Darowizna na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła, odpisana bez limitu od dochodu podatnika, to ulga podatkowa, która w poprzednich latach, ze względu na swój liberalny charakter i wątpliwości interpretacyjne, budziła spore kontrowersje. Dziennik/ Gazeta Prawna opisuje działania urzędów skarbowych i resortu finansów, które ograniczyły proceder nadużywania tych przepisów przez nieuczciwych podatników.
Liczba osób odpisujących ten rodzaj darowizny spadł o 30 proc. Wpływ na to miała regulacja nakazująca przekazywanie środków wyłącznie za pośrednictwem rachunków bankowych, a następnie wprowadzenie i egzekwowanie zasady, że darczyńca ma obowiązek okazywać skarbówce sprawozdanie z wykorzystania przekazanych środków, sporządzone przez obdarowanego (np. parafię).
Gazeta Prawna przekonuje, że gorliwość urzędników nie tylko ukróciła negatywne zachowania podatników, ale też pozytywnie wpłynęła na charytatywne odruchy Polaków. Mimo spadku liczby darczyńców, suma przekazywanych (i odpisanych) kwot wzrosła.
- Przybywa (…) osób odpisujących znaczące, w pełni legalne darowizny, co jest zgodne z intencją ustawodawcy: ulga podatkowa ma zachęcać do działań charytatywnych, a nie korumpować wiernych i pojedynczych proboszczów - tłumaczy w artykule Ewa Matyszewska.
Przepisy dotyczące sprawozdań, na pewno znacznie zahamowały hojność drobnych darczyńców. Trudno bowiem wymagać, aby osoba przekazująca skromne środki, dysponowała sprawozdaniem, w którym zostaną one ujęte. Tacy ofiarodawcy, nie mają bowiem praktycznie żadnego wpływu na szczegółowość i rzetelność raportów sporządzanych przez instytucje kościelne.
więcej:
"Kościołowi ubywa darczyńców", "Fiskus zatrzymał kościelne ulgi", Ewa Matyszewska, Dziennik/ Gazeta Prawna, 30 sierpnia 2010
Źródło: Dziennik/ Gazeta Prawna 168/2010