Krakowska Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego jest obecnie administratorem projektu realizowanego przez Partnerstwo na rzecz Zwiększenia Dostępności Rynku Pracy dla Osób Niewidomych. To jedyny tego typu projekt w Polsce, finansowany ze środków EFS w ramach IW EQUAL. Trwa do końca 2007 roku i opiewa na sumę 1,2 mln euro. Fundacja zamierza kompleksowo wyszkolić 60 osób niewidomych i słabowidzących z terenu Małopolski, aby umożliwić im wejście na otwarty rynek pracy lub podjęcie studiów.
Zaufać sobie
Ciemne pomieszczenia, zawiązane oczy, nieznana
przestrzeń - podstawą staje się w takich warunkach zmysł dotyku i
bliski kontakt z agresorem. Na tym polega właśnie specyfika technik
walki z zawiązanymi oczyma, które narodziły się w legendarnym
klasztorze Shaolin. O tym, że zmysł dotyku działa znacznie szybciej
niż wzrok przekonują także uczestnicy projektu realizowanego przez
Partnerstwo Na Rzecz Zwiększenia Dostępności Rynku Pracy Dla Osób
Niewidomych.
Nowatorskie zajęcia, w których biorą oni udział
opierają się na autorskim i niestosowanym dotąd programie
stworzonym przez sifu Andrzeja Szuszkiewicza, założyciela Akademii
Kung fu Tradycyjnego w Krakowie, prezesa Polskiego Stowarzyszenia
Wing Chun. Jego trzydziestoletnie doświadczenie w nauce wschodnich
sztuk walki oraz doskonała znajomość biomechaniki, fizjologii i
psychologii człowieka pozwoliły na dostosowanie technik bliskiego
kontaktu do potrzeb osób niewidomych.
- Moje zajęcia od początku spotkały się z dużym
entuzjazmem i zainteresowaniem, wymagają jednak dużej dyscypliny i
motywacji - mówi Andrzej Szuszkiewicz. - Wiem jednak, że uczestnicy
mają świadomość, że potrzebny jest pewien wysiłek, aby przełamać
wewnętrzne bariery, przestać już dłużej usprawiedliwiać własną
bezczynność, zaufać samemu sobie - dodaje.
Wing Chun to technika samoobrony opierająca się
na bliskim kontakcie z przeciwnikiem, służąca kształtowaniu i
rozwijaniu zmysłu dotyku. Często okazuje się on bardziej przydatny
niż wzrok, gdyż ciosy zadawane w walce są szybsze niż reakcja
ludzkiego oka.
Ćwiczenia mają nauczyć osoby niewidome
umiejętnego wykorzystania reakcji obronnych, które w sytuacjach
zagrożenia okazują się identyczne, jak u osób widzących. Poprawić
ich koordynację ruchową, zwiększyć orientację przestrzenną i
wykształcić zdolność abstrakcyjnego myślenia, przy wykorzystaniu
naturalnych predyspozycji osób niewidomych.
Ważnym elementem ćwiczeń jest również nauka
sposobów oddychania, przydatnych nie tylko w sytuacji zagrożenia,
ale również w życiu codziennym. Kształtują one umiejętność
panowania nad własnymi emocjami czy niwelowania stresu, co może się
przydać np. podczas rozmowy z pracodawcą.
- Chcę ich nauczyć nie tylko technicznych
elementów samoobrony, ale także odpowiedniej taktyki walki czy
sztuki negocjacji pozwalającej na rozładowanie agresji - podkreśla
Szuszkiewicz. Chodzi o takie kreowanie walki, by zmierzała ona do
kontaktu z napastnikiem, gdyż tylko wtedy osoba niewidoma może
skutecznie się bronić.
Poprzez opanowanie konkretnych umiejętności
uczestnicy zyskają większe zaufanie do samych siebie, co powinno
dać im większą pewność w funkcjonowaniu w świecie ludzi widzących.
Ufając sobie i swoim możliwościom zaufają światu, który dotąd
wydawał się im obcy i niebezpieczny.