Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
'Nadzór nad fundacjami w praktyce: myszy harcują' Roman Trzaskowski, Rzeczpospolita, 12.03.2002
Redakcja ngo.pl
Obowiązujący model nadzoru nad fundacjami jest własną karykaturą, a co gorsza, w znacznej mierze z woli samego ustawodawcy.
W jaki sposób można skontrolować działania fundacji, zwłaszcza takiej, która prowadzi, bardzo rozwiniętą niekiedy, działalność gospodarczą?
Nieprawidłowości związane z działalnością fundacji można korygować praktycznie tylko w momencie rejestracji. Sąd rejestrowy ustalając, czy cel i statut fundacji jest zgodny z przepisami prawa (art. 9 ust. 1 ustawy o fundacjach), bardzo wnikliwie bada przedstawione mu dokumenty. Z chwilą zarejestrowania fundacji kończy się w praktyce skuteczny nadzór nad jej działalnością.
Do sprawowania bieżącej kontroli powołany jest właściwy minister lub wojewoda. Jednak nie wyposażono ich w instrumenty, które umożliwiałyby zapoznanie się z rzeczywistą działalnością fundacji. Praktycznie jedynym źródłem informacji jest sprawozdanie, które każda fundacja ma obowiązek składać raz do roku.
Z badań nad sprawozdawczością fundacji za 2002 rok, przeprowadzonych przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości wynika, że przeciętnie z ustawowego obowiązku nadsyłania sprawozdań wywiązała się jedynie co czwarta fundacja, a blisko co drugie sprawozdanie nie spełniało wymagań formalnych.
Ale nawet z tych skąpych informacji można wysnuć wniosek, że działalność fundacji bywa sprzeczna z prawem. Autor artykułu, Roman Trzaskowski, skupia się na fundacjach prowadzących działalność gospodarczą. Według ustawy działalność taka powinna być sposobem pozyskiwanie środków na realizowanie celów statutowych fundacji. Tymczasem wiele fundacji dochodu z - bardzo nieraz rozwiniętej - działalności gospodarczej nie przeznacza na cele statutowe (finansując działania statutowe np. z darowizn) albo przeznacza na to tylko niewielki procent zysków.
Inne nadużycia, o których pisze Rzeczpospolita, to na przykład zjawisko zbyt wysokich wynagrodzeń osób zaangażowanych w działalność fundacji w do nakładu pracy oraz sytuacji majątkowej fundacji lub wliczanie wydatków prywatnych w koszty administracyjne, stosowanie niejasnych kryteriów przyznawania stypendiów itp.
Wnioski z analizy są całkowicie jednoznaczne: nadzór nad fundacjami jest katastrofalny i wymaga pilnej interwencji ustawodawcy. Chodzi tu przede wszystkim o przyznanie właściwym organom prawa żądania dodatkowych wyjaśnień dotyczących działania fundacji, czy też nawet przeprowadzania bieżącej kontroli jej działalności, jak również o ustalenie prostej w zastosowaniu sankcji na wypadek naruszania przez fundację obowiązku sprawozdawczego (kara grzywny). Utrzymywanie obecnego stanu rzeczy godzi w interes publiczny i niezmiernie utrudnia działania tysiącom ludzi zaangażowanych w rozwój autentycznego ruchu fundacyjnego.
Więcej: www.rzeczpospolita.pl
Nieprawidłowości związane z działalnością fundacji można korygować praktycznie tylko w momencie rejestracji. Sąd rejestrowy ustalając, czy cel i statut fundacji jest zgodny z przepisami prawa (art. 9 ust. 1 ustawy o fundacjach), bardzo wnikliwie bada przedstawione mu dokumenty. Z chwilą zarejestrowania fundacji kończy się w praktyce skuteczny nadzór nad jej działalnością.
Do sprawowania bieżącej kontroli powołany jest właściwy minister lub wojewoda. Jednak nie wyposażono ich w instrumenty, które umożliwiałyby zapoznanie się z rzeczywistą działalnością fundacji. Praktycznie jedynym źródłem informacji jest sprawozdanie, które każda fundacja ma obowiązek składać raz do roku.
Z badań nad sprawozdawczością fundacji za 2002 rok, przeprowadzonych przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości wynika, że przeciętnie z ustawowego obowiązku nadsyłania sprawozdań wywiązała się jedynie co czwarta fundacja, a blisko co drugie sprawozdanie nie spełniało wymagań formalnych.
Ale nawet z tych skąpych informacji można wysnuć wniosek, że działalność fundacji bywa sprzeczna z prawem. Autor artykułu, Roman Trzaskowski, skupia się na fundacjach prowadzących działalność gospodarczą. Według ustawy działalność taka powinna być sposobem pozyskiwanie środków na realizowanie celów statutowych fundacji. Tymczasem wiele fundacji dochodu z - bardzo nieraz rozwiniętej - działalności gospodarczej nie przeznacza na cele statutowe (finansując działania statutowe np. z darowizn) albo przeznacza na to tylko niewielki procent zysków.
Inne nadużycia, o których pisze Rzeczpospolita, to na przykład zjawisko zbyt wysokich wynagrodzeń osób zaangażowanych w działalność fundacji w do nakładu pracy oraz sytuacji majątkowej fundacji lub wliczanie wydatków prywatnych w koszty administracyjne, stosowanie niejasnych kryteriów przyznawania stypendiów itp.
Wnioski z analizy są całkowicie jednoznaczne: nadzór nad fundacjami jest katastrofalny i wymaga pilnej interwencji ustawodawcy. Chodzi tu przede wszystkim o przyznanie właściwym organom prawa żądania dodatkowych wyjaśnień dotyczących działania fundacji, czy też nawet przeprowadzania bieżącej kontroli jej działalności, jak również o ustalenie prostej w zastosowaniu sankcji na wypadek naruszania przez fundację obowiązku sprawozdawczego (kara grzywny). Utrzymywanie obecnego stanu rzeczy godzi w interes publiczny i niezmiernie utrudnia działania tysiącom ludzi zaangażowanych w rozwój autentycznego ruchu fundacyjnego.
Więcej: www.rzeczpospolita.pl
Źródło: Rzeczpospolita
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.