Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
W związku z decyzją Komisji Europejskiej, która może umożliwić polskim rolnikom uprawę genetycznie modyfikowanej kukurydzy już w przyszłym roku, organizacje ekologiczne wystosowały list do ministrów: rolnictwa, środowiska i zdrowia, w którym przedstawiają konsekwencje tej decyzji i apelują o jej zablokowanie.
Warszawa, 18-11-2004
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Wojciech Olejniczak
ul. Wspólna 30, 00-930 Warszawa
Minister Środowiska Jerzy Swatoń
ul. Wawelska 52/54, 00-922 Warszawa
Minister Zdrowia Marek Balicki
ul. Miodowa 15, 00-952 Warszawa
LIST OTWARTY W SPRAWIE GMO
Szanowni Panowie Ministrowie,
W związku z decyzją Komisji Europejskiej
z 8 września 2004 w sprawie wprowadzenia 17 odmian genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy - MON810 -
do Wspólnotowego Katalogu nasion, zwracamy się do Panów Ministrów z apelem o pilne wykorzystanie
wszelkich możliwych środków by zapobiec wprowadzeniu tych odmian kukurydzy do uprawy w Polsce.
Decyzja o umieszczeniu tych odmian w Katalogu Wspólnotowym pozwoli rolnikom w naszym kraju na
kupowanie i uprawę genetycznie modyfikowanej kukurydzy już w 2005 roku.
Konsekwencje tak nagłego wprowadzenia
genetycznie modyfikowanych odmian do uprawy mogą być poważne. Przede wszystkim pragniemy zwrócić
Panów uwagę na skutki ekonomiczno-społeczne, jakie wiążą się z zagrożeniem dla wizerunku Polski -
producenta zdrowej żywności, w tym żywności ekologicznej. Przyjęte w Polsce rozwiązania prawne
(Ustawa o rolnictwie ekologicznym) zabraniają stosowania w produkcji metodami ekologicznymi zarówno
organizmów genetycznie modyfikowanych jak i pochodzących z nich produktów. Jest to dla konsumentów
gwarancja wysokiej jakości i bezpieczeństwa takiej żywności. Nie istnieją obecnie żadne metody
umożliwiające koegzystencję upraw ekologicznych i genetycznie modyfikowanych, szczególnie w
przypadku kukurydzy gdzie łatwość przenoszenia genów między uprawami określana jest jako średnia do
wysokiej (Raport Europejskiej Agencji Środowiska EEA Nr. 28). Wymieszania upraw tradycyjnych i
ekologicznych z odmianami GMO można zatem uniknąć jedynie ustanawiając zakaz wprowadzania tych
ostatnich. Brak mechanizmów rekompensujących wysokie koszty badań na obecność GMO w produktach
rolnictwa tradycyjnego i ekologicznego spowoduje ponadto nieuzasadniony wzrost kosztów produkcji
obniżając konkurencyjność zarówno tradycyjnych gospodarstw rolnych produkujących na rynki lokalne
jak i rentowność nowoczesnych, wysoko wyspecjalizowanych gospodarstw ekologicznych. Konkurencyjność
polskich produktów na rynku europejskim, oparta nie tylko na atrakcyjnych cenach, ale również na
wizerunku zdrowej żywności produkowanej w oparciu o przyrodnicze walory polskiego środowiska.
Pierwsze miesiące po wejściu do UE wyraźnie pokazują jaka furorę robi polska żywność w
"starych" krajach członkowskich. Wśród jej walorów znajduje się również fakt
niestosowania w Polsce żadnych odmian GMO. Pochopna decyzja Komisji o dopuszczeniu odmian
genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy jest dla Polski i polskiego rolnictwa wysoce niekorzystna i
wymaga zdecydowanych działań polskiego Rządu.
Warto również wspomnieć o negatywnych
skutkach społecznych jakie wiążą sie ze stosowaniem w uprawie odmian roślin, których stosowanie
jest kontrolowane przez posiadaczy patentów na te odmiany, narzucających rolnikom swoje warunki,
podważające mechanizmy konkurencyjnosci i wolnego rynku. Należy także przypomnieć możliwość
występowania z roszczeniami o bezprawne użytkowanie opatentowanych odmian wobec tych rolników,
których uprawy zostały bez ich wiedzy i wbrew ich woli zanieczyszczone wzmiankowanymi
opatentowanymi odmianami. Jest to karykaturalne wręcz odwrócenie jednej z fundamentalnych zasad
ekorozwoju - zasady "zanieczyszczający płaci" - zawartej w przyjętej przez Sejm R.P.
"Polityce Ekologicznej Państwa na lata 2003 - 2006 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2007 -
2010".
Obok troski o konsekwencje
społeczno-gospodarcze musimy wyrazić również naszą troskę o skutki zdrowotne dla ludzi lub zwierząt
żywiących się produktami zawierającymi przetworzone GMO oraz skutki przyrodnicze dla dzikich
gatunków i ekosystemów. Zgodnie z nową Dyrektywą UE dotyczącą GMO (2001/18), proces oceny
oddziaływania na środowisko jest bardziej rozbudowany i wymaga zbadania długoterminowego i
pośredniego wpływu na środowisko naturalne. Zezwolenie na uprawę MON810 według dawnych rozporządzeń
stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego i jest sprzeczne z przezornym i zapobiegawczym
podejściem aktualnego ustawodawstwa.
Artykuły 16 i 18 Dyrektywy EC/2002/53
jasno wskazują podstawy, na których kraje członkowskie mogą ubiegać się o zakaz używania jakiejś
odmiany. Dlatego też, apelujemy do Pana o natychmiastowe zażądanie niedopuszczenia tych nasion do
uprawy w naszym kraju. Kukurydza Monsanto MON810, która zawiera toksynę przeciw owadom Bt, została
dopuszczona na podstawie starej Dyrektywy GMO 90/220, która wymagała bardzo ograniczonej oceny
ryzyka środowiskowego. Po jej przyjęciu nowe badania rzuciły światło na kilka potencjalnych
problemów. Na przykład, opublikowano badania wskazujące na możliwość występowania zmniejszonej
ilości owadów na polach z kukurydzą wytwarzającą Bt, utraty masy ciała dżdżownic żywiących się
ściółką z upraw wytwarzających Bt oraz pozostawania toksyn z upraw Bt w glebie przez wiele
miesięcy, a wszystko to bez znanych przyszłych konsekwencji dla stanu środowiska i zdrowia
ludzkiego..
Jesteśmy przekonani, że istnieją słuszne
i poważne powody, aby zabronić w Polsce uprawiania nie tylko kukurydzy MON810, ale również
wszystkich innych genetycznie zmodyfikowanych roślin. Komisarz Europejski Byrne stwierdził w
niedawnym komunikacie, że: "Każde państwo członkowskie może sprzeciwić się rozprowadzaniu na
jego terytorium dowolnej odmiany GM jeżeli uważa, że istnieje zagrożenie zdrowia ludzkiego,
środowiska lub są powody związane z gospodarka rolną." W związku z tym domagamy się od Panów
Ministrów wystąpienia do Komisji Europejskiej o zakaz uprawy tych nasion w Polsce.
Z poważaniem,
Andrzej Kassenberg - Prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.