Ustawa o działalności pożytku publicznym i o wolontariacie, jasno definiuje rolę rady wobec samorządu. Ma to być organ konsultacyjny i opiniodawczy. Jak jest w rzeczywistości?
O zadaniach rady mówimy bardzo często. Ustawa wskazuje cały ich katalog, zarówno w odniesieniu do rady wojewódzkiej, jak i działających na poziomie powiatu czy gminy. Do najważniejszych zadań tych podmiotów należą:
- wyrażanie opinii o projektach uchwał i aktów prawa miejscowego dotyczących sfery zadań publicznych;
- udzielanie pomocy i wyrażanie opinii w przypadku sporów między organami administracji publicznej a organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3;
- wyrażanie opinii w sprawach dotyczących zadań publicznych, w tym zlecania tych zadań do realizacji przez organizacje pozarządowe oraz podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, oraz w sprawach rekomendowanych standardów realizacji zadań publicznych;
- wyrażanie opinii o projekcie strategii rozwoju odpowiednio województwa, powiatów lub gmin.
Ustawa nie kreuje zamkniętego katalogu zadań. Kreuje jednak podstawy, jakie mają wypełniać w standardowej wersji współpracę pomiędzy samorządem, a radą. Zdaniem ustawodawcy, realizacja tego katalogu zadań powinna dać solidne podstawy pod współpracę.
Nie można się z tym nie zgodzić. Nie zapominam jednak o definicji ustawowej rady – organu konsultacyjno-doradczego. Czy ta sytuacja pozwala mówić o współpracy?
W opinii uczestników rad spotykamy się z twierdzeniami, że często rola rady sprowadzona jest do „zinstytucjonalizowanego przedstawicielstwa organizacji pozarządowych”. Rada jest więc w ich odczuciu czasami „maszynką do opiniowania”. W tych głosach wybrzmiewa pewien żal, ze względu na marginalizowanie zadań rady, niewykorzystywanie jej potencjału. Osoby głoszące powyższe sugerują, że w takich przypadkach często następuje konsolidacja strony pozarządowej, która mocniej prezentuje swoje opinie, propozycje. Powoduje to jednak powstanie raczej „dwóch obozów” – samorządowego i pozarządowego w samej radzie niż atmosfery współpracy.
Mamy jednak również głosy z rad, które twierdzą, że opiniowanie jest ważne, jest zadaniem ustawowym tego podmiotu i nie można się od niego uchylać. Otoczka zaś działań rady, dyskusje podejmowane na jej posiedzeniach, konsolidacja sektora pozarządowego, wymiana opinii z stroną samorządową są bezcennym wkładem w kształtowanie współpracy na linii NGO-JST.
Lucyna Roszak, członkini Wielkopolskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego II kadencji, w artykule „Rola Rad Działalności Pożytku Publicznego w ujęciu jej członków” wskazuje, że: „prawdziwy potencjał Rad w pełni zostanie wydobyty dopiero wówczas, gdy Rady jako twory całościowe zaczną pracować nad świadomą strategią działania. Służyć temu mogą wypracowywane wspólnie dokumenty: plany pracy lub strategie RDPP. Pozwolą one na wypracowanie misji i wizji Rad, a co najważniejsze na ustalenie wartości, na których praca rad miałaby się opierać.”
Zgadzam się z tym stwierdzeniem i mam nadzieję, że takim krokiem w przód dla polskich rad będzie dyskusja nad standardem rad działalności pożytku publicznego i jego wdrażanie. Pracowali nad nim przedstawiciele rad z całej Polski i zaproponowali cztery standardy działania rady na poszczególnych szczeblach samorządu, wraz ze wskazówkami, jak je wdrażać. Podczas szkoleń wdrażających, funkcjonujące rady zostaną zapoznane z szczegółami dokumentu. Mam nadzieję, że pozwoli to na wdrożenie postanowień standardu w sposób odpowiedni dla określonej społeczności lokalnej i z pozytywnym skutkiem dla współpracy międzysektorowej.
Artykuł powstał w ramach projektu „Modelowe Rady Działalności Pożytku Publicznego” współfinansowanego z Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.