Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Polska za wolno wydaje unijne pieniądze na edukację. Według NIK do połowy 2013 roku większość projektów mających usprawnić polski system oświaty nie była w pełni zrealizowana. Zdaniem Izby MEN nie ma jasno określonej strategii spożytkowania tych pieniędzy.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła 21 projektów edukacyjnych, realizowanych w ramach priorytetu "Wysoka jakość systemu oświaty" będącego częścią Programu Kapitał Ludzki. Według Izby zaawansowanie prac nad wdrożeniem priorytetu jest niskie i stwarza zagrożenie, że przyznane środki unijne nie zostaną w pełni wykorzystane.
Według danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na dzień 30 czerwca 2013 r. z kwoty prawie 3,4 mld zł zakontraktowano ok. 80 proc. środków.
Izba negatywnie oceniła kolejne zmiany wprowadzane przez MEN, zwłaszcza dotyczące lokowania środków. Środki publiczne na finansowanie projektów w ramach priorytetu III w wysokości ok. 1 mld euro zredukowano łącznie o 26,1 proc. (do kwoty prawie 744 mln euro).
Dokonywane przez MEN korekty dotyczyły nie tylko przyznawanych środków. Od początku wdrażania priorytetu do 30 września 2012 r. modyfikacje wprowadzono do 30 spośród 40 projektów systemowych. W 14 przypadkach zmieniano beneficjentów, w 17 terminy realizacji, a w 21 wysokość lokowanych środków.
Zdaniem NIK takie działania Ministerstwa wskazują na brak jasno określonej koncepcji wykorzystania środków unijnych, a także nieumiejętne rozpoznanie potrzeb beneficjentów.
Przeciągający się proces zawierania przez MEN i ORE umów z beneficjentami prowadził do opóźnień w realizacji poszczególnych projektów. W niektórych przypadkach umowy podpisywano z 16-, a nawet 20-miesięcznym opóźnieniem.
Poza tym Instytucje Pośredniczące nieterminowo weryfikowały składane przez beneficjentów wnioski o płatność, co negatywnie odbijało się na wysokości wydatków przekazywanych do certyfikacji - do końca I półrocza 2013 r. było to zaledwie 46 procent.
Ocena efektów realizacji projektów w ramach priorytetu Wysoka jakość systemu oświaty była utrudniona, ponieważ ani Instytucje Pośredniczące, ani beneficjenci nie sprawdzali, w jaki sposób uczestnicy projektów wykorzystywali nabytą wiedzę i umiejętności.
Ponadto przyjęte wskaźniki rezultatu nie pozwalały na stwierdzenie, czy projekty te przyczynią się do poprawy sytuacji w polskim systemie oświaty.
Do czasu zakończenia kontroli brakowało też bazy danych ostatecznych beneficjentów, w tym szkół. Taka baza pozwalałaby na ocenę wpływu projektów na poziom systemu oświaty, głównie pod kątem efektywności wydanych środków.
Inspektorzy NIK zwrócili uwagę, że wskaźniki dla wielu celów szczegółowych nie zostały zrealizowane. Jednym z przykładów jest liczba szkół, w których upowszechniono narzędzie EWD (Edukacyjna Wartość Dodana).
Planowano zastosowanie tego narzędzia w przypadku 30 499 szkół, natomiast plan zrealizowano tylko w jednej trzeciej z nich (10 154 szkół).
Kontrolerów niepokoi też fakt, że w ani jednej instytucji nie wprowadzono pilotażu w zakresie unowocześnionego systemu doskonalenia nauczycieli (zgodnie z założeniami miało to być 5840 szkół i przedszkoli). Powodem było przystąpienie do realizacji zadania dopiero pod koniec 2012 roku.
mp/Serwis Samorządowy PAP
Według danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na dzień 30 czerwca 2013 r. z kwoty prawie 3,4 mld zł zakontraktowano ok. 80 proc. środków.
Izba negatywnie oceniła kolejne zmiany wprowadzane przez MEN, zwłaszcza dotyczące lokowania środków. Środki publiczne na finansowanie projektów w ramach priorytetu III w wysokości ok. 1 mld euro zredukowano łącznie o 26,1 proc. (do kwoty prawie 744 mln euro).
Dokonywane przez MEN korekty dotyczyły nie tylko przyznawanych środków. Od początku wdrażania priorytetu do 30 września 2012 r. modyfikacje wprowadzono do 30 spośród 40 projektów systemowych. W 14 przypadkach zmieniano beneficjentów, w 17 terminy realizacji, a w 21 wysokość lokowanych środków.
Zdaniem NIK takie działania Ministerstwa wskazują na brak jasno określonej koncepcji wykorzystania środków unijnych, a także nieumiejętne rozpoznanie potrzeb beneficjentów.
Przeciągający się proces zawierania przez MEN i ORE umów z beneficjentami prowadził do opóźnień w realizacji poszczególnych projektów. W niektórych przypadkach umowy podpisywano z 16-, a nawet 20-miesięcznym opóźnieniem.
Poza tym Instytucje Pośredniczące nieterminowo weryfikowały składane przez beneficjentów wnioski o płatność, co negatywnie odbijało się na wysokości wydatków przekazywanych do certyfikacji - do końca I półrocza 2013 r. było to zaledwie 46 procent.
Ocena efektów realizacji projektów w ramach priorytetu Wysoka jakość systemu oświaty była utrudniona, ponieważ ani Instytucje Pośredniczące, ani beneficjenci nie sprawdzali, w jaki sposób uczestnicy projektów wykorzystywali nabytą wiedzę i umiejętności.
Ponadto przyjęte wskaźniki rezultatu nie pozwalały na stwierdzenie, czy projekty te przyczynią się do poprawy sytuacji w polskim systemie oświaty.
Do czasu zakończenia kontroli brakowało też bazy danych ostatecznych beneficjentów, w tym szkół. Taka baza pozwalałaby na ocenę wpływu projektów na poziom systemu oświaty, głównie pod kątem efektywności wydanych środków.
Inspektorzy NIK zwrócili uwagę, że wskaźniki dla wielu celów szczegółowych nie zostały zrealizowane. Jednym z przykładów jest liczba szkół, w których upowszechniono narzędzie EWD (Edukacyjna Wartość Dodana).
Planowano zastosowanie tego narzędzia w przypadku 30 499 szkół, natomiast plan zrealizowano tylko w jednej trzeciej z nich (10 154 szkół).
Kontrolerów niepokoi też fakt, że w ani jednej instytucji nie wprowadzono pilotażu w zakresie unowocześnionego systemu doskonalenia nauczycieli (zgodnie z założeniami miało to być 5840 szkół i przedszkoli). Powodem było przystąpienie do realizacji zadania dopiero pod koniec 2012 roku.
mp/Serwis Samorządowy PAP
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.