4 października w Dzienniku Bałtyckim (na szóstej stronie) ukazał się artykuł Jacka Wiercińskiego „Uczniowie mieli obsługiwać dział egzekucji długów w magistracie!”. Artykuł ten porusza kwestie działania wolontariuszy i wolontariuszek w instytucji publicznej, jaką jest Urząd Miasta Gdańsk. Według autora, osób, które pozostały anonimowe oraz p. Lidii Makowskiej działalność wolontariuszy i wolontariuszek w takiej formie jest nielegalna lub sprzeczna z ideą wolontariatu jako zjawiska.
Tekst ten wpływa negatywnie na wizerunek Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku, które jest nienastawioną na zysk organizacją pozarządową i nie pobiera żadnych opłat od instytucji i organizacji dających ofertę, jak i wolontariuszy i wolontariuszek. Artykuł krytycznie odnosi się do Urzędu Miasta, który za naszą namową oraz w ramach Projektu „Synergia”, finansowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, stworzyło możliwości działania wolontariackiego nie tylko uczniom liceów, ale także osobom, które mają problemy z odnalezieniem się w obecnych realiach rynku pracy.
Urząd Miasta Gdańsk jako instytucja publiczna nie jest nastawiona na zysk, to znaczy nie zarabia na swojej działalności, tak więc nikt nie odniósł korzyści finansowych z działania wolontariuszy i wolontariuszek. Tłumacząc ideę tych działań trzeba wskazać, że celem urzędu jest rozwiązywanie problemów, potrzeb mieszkańców oraz rozwój przestrzeni miejskiej, którego rezultatem ma być polepszenie jakości życia. Wolontariuszki i wolontariusze działający w magistracie działali dobrowolnie, bezpłatnie z sobie znaną motywacją w tym przypadku m.in. uzyskaniem doświadczenia zawodowego. Należy tu wskazać, że wolontariat nie jest bezinteresowny, tylko bezpłatny. Przytoczona w artykule niezgodność z prawem odnosi się do zakresów zadań wolontariuszy i wolontariuszek. Zadania te zostały przeorganizowane, nie ze względu na to, że wolontariat w urzędzie jest sam w sobie nielegalny, a dlatego, że istnieją pewne ograniczenia prawne, dotyczące konkretnych stanowisk pracy – niebędących jednocześnie obowiązkami wolontariusza – gdyż jest on wyłącznie pomocnikiem, a nie pracownikiem. Przed rozpoczęciem świadczeń zakres zadań został dostosowany do wymogów ustawy o ochronie danych osobowych.
„Urząd miasta nie chciał zatrudnić wolontariuszy!”
Z inicjatywy Regionalnego Centrum Wolontariatu przedstawiciele magistratu wyrazili zgodę na współpracę biorąc pod uwagę korzyści dla wolontariuszy i wolontariuszek, którzy dzięki temu uczą się kultury organizacyjnej, działania w zespole oraz zdobywają praktyczne umiejętności przy jednoczesnym wspieraniu mieszkańców miasta Gdańsk. Wolontariusze nie są zatrudniani gdyż nie są pracownikami. Zgodnie z ustawą z dnia 24 kwietnia 2003 r. o Działalności Pożytku Publicznego i Wolontariacie (.. wolontariat to dobrowolne świadome bezpłatne działanie na rzecz społeczności lokalnej…) Zgodnie z Art. 42. 1. wolontariusze i wolontariuszki mogą działać na rzecz:
- organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3 ust. 3 w zakresie ich działalności statutowej, w szczególności w zakresie działalności pożytku publicznego,
- organów administracji publicznej, z wyłączeniem prowadzonej przez nie działalności gospodarczej,
- jednostek organizacyjnych podległych organom administracji publicznej lub nadzorowanych przez te organy, z wyłączeniem prowadzonej przez te jednostki działalności gospodarczej- zwanych dalej "korzystającymi".
Przedstawione w tekście pozostałe oferty dotyczą wsparcia organizacji pozarządowych, tzn. tłumaczenie na język francuski zaproszenia na konferencję poświęconą problematyce bezdomności, pomoc w biurze stowarzyszenia zajmującego się problemami kobiet, czy prowadzenie zajęć lekcyjnych w szkole dla dzieci z niepełnosprawnością.
Rolą Centrum Wolontariatu w Gdańsku nie jest ratowanie rynku pracy, ale pokazywanie jak wolontariat jest różnorodny, jak jest potrzebny społecznie oraz jak jest potrzebnym samym wolontariuszom – do wzmacniania ich kompetencji społecznych i zawodowych.
Czy wolontariat ułatwia karierę i czy tak ma być? Tak ułatwia i tak, tak właśnie ma być. W tym miejscu warto sięgnąć po opinię Komisji Europejskiej odnośnie wolontariatu która wskazuje ,że ze względu na swoją specyfikę wolontariat wzmacnia kapitał ludzki przy jednoczesnym budowaniu kapitału społecznego, który jest kluczowy w procesie integracji społecznej i zawodowej. Wolontariat jest rekomendowany przez Komisję Europejską jako „skuteczne i efektywne narzędzie aktywizacji zawodowej” – świadczy o tym między innymi rezolucja Parlamentu Europejskiego z 22 kwietnia 2008 roku o roli wolontariatu w budowaniu spójności ekonomiczno-społecznej.
Poniżej link do artykułu Dziennika Bałtyckiego :
Źródło: Kiwi