Oddech dla mam dorosłych dzieci z niepełnosprawnością jest rzadkim luksusem. Ten projekt stara się to zmienić
Przez dekady nie realizują swoich potrzeb. W każdej wolnej chwili nadrabiają zaległości domowe. Słowo „regeneracja” właściwie nie występuje w ich osobistym słowniku. A marzą tak naprawdę o prostych sprawach: wyjściu do teatru, spotkaniu z dietetykiem, wizycie u kosmetyczki. Mowa o mamach-opiekunkach dorosłych dzieci z niepełnosprawnością, które w projekcie „Oddech dla mam” mogą znaleźć chwilę wytchnienia.
– Mama, która sprawuje opiekę nad dorosłym, niesamodzielnym dzieckiem, w praktyce jest w jednej osobie pielęgniarką, asystentką, nauczycielką – wylicza Anna Nowak, mama 39-letniej córki wymagającej całodobowej opieki. – Ale również opiekuje się domem, robi zakupy, załatwia sprawy urzędowe, medyczne i wszystkie inne kwestie, na które składa się życie i wspieranie osoby wymagającej pomocy we wszystkich czynnościach życiowych – dodaje.
W tym ogromie obowiązków i czynności do wykonania, mamy-opiekunki najczęściej rezygnują z własnych przyjemności. Nie poświęcają sobie ani czasu, ani środków z domowego budżetu.
– Większość mam osób z niepełnosprawnościami utrzymuje kontakty tylko z najbliższą rodziną, czasami z sąsiadami. Z upływem lat tracą kontakt ze znajomymi, koleżankami i nawet jeśli pojawi się jakakolwiek możliwość wyjścia do kina czy do teatru, okazuje się, że nie mają z kim tam pójść, więc i z tego rezygnują – opowiada Anna.
W odpowiedzi na tę sytuację powstał projekt „Oddech dla Mam”, który jest prowadzony przez fundację TAKpełnosprawni.
Dlaczego projekt „Oddech dla mam” jest tak ważny?
– Nie możemy zmienić w magiczny sposób całego systemu wsparcia mam-opiekunek dorosłych dzieci z niepełnosprawnościami. Ale możemy wykonać w ich stronę prosty gest, który, da im przyjemność w codziennych trudach. Organizowane przez nas spotkania w ramach projektu „Oddech dla mam” mają pełnić właśnie taką rolę – tłumaczy Agata Robińska, prezeska Fundacji TAKpełnosprawni oraz inicjatorka tego projektu.
Inicjatywa zakłada, że raz w miesiącu mamy dorosłych dzieci z niepełnosprawnością mogą spotkać się w Poznaniu we własnym gronie i skorzystać z przygotowanej specjalnie dla nich oferty kulturalno-rozrywkowej. Do tej pory mamy mogły spotkać się już dwa razy, w maju i w czerwcu.
Partnerem pierwszych spotkań w ramach projektu jest poznańska Posnania. Dzięki jej gościnności spotkanie inaugurujące cykl odbyło się dzięki partnerstwu z zlokalizowaną w Posnanii kawiarnią Petit Paris. Mamy-opiekunki wzięły udział w mini recitalu Oksany Hamerskiej i mogły bliżej się poznać. Uczestniczyło w nim 17 kobiet – w większości związanych ze Stowarzyszeniem Żurawinka. Natomiast w czerwcu, również dzięki wsparciu Posnanii i zlokalizowanego tam kina Helios, mamy mogły wyjść do kina na komedię, a po seansie napić się kawy i omówić wrażenia we wspomnianej już wyżej kawiarni Petit Paris.
– Liczymy, że uda się nam dotrzeć z tym projektem także do innych osób opiekujących się na co dzień dziećmi ze znaczną niepełnosprawnością. Wszystkie chętne mamy zapraszamy do kontaktu z naszą fundacją – zachęca Robińska.
O czym marzą mamy?
– W przeprowadzonej przez nas ankiecie mamy były dość zgodne – podsumowuje Robińska. – Większość marzy o przedpołudniowym wyjściu do teatru. Połowa z nich jako formę kolejnego spotkania wskazała spotkanie z dietetykiem oraz porady kosmetyczne. Oprócz tego sporo głosów zebrała także grota solna, masaż oraz wizyta na basenie. Na czerwiec, lipiec i sierpień już zaplanowaliśmy aktywności zgodne z tymi potrzebami. W najbliższym spotkaniu, które odbędzie się 31 lipca w programie uwzględniono łagodne ćwiczenia oraz porady dietetyczne. Tego dnia mamom przyda się wygodny strój. Dla sporej grupy kobiet to zwyczajne aktywności, dla tych kobiet czasem cel samodzielnie nieosiągalny – dodaje.
Dlatego celem projektu nie jest organizacja jednorazowego spotkania, a zbudowanie pomiędzy matkami trwałych więzi i regularne wsparcie ich w regeneracji.
– To kilka godzin w miesiącu, ale od czegoś trzeba zacząć. To nasze pierwsze oddechy i uczenie się bycia bez dzieci, skupiania się na tym, co sprawia nam przyjemność, daje poczucie relaksu. Liczymy na to, że nie będzie to projekt, który zakończy się po trzech, czterech miesiącach – ma nadzieję mama-opiekunka Anna Nowak.
Aby było to możliwe, fundacja TAKpełnosprawni szuka kolejnych partnerów gotowych do przyłączenia się do realizacji tej misji. Jeśli możesz zaprosić mamy do siebie, zaproponować aktywność lub chcesz wesprzeć inicjatywę finansowo i pomóc w realizacji ich potrzeb, marzeń, napisz na fundacja@takpelnosprawni.pl.
Źródło: Fundacja TAKpełnosprawni