Zadebiutowała właśnie okragła, czwarta odsłona najpopularniejszego systemu CMS na świecie, czyli WordPress 4.0. Nie ma rewolucji, ale jest ewolucja. Czy zatem szumnie zapowiadany WP4 jest rozczarowaniem? Wręcz przeciwnie.
Chociaż zmiany widać i czuć, nie otrzymamy zupełnie nowego, rewolucyjnego systemu. To po prostu kolejny, nowy rozdział w życiu poczciwego CMS-a, którego pokochał niemalże cały świat. Nie można nastawiać się również na niezliczone ilości nowych elementów, bo także ich nie uświadczymy. Panel administracyjny pozostał ten sam, filozofia działania też. Zresztą sami twórcy WordPressa przyznali, że to po prostu okrągły numer między 3.9 a 4.1, więc dobrze wygląda, jako oznaczenie pewnego nowego rozdziału.
Nie każdy wie, że kolejne wersje WordPressa nazywane są imionami znanych muzyków jazzowych. Tym razem padło na „Benny”, ku chwale klarnecisty Banny'ego Goodmana, znanego jako Król Swingu. No dobrze, a co nowego w 4. odsłonie? W oczy rzuca się nowa przeglądarka mediów, zmieniona na układ kafelkowy, który zwiększa komfort zarządzania materiałami. Efektem zmian jest łatwiejsza i wygodniejsza edycja mediów.
Kosmetyka pozwalająca na wygodniejszą pracę nie ominęła również edytora tekstu, z którym praca stała się wreszcie przyjemnością. Wszystko za sprawą paska narzędzi oraz przycisków dodawania mediów przypiętych na stałe do górnej krawędzi ekranu, a więc przesuwających się wraz ze stroną. Co więcej, w oknie edytora będziemy mogli zobaczyć pogląd „na żywo” zamieszczonych multimediów, takich jak wideo, audio czy posty z social-media. Niezwykle wygodne!
Zmieniła się też przeglądarka dodatków, na wzór galerii zmieniona w kafelki. Otrzymujemy teraz dwie kafelkowe kolumny, a każdy z nich zawiera logo danej wtyczki, ocenę, podgląd szczegółów i natychmiastową instalację, jak również informacje o aktualizacji czy zgodności z wersją WordPressa. Warto podkreślić, że 1. września baza wtyczek WP przekroczyła 30 tysięcy sztuk.
Jeśli chodzi o bardziej zaawansowane, niewidoczne dla użytkowników zmiany, ucieszą się z nich deweloperzy – od teraz otrzymają większą kontrolę nad sortowaniem wpisów, a to za sprawą dodania klauzuli „Order By” do klasy Wp_Query. Oprócz tego zaktualizowano biblioteki TinyMCE 4.1.3, jQuery 1.11.1 oraz MediaElement 2.15. Nowe API przypadnie natomiast do gustu autorom motywów, którzy mogą teraz rozbudować ekran personalizacji o własne funkcje. Pomoże to w zebraniu wszystkich dostępnych opcji w jednym miejscu.
Póki co, WordPress 4.0 dostępny jest w języku angielskim, ale nie powinno stanowić to problemu dla osób posługujących się nim na co dzień. Oczywiście można wstrzymać się z aktualizacją i poczekać na wersję polskojęzyczną, która powinna pojwić się wkrótce. Jedno jest pewne – nowy WordPress wprowadza bardzo korzystny powiew świeżości, którym warto się zachłysnąć.
Źródło: Technologie.ngo.pl