W ostatnim artykule pisaliśmy o przeglądarce Google Chrome. Pokazaliśmy w nim dlaczego warto jej używać, ale zaznaczyliśmy również, że zużywa ona dużą ilość RAM-u i pamięci podręcznej, co dość mocno spowalnia nasz komputer. Teraz przyszedł czas na Operę.
Opera jest jedną z najpopularniejszych darmowych przeglądarek internetowych i stworzyła ją norweska firma Opera Software ASA. Powstała w 1994 roku, a od 20 września 2005 roku, jest dostępna dla wszystkich użytkowników internetu. W najnowszej odsłonie, w której ukazała się w tym roku jest dostępna zarówno na platformę Windows, jak i Mac OS, a w urządzeniach mobilnych jest kompatybilna z Androidem, iOSem i Windows Phonem.
W nowej wersji przeglądarki mamy bardzo wygodny, przejrzysty oraz prosty interfejs. W stronie startowej możemy ustawić sobie kafelki do szybkiego wybierania stron, na które najczęściej wchodzimy. Ciekawym zabiegiem jest to, że po zamknięciu ostatniej karty wracamy na stronę startowa, a nie wyłączamy przeglądarkę. Nowa Opera wyświetla zawartość witryn w jak największym obszarze dostępnym na monitorze.
Tak samo jak w Chromie, możemy otwierać wiele kart w obrębie jednego okna. Dostępny jest tutaj również tryb Off-road, służący do kompresji przeglądanych stron www, co powoduje ich szybsze ładowanie. Może to się przydać w przypadku łączenia z wolniejszą siecią 3G.
W wersji Opera 39 nie mamy już wbudowanego klienta pocztowego, tylko stworzony został odrębny, rozwijający się niezależnie projekt Opera Mail. W tej wersji możliwa jest personalizacja ustawień i funkcji, po to, aby przyśpieszyć korzystanie ze stron.
Co ciekawe w przeglądarce wprowadzona została tak zwana funkcja PiP (Picture in Picture), polegająca na tym, że kiedy oglądamy jedną stronę, mamy możliwość, na tej samej witrynie, otworzenia wideo z innej strony w małym okienku. Dodam, że funkcja ta dostępna jest tylko w tej przeglądarce.
Wprowadzono również udogodnienie w kwestii blokowania reklam. Najnowsza Opera blokuje reklamy natywne bezpośrednio w silniku renderującym, bez konieczności doinstalowywania innego rozszerzenia.
Do tego Opera zużywa minimalną ilość pamięci, co powoduje, że strony ładują się szybciej, notebook pracuje dłużej na jednym ładowaniu i możemy w większym stopniu wykorzystać jeden pakiet internetu.
Podsumowując wady i zalet Opery to:
- prosty i przyjazny interfejs
- duża szybkość otwierania stron
- funkcja PiP
- automatyczne blokowanie reklam
- możliwość personalizacji całej przeglądarki
Wady:
- spore zużycie RAM-u (choć w stosunku do innych przeglądarek i tak niewielkie)
Najnowsza wersja Opery naprawdę jest niesamowita. Widać, że twórcy zrobili wszystko, aby zadowolić swoich użytkowników. A Wy sprawdzaliście już najnowszą Operę? Jakie są wasze wrażenia?
Źródło: technologie.ngo.pl