Nie chcemy zadymy - mówią alterglobaliści przed szczytem ekonomicznym w Warszawie
Europejskie Forum Ekonomiczne w Warszawie, planowane na 28 – 30 kwietnia 2004 roku będzie zbojkotowane przez alterglobalistów. Koalicja Grup Wolnościowych 'Antyszczyt Wa29' planuje pokojową demonstrację, happeningi i teatry uliczne. Jednocześnie organizatorzy nie potrafią przewidzieć, kto i z jakimi zamiarami dotrze do Warszawy. A spodziewają się nawet 5 tysięcy demonstrantów.
Cele demonstracji są w zasadzie dwa: protest przeciwko organizowaniu Forum w Warszawie, bez
społecznych konsultacji oraz protest przeciwko samemu Forum jako sposobowi decydowania o kierunkach
ekonomicznego rozwoju Europy.
To niedopuszczalne, że spotyka się grupka prywaciarzy czyli szefów wielkich koncernów z szefami
demokratycznie wybranych rządów i podczas półprywatnego spotkania zapadają decyzje dotyczące całego
regionu i żyjących tu ludzi - mówił podczas konferencji prasowej Arkadiusz Zajączkowski z Koalicji
Grup Wolnościowych "Antyszczyt Wa29". - Nie zadowala nas informacja, chcemy mieć wpływ na
podejmowane tam decyzje.
Żądaniem alterglobalistów jest również przeniesienie Forum poza Warszawę, poprzedzone społecznymi
konsultacjami.
Dlaczego nikt nie zapytał warszawian, czy wyrażają zgodę na sparaliżowanie ich dwumilionowej
metropolii? Dlaczego nikt nie podnosi kosztów, jakie poniosą mieszkańcy w wyniku zamknięcia centrum
miasta? - podnosili w oświadczeniu dla prasy organizatorzy protestu.
Przeciwnicy szczytu chcą zaprzeczyć powszechnemu przekonaniu, że w Polsce ruch antyglobalistyczny
(czy też poprawniej alterglobalistyczny, jak sami chcą go nazywać) nie istnieje, a zatem
Europejskie Forum Ekonomiczne w Warszawie odbędzie się bez demonstracji. "Decydenci z Davos
cały czas podkreślają, że od tego jak wypadnie szczyt zależy czy Europejskie Forum Ekonomiczne na
stałe przeniesie się do Warszawy - pisze w zaproszeniu na demonstrację Koalicja Grup Wolnościowych.
- Tym ważniejsze jest, aby udało się nam pokrzyżować ich plany. Musimy pokazać, że nigdzie nie ma
przyzwolenia dla ich polityki!".
Zaproszenie zostało rozesłane droga elektroniczną do alterglobalistów w całej Europie. Koalicja
Grup Wolnościowych przygotowuje punkty informacyjne, akcje uliczne oraz alternatywne forum
ekonomiczne.
Jednocześnie Koalicja nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za wszystkich, którzy przyjadą na
demonstrację w Warszawie. Nie jest również w stanie przewidzieć, co się tak naprawdę wydarzy.
Organizatorzy protestu uważają, że władze Warszawy budują spiralę strachu przed protestami, która
może zadziałać jak samospełniająca się przepowiednia i rzeczywiście doprowadzi do zamieszek.
Budowanie obrazu przeciwników wyzysku i niesprawiedliwości jako świetnie zorganizowanych oddziałów
bojowych świadczy o kompletnej ignorancji oraz wywołuje atmosferę konfrontacji - pisze w
oświadczeniu prasowym Koalicja "Antyszczyt Wa29". - Zarówno władze miasta, jak i autorzy
skandalizujących artykułów prasowych będą ponosić odpowiedzialność za przybycie na protesty osób
przyciągniętych wizją "zadymy", którym kwestie alterglobalizmu są co najmniej obojętne.
Nie chcemy i nie planujemy zadymy i zamieszek - mówiła na konferencji Anna Niedźwiedzka z Koalicji
Grup Wolnościowych. - To nie my będziemy uzbrojeni. Wobec wizji, że szczyt obstawiać będzie 10.000
policjantów trzeba mieć odwagę, żeby w ogóle wyjść na ulicę.
Źródło: inf. własna