Właśnie ruszyła platforma fundraisingowa smilemundo.org. Ze względu na ustawę o zbiórkach publicznych nie udało się jej zrealizować w Polsce, dlatego powstaje w Hiszpanii.
Ola Zemke studiowała Nauki Społeczne na Uniwersytecie Warszawskim i Rozwiązywanie Konfliktów na Uniwersytecie w Amsterdamie. Idea kapitału społecznego, zarządzanie jego strukturami i zasobami interesowały ją jednak bardziej niż same negocjacje, zwłaszcza w wymiarze wirtualnym.
– Po studiach chciałam zdobyć wiedzę z dziedziny mediów internetowych i tak trafiłam na praktyki do hiszpańskiej fundacji „iWith.org“ w Barcelonie – mówi Ola.
Fundacja prowadzi platformę internetową zrzeszającą kilkaset organizacji pozarządowych z całego świata, którym umożliwia i ułatwia obsługę działań w internecie.
– Wiele NGO-sów boi się internetu, serwisów sieci społecznościwych, na słowo „Facebook“ pracownicy organizacji często reagują, jak diabeł na wodę święconą. Tymczasem ja, pracując dla iWith.org, dobrze poznałam narzędzia dostępne dla trzeciego sektora i zrozumiałam, jak nieograniczone są zasoby internetu w wypadku działalności społecznej i pozarządowej. Fundraising czy crowdfunding to tylko jedna z wielu możliwości – opowiada Ola.
Praktykantka postanowiła zrealizować swój własny projekt umożliwiający wykorzystywanie zasobów internetowych w działalności pozarządowej.
Prosto i aktywnie
Smilemundo.org jest platformą skierowaną do organizacji pozarządowych z całego świata. Jej pierwszym wyróżnikiem jest prostota i bezpośredniość w komunikacji. Nie ma tu długich tekstów objaśniających funkcjonowanie, bo wszystko jest intuicyjne i nieskomplikowane. Nie trzeba się logować, aby dokonać darowizny. Zasady są przejrzyste i krótkie. Smilemundo.org będzie zbierać fundusze na maksymalnie 15 różnych projektów w tym samym czasie. Od dwóch do pięciu z każdej dziedziny: pomoc ludziom, pomoc zwierzętom, ochrona środowiska.
– Chcemy nie tylko udostępniać organizacjom platformę jako narzędzie pozyskiwania środków, ale także pomagać w promowaniu poszczególnych projektów. Jesteśmy m.in. od tego, by pomóc każdej organizacji dotrzeć do nowych zwolenników, propagować projekt w sieciach społecznościowych – mówi Ola Zemke.
Projekty będą musiały rywalizować o grant. Ten kto zbierze najwięcej głosów – wygrywa. Każdy użytkownik może oddać jeden głos, a głos osoby dokonującej darowiznę pomnaża się o wpłaconą kwotę: 5 euro stanowi odpowiednik pięciu dodatkowych głosów. To dość kontrowersyjne posunięcie, które jednak zostało dobrze przemyślane. Poszczególne organizacje muszą aktywnie działać na rzecz realizacji swojego projektu w trakcie zbiórki pieniędzy. Chodzi nie tylko o to, aby wykluczyć organizacje martwe i nieaktywne, ale również, aby stworzyć pretekst do informowania zwolenników o aktualnych działaniach.
O tym, jakie projekty wystawiane są do „konkursu“ o grant decyduje komisja kwalifikacyjna, w skład której wchodzi m.in. zarząd stowarzyszenia Smilemundo.org. Do oceny niektórych projektów dołączają się wolontariusze-specjaliści. Trudności w zdobyciu grantu mogą mieć projekty niszowe, skierowane do wąskich grup odbiorców – o ile będą musiały konkurować z pozarządowymi gigantami. Wszystko jednak w rękach smilemundo.org. Strona przygotowywana jest w języku hiszpańskim i angielskim. Do końca roku zostanie również uruchomiona w języku polskim.
Ludzie, zwierzęta, środowisko
Pierwsze projekty, które mają szansę na realizację dzięki smilemundo.org należą do prawdziwych gwiazd, jeśli chodzi o działalność pozarządową. Fauna i Flora International, Jane Goodall Institute Spain, Anti Slavery International, ale nie tylko. W sekcji „Zwierzęta“ o wsparcie dla swego projektu zawalczy polska Fundacja Psia Wachta. Organizacja od czterech lat szkoli psich trenerów oraz psich właścicieli w zakresie pozytywnych metod komunikowania się i pracy z psami. Najnowszy projekt fundacji skierowany jest do wolontariuszy pracujących w schroniskach dla psów, a jego celem jest nauczanie ich metod redukcji stresu u przebywających tam zwierząt.
– Zależy nam na tym, aby projekty były ciekawe i różnorodne – komentuje Ola Zemke. – Ważne, żeby były skierowane na rozwiązywanie najbardziej bieżących problemów. W Polsce jest najwięcej w Europie schronisk dla zwierząt – dlatego zainteresował nas projekt Psiej Wachty.
Procedury
Początkowo Ola chciała realizować swój projekt w Polsce. Chciała założyć stowarzyszenie, które prowadzić będzie platformę fundraisingową dla innych NGO-sów. Trafiła na ścianę formalnych utrudnień i kosztów. Sześć miesięcy trwały procedury związane z założeniem stowarzyszenia, pisaniem regulaminu i satutu platformy. Pomysł rozbił się jednak o polską, przedwojenną jeszcze ustawę o zbiórkach publicznych, a właściwie sposób, w jaki interpretowana jest przez urzędników.
– Jeden z szefów ministerialnych komórek sam mi powiedział w pewnym momencie: lepiej niech Pani pojedzie za granicę i tam zrealizuje ten projekt. Będzie łatwiej. No to pojechałam – opowiada Ola Zemke.
Przez chwilę myślała o Amsterdamie. W Barcelonie miała już jednak wydeptane ścieżki, a Fundacja iWith.org od zawsze deklarowała wsparcie. Koszty stworzenia i prowadzenia organizacji pozarządowej w Hiszpanii są wielokrotnie niższe niż w Polsce. Wolontariat i zaangażowanie społeczne mają bogatą i wieloletnią tradycję.
– W Polsce miałam wrażenie, że niektórzy urzędnicy odbierają chęć założenia stowarzyszenia niczym skok na kasę – z funduszy państwowych, z Unii, nie wiem skąd. W Hiszpanii zawsze na pierwszym miejscu był pomysł – opowiada Ola.
Fundacja iWith.org udostępniła smilemundo.org miejsce na biuro. Rozpoczął się kolejny etap projektu: pozyskiwanie ludzi do współpracy.
Znajomi i wolontariusze
Pierwszymi osobami, które zaczęły pomagać przy tworzeniu smilemundo.org, obok ludzi z Fundacji iWith.org, byli przyjaciele i znajomi. Kiedy Smilemundo zyskało strukturę prawną otworem stanęły zasoby internetowe. Za pośrednictwem m.in. serwisów hacesfalta.es i idealists.com stworzonych, by łączyć wolontariuszy z organizacjami pozarządowymi, udało się znaleźć kolejnych współpracowników. Wszystkie tłumaczenia, zarówno regulaminu, statutu, strony, jak i opisów projektów, księgowość, grafika, pisanie tekstów, promocja w mediach społecznościowych, research, organizacja eventów, zdjęcia, dźwięk – to wszystko udało się zrobić dzięki grupie około 50 osób, które pracowały za darmo. Część z nich to wolontariusze z Hiszpanii i Portugalii, wielu mieszka w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, aktywna jest również grupa wolontariuszy z Ameryki Południowej, no i oczywiście – z Polski. Polscy wolontariusze zaangażowani są najbardziej. Zespół Paula i Karol pozwolił nawet wykorzystać jeden ze swoich utworów do promocji działalności smilemundo.org.
– Kiedy zaczynałam realizację tego projektu sądziłam, że zajmie mi to jakieś trzy miesiące, nie więcej. Nigdy chyba bym się nie zdecydowała, gdybym wiedziała, że to będą prawie dwa lata. Samo obmyślanie całości, kwestie formalne, przygotowywanie systemu płatności zabrało mi conajmniej pół roku – mówi Ola Zemke. – Kolejne cztery miesiące trwało zastanawianie się nad stylistyką graficzną. Poszukiwanie języka wizualnego, jakim będziemy komunikować się z odbiorcami okazało się zresztą jednym z najtrudniejszych zadań związanych z przygotowywaniem platformy.
Poszczególne kategorie projektów symbolizują rysunkowe postaci: Smile, Mun i Do. Abstrakcyjna idea „można zmieniać świat“ dzięki nim zyskuje konkretną twarz. Rysunkowa stylistyka ma kojarzyć się ze światem bajek i gier, w którym z pozoru nieralne rzeczy są możliwe.
Platformę smilemundo.org udało się przygotować w ciągu dwóch lat przy minimalnych kosztach, które nie przekroczyły w sumie 5 tys. euro. Gdyby nie zaangażowanie wolontariuszy, koszt byłby dudziestokrotnie wyższy.
– Dla mnie to przede wszystkim dowód na to, że jest bardzo wiele osób, które chcą się angażować w ciekawe projekty. I dlatego, jeżeli bardzo wierzy się w swój pomysł, to można go zrealizować przy minimalnych środkach. Dzięki internautom przygotowaliśmy narzędzie, za pomocą którego będą mogli oni wspierać kolejne projekty. Praktyka pokazuje, że dzięki zasobom sieci można robić naprawdę wielkie rzeczy – kończy Ola Zemke.
Platforma smilemundo.org została doceniona przez Hiszpańskie Stowarzysznie Fundrisingu: 18 września Ola Zemke wystąpiła jako prelegentka na największej konferencji trzeciego sektora w Hiszpanii.
Źródło: inf. własna ngo.pl