(…) ‘Dialog społeczny utrudnia brak adekwatnego języka i niechęć do takich pojęć jak ‘sprawiedliwość społeczna’ czy ‘swobodny dostęp do kultury’, skażonych przez komunizm.’ (…)
" (…) Intelektualiści funkcjonują dziś jako przedstawiciele społeczeństwa niezupełnie
obywatelskiego, którego niemała część zatrzymała się gdzieś między PRL i III Rzeczpospolitą. Uległa
stereotypom przeszłości i nachalnym wpływom teraźniejszości, tworzącym w obrębie popkultury zgiełk
odbierający rozsądek, zwłaszcza ludziom pozbawionym nawyku własnego myślenia, wahającym się między
kompleksami prowincji Europy i tromtadracją w obliczu reszty świata. (…) - Jan Pieszczachowicz w
Plusie Minusie pisze o kondycji i roli współczesnych polskich intelektualistów.
Źródło: 'Między zgiełkiem i milczeniem', Jan Pieszczachowicz, Rzeczpospolita, 22-23 maja 2004