Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Nie wierzę politykom!
Marzena Mendza-Drozd, Ewa Kolankiewicz (Stowarzyszenie na rzecz FIP)
Przy okazji wyborów do naszego, polskiego parlamentu Stowarzyszenie na rzecz FIP wysyłało do wszystkich komitetów wyborczych listę pytań: np. czy będą starać się o wejście w życie ustawy o działalności pożytku publicznego. Odzew nigdy oczywiście nie był stuprocentowy, niektóre pytania wyraźnie sprawiały trudność, w odpowiedziach woda lała się hektolitrami, ale były. Ci, którzy jednak odpowiadali, dawali przynajmniej sygnał: nie lekceważymy swoich potencjalnych wyborców. Teraz, przed wyborami do PE, stało się inaczej. I taki jest (smutny) koniec akcji przeglądu programów wyborczych.
W idealnej
sytuacji postawienie krzyżyka przy wybranym nazwisku jest ostatnim aktem całego procesu wyborczego.
Ukryci za kotarą z kartką i długopisem mamy swoje pięć minut na wyrażenie swoich poglądów,
sympatii, nadziei i ... frustracji. Przeważnie wchodząc do lokalu wyborczego wiemy już, na kogo
będziemy głosować albo przynajmniej na kogo na pewno nie. Chcąc nie chcąc, obejrzeliśmy w telewizji
fragment kampanii wyborczej, zdziwiliśmy się jak pozytywne nastawienie do społeczeństwa
obywatelskiego deklarują niektórzy kandydaci, z jak wieloma organizacjami pozarządowymi na co dzień
współpracują. Przechodząc ulicą patrzyły na nas z bilbordów uśmiechnięte twarze, które zdają się
mówić: mnie wybierzcie, jestem najlepszy!
Zawsze tak jest.
Przed każdymi wyborami kandydaci są na wyciągnięcie ręki. Przyjaźni, sympatyczni, otwarci na różne
środowiska i na zwykłego człowieka, którego głos może stać się ich być albo nie być. Zawsze? Chyba
nie tym razem. Wybory do Parlamentu Europejskiego są inne. Wygrane ugrupowanie nie stworzy przecież
rządu, nie rozdzieli wysokich stanowisk pomiędzy swoich członków a wybrańcy wyjadą daleko. Kampania
wyborcza także trochę bardziej niemrawa i zdecydowanie mniej widoczna. Ale są one inne z jeszcze
jednego - niestety - powodu. Zainteresowanie wyborcami wydaje się spadać prawie do zera. Do tej
pory bowiem, przy okazji wyborów do naszego, polskiego parlamentu Stowarzyszenie na rzecz Forum
Inicjatyw Pozarządowych wysyłało do wszystkich komitetów wyborczych listę pytań o ich przyszłe
zamiary w wypadku znalezienia się w Sejmie i Senacie. Jaki jest ich stosunek do organizacji
pozarządowych, czy będą starać się o wejście w życie ustawy o działalności pożytku publicznego, czy
społeczeństwo obywatelskie to coś, co ma dla nich znaczenie. Odzew nigdy oczywiście nie był
stuprocentowy, niektóre pytania wyraźnie sprawiały trudność, w odpowiedziach woda lała się
hektolitrami, ale były. Ci, którzy zdecydowali się odpowiedzieć dawali przynajmniej sygnał: nie
lekceważymy swoich potencjalnych wyborców. Teraz stało się inaczej.
Wysłaliśmy list do komitetów wyborczych: daliśmy im drugą
szansę
Zapytaliśmy wszystkie komitety wyborcze o ich zdanie w kwestiach, które mogą być istotne dla przedstawicieli organizacji pozarządowych. Nie chcieliśmy, żeby Subiektywny przegląd programów wyborczych (przeprowadzony przez Stowarzyszenie na rzecz FIP, Stowarzyszenie Klon/Jawor i portal www.ngo.pl - zobacz http://www.ngo.pl/labeo/app/cms/x/22730?query_id=61840) stanowił jedyną podstawę do podejmowania decyzji: głosować na nich czy nie. Wydawało nam się to uczciwym postawieniem sprawy tym bardziej, że większość programów została przygotowana w formie ogólnikowych postulatów i odezw, a chcieliśmy sądzić, że ukrywa się za nimi jednak jakaś wiedza i podstawowe kompetencje. Daliśmy im zatem drugą szansę.
Zapytaliśmy wszystkie komitety wyborcze o ich zdanie w kwestiach, które mogą być istotne dla przedstawicieli organizacji pozarządowych. Nie chcieliśmy, żeby Subiektywny przegląd programów wyborczych (przeprowadzony przez Stowarzyszenie na rzecz FIP, Stowarzyszenie Klon/Jawor i portal www.ngo.pl - zobacz http://www.ngo.pl/labeo/app/cms/x/22730?query_id=61840) stanowił jedyną podstawę do podejmowania decyzji: głosować na nich czy nie. Wydawało nam się to uczciwym postawieniem sprawy tym bardziej, że większość programów została przygotowana w formie ogólnikowych postulatów i odezw, a chcieliśmy sądzić, że ukrywa się za nimi jednak jakaś wiedza i podstawowe kompetencje. Daliśmy im zatem drugą szansę.
W wysłanym liście
pisaliśmy:
W związku ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego
kierujemy do wszystkich kandydujących w nich ugrupowań pytania dotyczące ich stosunku do kwestii,
które w sposób szczególny wchodzą w zakres zainteresowań organizacji pozarządowych w Polsce.
Wierzymy, że organizacje te, choć odrębne od struktur rządowych, stanowią jeden z najważniejszych
filarów demokracji. Ich działania są, w naszym przekonaniu, nie mniej ważne niż funkcjonowanie
demokracji formalnej, której najważniejszym aktem są właśnie wybory. W niezwykle zróżnicowanym
środowisku organizacji pozarządowych w Polsce działa obecnie w sposób systematyczny kilka milionów
osób. Wiele z nich aktywnie uczestniczyło w przygotowaniach do członkostwa w UE, informując zarówno
o korzyściach, jak i o możliwych zagrożeniach, wynikłych z włączenia Polski do struktur UE. Wybory
do Parlamentu Europejskiego, jedynej instytucji UE wybieranej bezpośrednio, stanowią dla
organizacji niezwykle ważne wydarzenie. Chcemy, aby dokonując wyborów ich przedstawiciele
dysponowali możliwie najpełniejszymi informacjami i dlatego bezpośrednio do Państwa zwracamy się z
prośbą o ich przekazanie.
Jakie zadaliśmy pytania komitetom wyborczym?
Wszystkim komitetom wyborczym zadaliśmy te same pytania:
Wszystkim komitetom wyborczym zadaliśmy te same pytania:
-
Jakie są według Państwa główne argumenty za (lub przeciw) członkostwu Polski w UE?
-
Jakie wartości, umiejętności i doświadczenia Polska wnosi do UE? Jak dbać o to, aby zostały uznane i wykorzystane?
- Jeżeli Państwa zdaniem Unia Europejska wymaga zmian i naprawy, to w jakim kierunku powinny iść reformy?
- Czy Państwa zdaniem zakres kompetencji Parlamentu Europejskiego jest wystarczający, czy też powinien ulec rozszerzeniu/ograniczeniu?
- Jaki jest Państwa stosunek do obowiązujących w UE zasad: subsydiarności, zrównoważonego rozwoju, równości szans kobiet i mężczyzn?
- Czy Państwa zdaniem cele i kierunki rozwoju określone w Strategii lizbońskiej odpowiadają wyzwaniom nowoczesnej gospodarki?
- Jaką wagę, Państwa zdaniem, Unia Europejska powinna przywiązywać do tzw. "wschodniego wymiaru" rozszerzonej Europy? Czy i jakie działania powinny być podejmowane w celu zapobieżenia powstaniu nowej "aksamitnej kurtyny" dzielącej obecne kraje Unii i ich sąsiadów (w szczególności chodzi o Białoruś i Ukrainę)?
- Czy i jak - w wypadku posiadania przedstawicieli w Parlamencie Europejskim - Państwa ugrupowanie zamierza komunikować się i współpracować z organizacjami pozarządowymi (zarówno krajowymi, jak i działającymi na poziomie Europejskim)? W jakich sprawach i w oparciu o jakie mechanizmy zamierzają Państwo podejmować tę współpracę?
- Czy w Państwa programie wyborczym znajdują się elementy specyficznie związane z działalnością organizacji pozarządowych czy szerzej rolą społeczeństwa obywatelskiego?
- Czy wśród osób kandydujących z Państwa listy do Parlamentu Europejskiego (na miejscach dających szansę wyboru) znalazły się osoby, autentycznie zaangażowane w działania środowiska pozarządowego?
10 pytań! Nawet
chyba nie bardzo trudnych, jeśli wziąć pod uwagę, z jakimi zagadnieniami będą mieli do czynienia
ci, którym tak śpieszno do ław poselskich Parlamentu Europejskiego. Gdzie im do pytań o budżet Unii
Europejskiej, o kryteria podziału środków pomiędzy kraje członkowskie, o wybór przewodniczącego
Komisji Europejskiej.
Nasze pytania dla większości komitetów wyborczych były chyba za
trudne
Ale nasze pytania dla większości komitetów wyborczych były chyba za trudne. Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego, z szacunku dla swojego czasu, tak cennego w czasie kampanii wyborczej, odesłał nas do swojego programu (to, co z niego wynika czytelnicy portalu mieli okazję zobaczyć w cyklu Tak ich widzimy. Subiektywny przegląd programów wyborczych). Tylko Komitet Wyborczy Unii Polityki Realnej uznał za stosowne udzielić odpowiedzi, które prezentujemy poniżej (w załączonym pliku). Pozostali, zarówno ci, których korzenie tkwią w organizacjach pozarządowych, jak i ci, którzy w kampanii wyborczej organizacjami pozarządowymi i społeczeństwem obywatelskim wycierają sobie gęby, nie znaleźli czasu na odpowiedź na 10 pytań. Czasu? Wiedzy? Dobrej woli? Szacunku dla organizacji pozarządowych? Zainteresowania swoimi wyborcami? Czegoś zabrakło na pewno.
Ale nasze pytania dla większości komitetów wyborczych były chyba za trudne. Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego, z szacunku dla swojego czasu, tak cennego w czasie kampanii wyborczej, odesłał nas do swojego programu (to, co z niego wynika czytelnicy portalu mieli okazję zobaczyć w cyklu Tak ich widzimy. Subiektywny przegląd programów wyborczych). Tylko Komitet Wyborczy Unii Polityki Realnej uznał za stosowne udzielić odpowiedzi, które prezentujemy poniżej (w załączonym pliku). Pozostali, zarówno ci, których korzenie tkwią w organizacjach pozarządowych, jak i ci, którzy w kampanii wyborczej organizacjami pozarządowymi i społeczeństwem obywatelskim wycierają sobie gęby, nie znaleźli czasu na odpowiedź na 10 pytań. Czasu? Wiedzy? Dobrej woli? Szacunku dla organizacji pozarządowych? Zainteresowania swoimi wyborcami? Czegoś zabrakło na pewno.
Ale ostatnie słowo szczęśliwie należy do nas. 13 czerwca - dzień
wyborów do Parlamentu Europejskiego tuż, tuż. Za chwilę spacer do lokalu wyborczego, długopis i
kartka z nazwiskami. Przy którym postawić krzyżyk? Na to pytanie każdy z nas odpowie sam. Wyniki
poznamy już wkrótce.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.