DOMAGAŁA: Wprowadzenie do prawa nowych form samoorganizacji spowodowałoby zamęt i nieufność. Pojawiłyby się pytania: czy to na pewno organizacje non-profit?
Rozwiązania, które dotyczą działalności gospodarczej, mogłyby się w przypadku stowarzyszeń nie sprawdzić z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wiemy, czy są (poza spółką non-profit) przekładalne na działalność obywatelską. Po drugie, moglibyśmy napotkać te same problemy, które pojawiły się w trakcie prac nad senackim projektem ustawy o zrzeszeniach. Przypomnę, że senatorowie postulowali wprowadzenie zrzeszeń osób fizycznych. Obawą środowiska pozarządowego było to, że nowa forma wprowadzi zamęt. Dziś istnieje bowiem dwudziestoletni dorobek prawny i praktyczny polskich stowarzyszeń. Na jego podstawie ukształtowała sobie współpracę z organizacjami administracja oraz biznes. Przeciwnicy, albo może osoby sceptyczne wobec nowej formuły zrzeszeń osób fizycznych, podnosili, że wraz z pojawieniem się nowej formy prawnej pojawi się niejasność i nieufność.
Obawiam się, że podobnie mogłoby się stać przy wprowadzaniu nowych form samoorganizacji, szczególnie opartych na nomenklaturze Kodeksu spółek handlowych. Pojawiłyby się pytania: a co to jest? Czy na pewno organizacja non-profit? Czy ma takie same cele jak stowarzyszenie? Czy współpracuje się z nią tak samo?
Lepiej upraszczać prawo, niż tworzyć nowe
W czasie potrzebnym do rozwiania tych wątpliwości i pojawienia się jakiejś praktyki współpracy z nowymi podmiotami, moglibyśmy skutecznie rozwiązać problemy istniejących. Jestem bowiem przekonany, że to trudność zakładania i prowadzenia organizacji pozarządowej zniechęca do aktywności społecznej, a nie niewielka liczba dostępnych form samoorganizacji. Jasne, że organizujemy się dziś inaczej niż dwadzieścia lat temu, więcej jest inicjatyw ad hoc, które nie mogą czekać na koniec procedury w KRS, by działać, ale to właśnie jej długość, a następnie np. prowadzenie pełnej księgowości w organizacji jest dla obywateli – nazwijmy to – mało inspirujące.
Jeśli chodzi o analogię ze swobodą działalności gospodarczej, to marzy mi się taka sytuacja, że niewielka nawet grupa obywateli przychodzi do urzędu, gdzie zakładają organizację wypełniając jednostronicowy formularz. W podobnie prosty sposób prowadzą swoją działalność. Mam nadzieję, że naprzeciw temu marzeniu wychodzi planowana w Kancelarii Prezydenta nowelizacja ustawy Prawo o stowarzyszeniach.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)