Nowy rok pomocy żywnościowej, podobnie jak w większości miejscowości, gdzie jest ona realizowana w ramach PEAD-u (Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej), rozpoczął się w Opolu Lubelskim w kwietniu. Obok poszerzonego asortymentu artykułów spożywczych przyniósł on również przykłady tego, jak inspirująca może być idea bezinteresownej pomocy.
„Za darmo? Jak to za darmo?” – dziwił się jeden z mężczyzn, który odwiedził punkt, gdzie wolontariusze filii Chrześcijańskiej Służby Charytatywnej (ChSCh) w Opolu Lubelskim wydają produkty żywnościowe. Nie mógł uwierzyć, że za swoją pracę nie pobierają żadnego wynagrodzenia. „W takim razie ja też chcę być użyteczny. Kupię samochód i pomogę przy transporcie jedzenia!” – zapowiedział.
Idea szczytna. Jednak w tym pomyśle ubiegła go już pani Edyta, jedna z beneficjentek. Udostępniła swój pojazd, dzięki czemu wolontariusze mogą bez problemu przewozić artykuły spożywcze z Banku Żywności w Lublinie do siedziby filii.
– W jednej z rodzin, którą się opiekujemy, udokumentowany miesięczny dochód na osobę wynosi 37 zł. Wywiad środowiskowy potwierdza, że ci ludzie rzeczywiście przymierają głodem – opowiada Monika Koperkiewicz, kierownik filii w Opolu Lubelskim. – W tym roku regularnie wydajemy artykuły spożywcze 241 osobom z 10 miejscowości, w tym 111 dzieciom.
(aw)