Rząd Polski: Nie zmieniamy złych decyzji, susza nam nie straszna.
Największa niemiecka organizacja ochrony środowiska BUND złożyła w połowie kwietnia sprzeciw wobec decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach do RDOŚ w Szczecinie. Sprzeciw dotyczy polskiej inwestycji na Odrze Granicznej, finansowanej z pożyczki Banku Światowego.
– Inwestycja polega na pogłębieniu Odry, budowie i odbudowie ostróg, o rzekomo przeciwpowodziowym charakterze oraz ma umożliwiać pracę lodołamaczy. W rzeczywistości inwestycja ma charakter transportowy, zmierza do przywrócenia transportu towarowego na rzece i przywrócenia III klasy żeglowności rzeki – wyjaśnia Radosław Gawlik, prezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
BUND, wraz z organizacjami polskimi, od kilku lat kwestionują regulację Odry. Wskazują m.in. na pogłębienie problemów: brak wody w dobie kryzysu klimatycznego, niszczenie cennych przyrodniczo ekosystemów nadrzecznych, brak rzetelnej analizy potrzeb dla działania lodołamaczy oraz naruszenie ważnych przepisów UE.
– Od kilku tygodni docierają do nas doniesienia o suszy, o której naukowcy i aktywiści nie boją się mówić od lat. Pojawiają się olbrzymie pożary, jak choćby ten w Biebrzańskim Parku Narodowym. Niewykluczone, że nadchodzący rok przyniesie masowe pożary takie jak w poprzednim roku w Australii czy Chorwacji. Jest to wynikiem szkodliwej gospodarki wodnej, której idea polega na jak najszybszym odebraniu wody z mokradeł, pól, lasów i jej transporcie do morza. To całkowicie nieracjonalna i archaiczna gospodarka wodna, która skutkuje pojawieniem się powodzi lub suszy – tłumaczy Paweł Pomian, członek zarządu EKO-UNII.
W obecnej skardze BUND wskazuje na naruszenie Ramowej Dyrektywy Wodnej, przepisów chroniących siedliska i gatunki objęte unijnymi obszarami Natura 2000 oraz zwiększenie ryzyka powodziowego, naruszenie Dyrektywy Powodziowej po regulacji i pogłębieniu Odry.
Źródło: Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA