Opowieść o Karolinie i o tym, czym skleja swoje roztrzaskane życie
Z wypadku, który wydarzył się w lutym 2020 r. pamiętam tylko ból, gdy moje ciało zderzyło się z ziemią, a potem… obudziłam się w szpitalu. Tyle że to „potem”, to było już… tydzień później – wspomina Karolina Bronowicz, 33-latka z Białegostoku.
Gdy odzyskałam przytomność, szybko zorientowałam się, że nie czuję niczego poniżej żeber. Lekarze opisali ten stan już fachowo: porażenie kończyn dolnych w konsekwencji wybuchowego złamania trzonu jednego z kręgów piersiowych i wbicia się odłamków kręgu w kanał rdzenia kręgowego.
W jednej sekundzie moje dotychczasowe życie legło w gruzach…
Jestem kobietą z Podlasia. Urodziłam się i wychowałam w Sokółce, niedaleko granicy z Białorusią. Po maturze rozpoczęłam studia z zakresu inżynierii produkcji oraz gospodarki przestrzennej na Politechnice Białostockiej i przeprowadziłam się do tego miasta. W Białymstoku mieszkałam oraz pracowałam jako technolog produkcji w firmie wytwarzającej oprzyrządowanie dla przemysłu ciężkiego i obróbki skrawaniem.
Uwielbiałam chodzić i wspinać się po górach, żeglować, jeździć na nartach i łyżwach. Służyłam też w Wojsku Obrony Terytorialnej. A pewnego lutowego dnia to wszystko zostało mi odebrane….
Po wielu rozmowach z rodzicami i psychologiem dotarło do mnie, że prawdopodobnie już nie będę chodziła, ale dalej żyję i w tej nowej sytuacji muszę odnaleźć się na nowo. Tylko jak…? Po sześciu miesiącach spędzonych na operacjach i rehabilitacji wyjechałam ze szpitala na wózku inwalidzkim, nie wiedząc, co dalej ze sobą począć. Byłam zaleczona, ale zupełnie nieprzygotowana do nowego życia. Miałam zatem tylko wózek i nadzieję zawartą w jednym słowie: Konin.
W konińskim mieszkaniu treningowym nauczono mnie wszystkiego
Informację o mieszkaniach treningowych Fundacji PODAJ DALEJ m.in. dla takich osób jak ja, które nagle stały się niepełnosprawne, znaleźli rodzice. Leżąc jeszcze w szpitalnym łóżku „poszperałam” w internecie i znalazłam chłopaka z Podlasia, który tam był. Ten powiedział krótko: Jedź! Pomogą! Zaczniesz żyć na nowo.
W konińskim mieszkaniu treningowym nauczono mnie wszystkiego, co człowiek poruszający się na wózku umieć powinien. Nie tylko samodzielnego wsiadania na wózek z poziomu łóżka czy podłogi, ale także mycia, ubierania, jazdy po mieście i komunikacją publiczną. Siłownia, basen, bieżnia, sala gimnastyczna – ćwiczyłam na każdych zajęciach, przykładałam się maksymalnie, dając z siebie wszystko. W ten sposób po zaledwie dziewięciu miesiącach od wypadku radziłam sobie sama w łazience, kuchni i „tańcując” z mopem zmywając podłogę.
Trening niezależności aktualnie przerwałam. Czeka mnie teraz operacja usunięcia stabilizacji (śrub z kręgosłupa), a potem ponowna rehabilitacja oraz budowanie wytrzymałości. Jestem silniejsza fizycznie i psychicznie, ale też jeszcze trochę muszę się nauczyć. Ot, na przykład jak pokonać wózkiem tych nieszczęsnych sześć schodków, które prowadzą do mojego mieszkania, wejść i wyjść z wanny, wjechać pod wysoki krawężnik, albo samodzielnie zapakować wózek do samochodu. Chciałabym też spróbować kilku sportów, wybrać jeden i zająć się nim profesjonalnie.
Mam takie marzenie, aby wrócić do mieszkania treningowego w Osadzie Janaszkowo, tam nauczyć się w pełni żyć bez pomocy innych, a potem zostać pierwszą w Fundacji PODAJ DALEJ kobietą instruktorem niezależnego życia i sportu osób niepełnosprawnych.
A wszystko po to, aby pomagać innym pozbierać ich „roztrzaskane” życie. Pomóż mi w tym i zbuduj ze mną Osadę Janaszkowo!
Osada Janaszkowo
Nowoczesny kompleks rehabilitacyjno-treningowo-wytchnieniowy, który będzie udzielał specjalistycznej, nieodpłatnej pomocy osobom z niepełnosprawnościami i ich bliskim z całej Polski. Osada powstaje w Wąsoszach pod Koninem nad brzegiem Jeziora Mikorzyńskiego i będzie składała się z czterech części:
– mieszkań treningowych dla osób, które niepełnosprawność uwięziła w domach, aby w kilka miesięcy nauczyli się jak żyć niezależnie;
– mieszkań wspomaganych dla osób z niepełnosprawnościami, które potrzebują pomocy asystenta w codziennych czynnościach;
– części tzw. wytchnieniowej z myślą o rodzicach i opiekunach osób z niepełnosprawnościami, aby mogli przenieść swoje dziecko, podopiecznego w bezpieczne miejsce pod troskliwą opiekę specjalistów; w okresie letnim to właśnie tutaj będą organizowane także wakacje z treningami samodzielności dla dzieci z niepełnosprawnościami;
– części rehabilitacyjnej, w której specjaliści będą diagnozować, prowadzić fizjoterapię, zajęcia rehabilitacyjne, aktywną rehabilitację, naukę pokonywania barier, tu będzie system pragma, fizjoterapia i terapia takimi metodami jak mapowanie QEEG, mikropolaryzacja mózgu tDSC, komunikacja przy pomocy Cyber-Oka.
Realizatorem OSADY JANASZKOWO jest Fundacja im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ z Konina, która kontynuując dzieło swojego Patrona, od ponad 17 lat pomaga osobom z niepełnosprawnościami żyć niezależnie, samodzielnie i godnie.
Więcej o OSADZIE JANASZKOWO: https://osadajanaszkowo.pl.
Więcej o działaniach Fundacji PODAJ DALEJ: https://podajdalej.org.pl oraz na Facebook/FundacjaPodajDalej.