W Polsce jest ich już 20 tys. Chcą przejrzystej ścieżki kariery zawodowej oraz wyższych wynagrodzeń. Pomóc w tym miałaby ustawa o pracownikach socjalnych, której projekt obywatelski ma trafić do Sejmu – informuje „Rzeczpospolita”.
Projekt ustawy m.in. przewiduje, że osoba, która chciałaby zostać pracownikiem socjalnym, musiałaby uzyskać wpis na listę Okręgowej Rady Pracowników Socjalnych. Poza tym awans pracownika na wyższy stopień gwarantowałby mu wynagrodzenie zasadnicze – po odbyciu stażu otrzymałby średnią pensję w sektorze przedsiębiorstw za III kwartał poprzedniego roku, po trzech latach i awansie na starszego pracownika byłoby to już 120 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a jako główny specjalista pracy socjalnej otrzymywałby dwie średnie pensje.
Do wynagrodzenia zasadniczego byłyby doliczane dodatki – za pracę w terenie 20 proc., za kierownictwo 10 proc. średniej krajowej, a za wieloletnią pracę 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego.
– Teraz wynagrodzenia pracowników socjalnych są różne w różnych regionach. W niektórych miejscach pracownik po studiach zarabia 1,2 tys. netto. Trzeba mieć też na uwadze specyfikę naszej trudnej i odpowiedzialnej pracy. Odwiedzamy różne środowiska, również bardzo niebezpieczne. To obciążające psychicznie zajęcie – mówi Bożena Strzelecka-Kłopot, sekretarz Rady Pomocy Społecznej.
Środowisko zaniepokojone jest zlecaniem pracownikom socjalnym coraz to nowych obowiązków, za czym nie idą pieniądze. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie jest jednak przychylne pomysłowi nowej ustawy. Wiceminister Jarosław Duda zaznacza, że uprawnienia pracowników socjalnych zawarte w ustawie o pomocy społecznej są wystarczające. Jakie one są? Dodatkowy 10-dniowy urlop wypoczynkowy po pięciu latach pracy w ośrodku pomocy społecznej, z którego korzystać można co dwa lata, oraz dodatek do wynagrodzenia w wysokości 250 zł.
Źródło: Rzeczpospolita