Rzeczpospolita pisze: Rozdzielający dotacje coraz śmielej poczynają sobie z ich promowaniem. Spoty w telewizji to już przeżytek, teraz czas na seriale z funduszami unijnymi w roli głównej.
W każdym programie operacyjnym zarezerwowano środki przeznaczone na działania informacyjno-promocyjne. Właśnie za nie na inwestycjach dotowanych przez Unię instalowane są tablice, odbywają się konferencje oraz funduszowe pikniki. Pieniądze europejskie reklamowane są w prasie, radiu, telewizji i Internecie. Jak to wygląda w praktyce?
Od spotkań dla mam po FUNIĘ
Promocja dotacji to główne zadanie konsultantów pracujących w punktach informacyjnych funduszy europejskich (PIFE). W ubiegłym roku udzielili oni (osobiście, telefonicznie i mailowo) 202 417 porad dotyczących funduszy. Punkty przeprowadziły też 726 spotkań informacyjnych. Nie wszystkie jednak były typowe. Blisko 50 odbyło się pod hasłem „Mama Może wszystko". Uczestniczyło w nich blisko tysiąc mam powracających na rynek pracy po przerwie związanej z urodzeniem i wychowaniem dziecka. Podczas spotkań informowano jakie możliwości dają kobietom fundusze europejskie. Spotkania z tego cyklu wyróżniały się tym, że uczestniczki mogły zabrać ze sobą dzieci, o które w czasie zajęć troszczyli się profesjonalni opiekunowie (w zajęciach uczestniczyło ponad 500 maluchów).
Cykliczne spotkania, w tym imprezy plenerowe, organizują też regiony. Dobry choć standardowy przykład to Forum Funduszy Europejskich Województwa Łódzkiego. Na Rynku Manufaktury w Łodzi odbyły się już trzy edycje tej imprezy. Niektóre województwa jak np. Pomorze mają nawet specjalne maskotki związane z funduszami. – Nasza maskotka to foka FUNIA – mówi Jan Szymański, dyrektor Departamentu Programów Regionalnych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego. Jak łatwo się domyślić imię maskotki jest nieprzypadkowe.
Źródło: Rzeczpospolita