19,7 mld dol.).
Z 41 mld euro (49,7 mld dolarów), jakie Komisja
Europejska oszacowała jako łączną pomoc państw UE w 2005 r.,
organizacje pozarządowe kwestionują aż 12,5 mld euro. Według nich,
pieniądze te nie przyczyniły się w żaden sposób do zmniejszenia
ubóstwa.
10 mld euro poszło na umorzenie długu w Iraku i
Nigerii, co zdaniem organizacji pozarządowych ma niewiele wspólnego
z walką ze światową biedą. Concord oświadczyła, że chodzi w
większości o długi spowodowane zaciąganiem kredytów eksportowych,
udzielanych jako wsparcie dla europejskich firm działających w
krajach rozwijających się. Jednak rozwój tych krajów nie jest ich
celem.
Tymczasem rzecznik Komisji Europejskiej
zapewnił, że umorzenie długów jest rzeczywistą pomocą, ponieważ
uwolniło środki, które biedne kraje musiałyby wydać na odsetki od
kredytów.
W 2005 r. kraje tzw. "piętnastki" zobowiązały
się do zwiększenia pomocy dla najuboższych krajów i do osiągnięcia
do 2015 r. progu określonego przez ONZ, tj. przekazania 0,7% ich
DNB (dochodu narodowego brutto) na walkę z ubóstwem. Założenie to
osiągnęły już Holandia, Szwecja, Dania i Luksemburg. Z analizy
przeprowadzonej przez Concord wynika, że Francja, Niemcy, Wielka
Brytania i Austria najbardziej zawyżyły liczby dotyczące
pomocy.
Zdaniem organizacji pozarządowych, wiarygodność
Unii Europejskiej w kwestii udzielanej przez nią pomocy może
znacznie ucierpieć.