Przesłanie projektu nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie do parlamentu jest otwarciem kolejnego etapu procesu legislacyjnego. Warto więc przypomnieć główne założenia nowelizacji i sprawdzić, czy i na ile zmieniły się one w trakcie prac rządowych.
Już od ponad tygodnia projekt nowelizacji ustawy o działalności
pożytku publicznego i o wolontariacie jest przedmiotem prac Sejmu.
Projekt skierowano do sejmowej Komisji Polityki Społecznej i
Rodziny, która zapewne niebawem podejmie uchwałę o przeprowadzeniu
wysłuchania publicznego w tej sprawie. Należy się również
spodziewać, że główny ciężar prac spocznie na stałej podkomisji ds.
współpracy z organizacjami pozarządowymi. Przesłanie projektu
nowelizacji UDPP do parlamentu jest otwarciem kolejnego etapu
procesu legislacyjnego. Warto więc przypomnieć główne założenia
nowelizacji i sprawdzić, czy i na ile zmieniły się one w trakcie
prac rządowych.
OCZEKIWANE ZMIANY
W projekcie nowelizacji jest wiele propozycji, które wychodzą
naprzeciw postulatom środowiska pozarządowego, zgłaszanym zresztą
już niemal od początku obowiązywania ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie. Trzeba wymienić tu przede
wszystkim:
Ponadto nowelizacja określi skład komisji konkursowych (ich
członkami będą mogli być przedstawiciele organizacji pozarządowych
i eksperci zewnętrzni). Doprecyzuje zasady przeprowadzania
konkursów (m.in. w kwestiach ogłaszania konkursów, oceny ofert i
zawierania umów na realizację zadań). Uprości regulacje dotyczące
finansowania przedsięwzięć inicjowanych przez same organizacje.
Z trybu konkursowego będzie można zrezygnować w szczególnych
sytuacjach (np. klęski żywiołowej). Utrzymano również rozwiązanie,
które umożliwi finansowanie małych przedsięwzięć (do 10 tys. zł)
bez konieczności rozpisywania konkursu.
Wymienione wyżej elementy nowelizacji nie budzą i nie budziły
większych kontrowersji. Warto przy tym wspomnieć, że w toku prac
rządowych zrezygnowano z części wątpliwych propozycji, takich jak
regulacje dotyczące Funduszu Inicjatyw Obywatelskich i Strategii
Wspierania Społeczeństwa Obywatelskiego, czy rozdział tworzący
instytucję partnerstwa publiczno-społecznego.
Jednocześnie wielu postulatów nie uwzględniono. Rząd nie
przewidział na przykład żadnych zasadniczych zmian w przepisach
definiujących nieodpłatną działalność pożytku publicznego (może
poza zwiększeniem limitu wynagrodzenia z tytułu wykonywania takiej
działalności do trzykrotności średniej miesięcznej pensji w
sektorze przedsiębiorstw). Również przepisy regulujące
funkcjonowanie Rady Działalności Pożytku Publicznego nie zmienią
się w żaden zasadniczy sposób.
PUNKTY DO DYSKUSJI
Trzeba również zauważyć, że w projekcie przesłanym do Sejmu
wciąż znajduje się wiele dyskusyjnych rozwiązań. Do najważniejszych
można zaliczyć:
Innym nowym kryterium budzącym wątpliwości jest zakaz
przeznaczania na działalność gospodarczą środków majątkowych (a
więc nie tylko gotówki, ale też np. nieruchomości) uzyskiwanych na
osiąganie celów statutowych. Oznacza on, bowiem że również majątek
pochodzący z działalności gospodarczej, który co do zasady i tak
musi być przeznaczony na osiąganie celów statutowych, w żadnym
zakresie nie będzie mógł być wykorzystany np. w celu podtrzymania
tej działalności. Przy takiej interpretacji należałoby więc uznać,
że w zasadzie prowadzenie działalności gospodarczej przez
organizacje pożytku publicznego jest bezcelowe, choć jednocześnie
zakazu jej prowadzenia nie zawiera ani ustawa ani projekt
zmian.
• Projektodawca nie zmienił również przepisów regulujących
funkcjonowanie lokalnych rad działalności pożytku publicznego. Mają
one być tworzone fakultatywnie i odgórnie przez organy zarządzające
jednostkami samorządu terytorialnego. Zaproponowany model jest
odwzorowaniem zasad na jakich funkcjonuje Rada Działalności Pożytku
Publicznego przy ministrze właściwym ds. polityki społecznej. Może
się on jednak okazać dysfunkcjonalny w warunkach samorządu i
przyczynić do degeneracji rad, które zostały powołane spontanicznie
i funkcjonują na zasadach wypracowanych oddolnie.
• Warto również odnotować, że w najnowszej wersji projektu
nowelizacji przepisy dotyczące podstawowych form współpracy między
administracją publiczną i organizacjami mają charakter
fakultatywny. Projektodawca nie uwzględnił więc postulatów
środowiska pozarządowego, które wskazywało, że miękkie
sformułowanie tych regulacji, w praktyce jest stosowane przez
samorządy do unikania współpracy z organizacjami.
NOWE KONTROWERSYJNE PROPOZYCJE
W projekcie nowelizacji przesłanym do Sejmu znalazła się również
co najmniej jedna zupełnie nowa regulacja, która budzi poważne
wątpliwości. Projektodawca wchodząc z uzasadnionej skądinąd chęci
zmobilizowania samorządów do wypełniania obowiązku przyjęcia
programu współpracy z organizacjami pozarządowymi nałożył na
urzędników nowe obowiązki. Określono m.in. dokładny termin
przyjęcia programu (31 grudnia danego roku), podstawowy zakres
programu. Zobowiązano organy zarządzające do przedstawiania radom
sprawozdań z realizacji programów, o czym była już mowa
wcześniej.
Projektodawca poszedł jednak chyba zbyt daleko proponując, aby
samorządy, które nie wywiążą się z obowiązku uchwalenia programu
współpracy, mimo uprzedniego upomnienia przez wojewodę, były
zmuszane do współpracy z organizacjami w trybie administracyjnym.
Zgodnie z projektowanymi przepisami wojewoda będzie miał obowiązek
sporządzenia programu współpracy dla samorządu, który tego nie
zrobił i wdrożenie go w życie w formule zarządzenia zastępczego.
Dodatkowo wojewoda będzie mógł też obciążyć daną jednostkę
samorządową kosztami przygotowania takiego dokumentu.
Warto zadać sobie pytanie, czy taki „zadekretowany” program
nadal będzie programem współpracy między samorządem i organizacjami
pozarządowymi. Zaproponowane rozwiązanie jest niezgodne z
podstawowymi założeniami ustawy o działalności pożytku publicznego
i samą ideą programu, który co do zasady miał określać nie tylko
warunki współpracy, ale także w duchu współpracy miał powstawać.
Trudno też sobie wyobrazić, że organ administracji państwa jakim
jest wojewoda będzie w stanie samodzielnie sporządzić sensowny
dokument, który efektywnie określi ramy współpracy między
obywatelami i administracją samorządową na poziomie gminy, czy
powiatu.
Podsumowując, nawet ten niepełny przegląd projektu nowelizacji
ustawy o działalności pożytku publicznego, który znalazł się
właśnie w Sejmie pokazuje, że prace parlamentarne nad tym
dokumentem zapowiadają się interesująco.