Ze względu na ogromną różnorodność i nieporównywalny charakter działań organizacji, szacowanie danych na temat wyników (z ang. outcomes) i wpływu (z ang. impact) sektora stanowi duże wyzwanie dla badaczy NGO. W kilku kolejnych odcinkach się staramy się z nim zmierzyć próbując odpowiedzieć na pytanie o skalę działań organizacji, ich rezultaty oraz efektywność.
Analizy dotyczące organizacji pozarządowych Polsce często
koncentrują się na danych dotyczących poziomu ich rozwoju
instytucjonalnego – skali zatrudnienia, poziomu przychodów,
posiadanego majątku itp. Z pewnego punktu widzenia, ostatecznym
probierzem ich kondycji są jednak informacje na temat skali oraz
efektów ich działań. Dane te są istotne co najmniej z dwóch
powodów. Po pierwsze, umożliwiają ocenę rzeczywistego znaczenia
trzeciego sektora – zmiany, jaką przynosi działalność organizacji
pozarządowych. Po drugie, pozwalają lepiej zrozumieć wewnętrzne
zróżnicowanie sektora – ukazują specyfikę organizacji
działających na różnych polach. Jedne z nich próbują dotrzeć do
szerokich rzesz odbiorców, podczas gdy inne koncentrują się na
działaniach na mniejszą skalę – co nie znaczy, że mniejszym
nakładem sił i środków. Jedne ograniczają się do świadczenia usług,
inne budują trwałe relacje ze swoimi odbiorcami. Jedne definiują
swoją działalność bardzo wąsko, inne starają się działać w sposób
bardziej kompleksowy, na różnych polach.
Liczba realizowanych projektów
Prezentację tych zróżnicowań zaczniemy od danych na temat
skali działań organizacji. Skupimy się przy tym na informacjach o
rzeczywistym zakresie ich działalności, nie na danych opisujących
ich finansowy czy ludzki potencjał (o tym będzie jeszcze mowa w
kolejnych odcinkach raportu).
Zacznijmy od pytania, ile nowych projektów podejmuje
przeciętna organizacja pozarządowa w Polsce. Informacje na ten
temat są tym bardziej ciekawe, że ukazują dysproporcje związane z
dwiema odmiennymi „filozofiami” działania organizacji. Znaczna
część z nich – aż 37% - twierdzi bowiem, że w ogóle nie realizuje
projektów i działa na innej zasadzie. Choć odsetek ten jest
mniejszy niż jeszcze dwa lata temu (kiedy wynosił 42%), warto
zauważyć, że wciąż ponad 1/3 organizacji w Polsce funkcjonuje w
sposób daleki od logiki, do jakiej odwołują się architekci
programów europejskich czy nawet ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie (która w swoim dotychczasowym
kształcie nakłada na samorządy obowiązek formułowania otwartych
konkursów, niejako wymuszając tym samym na organizacjach myślenie
projektowe). Jak można domniemywać, jest to ta część sektora, która
w najmniejszym stopniu uczestniczy w przemianach ostatnich lat i w
najmniejszym stopniu jest na nie gotowa.
Jakie organizacje tworzą tę grupę?
- małe: wśród organizacji niedziałających w reżimie projektowym dominują takie, których roczne budżety nie przekraczają 10 tysięcy zł (28% dysponuje rocznie nie więcej niż tysiącem zł). Wśród pozostałych, zdecydowana większość rozporządza większymi środkami (przychody prawie 30% z nich przekraczają 100 tysięcy zł).
- sportowe, religijne i zajmujące się rozwojem lokalnym oraz sprawami pracowniczymi: prowadzenie projektów deklaruje zdecydowana większość organizacji zajmujących się rynkiem pracy i aktywizacją zawodową (87%), prawem, prawami człowieka i działalnością polityczną (85%), a także kulturą i sztuką (72%), oraz edukacją, ochroną zdrowia, pomocą społeczną i wsparciem dla inicjatyw obywatelskich (ok. 65%). Zdecydowanie rzadziej taką formułę działalności przyjmują organizacje sportowe, zajmujące się rozwojem lokalnym, religią oraz sprawami pracowniczymi.
- wiejskie i z mniejszych miast: ponad połowa organizacji niedziałających na zasadzie projektów zlokalizowana jest na wsi (23%) lub w miastach poniżej 50 tysięcy mieszkańców. Wśród pozostałych, prawie 60% stanowią organizacje z większych miast.
- powstałe w pierwszym okresie po 1989 roku: niechęć do działania poprzez projekty nie cechuje wcale organizacji najstarszych. Analizy statystyczne pokazują jednak, że wyraźnie częściej występują wśród nich te powstałe w pierwszym dziesięcioleciu po upadku komunizmu (od roku 1989 do 1998), rzadziej zaś organizacje młodsze.
- finansowane głównie ze składek i niepozyskujące środków ze źródeł publicznych, odpisu 1% ani z działalności odpłatnej: organizacje nierealizujące projektów w większości nie pobierają żadnych opłat za swoje usługi. Najczęściej nie dysponują także środkami samorządów lokalnych ani administracji wyższego szczebla. Wyraźnie częściej występują wśród nich także takie, które funkcjonują głównie dzięki składkom członkowskim.
Liczby te jedynie w przybliżeniu oddają „rozmach” działań
organizacji – trudno bowiem oceniać skalę ich aktywności
abstrahując od wiedzy o wielkości realizowanych przez nie
projektów. Jeśli za miarę tego rozmachu uznać finansową wartość
projektów, to można powiedzieć, że w co drugiej organizacji nie
przekracza ona przeciętnie 5 tysięcy złotych, a tylko w jednej na
cztery organizacje jest większa niż 20 tysięcy
zł.
Przedstawione dane pochodzą z badania na reprezentatywnej próbie 1700 stowarzyszeń i fundacji zrealizowanego w pierwszym kwartale 2008 roku na zlecenie Stowarzyszenia Klon/Jawor. Przedsięwzięcie to było elementem projektu „W poszukiwaniu polskiego modelu ekonomii społecznej” finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Inicjatywy Wspólnotowej Equal.
Źródło: Stowarzyszenie Klon/Jawor