Rekordziści podpisali umowy o wartości nawet 440 mln zł, inni zagwarantowali sobie środki na realizację ponad 100 projektów. Jak z funduszy unijnych 2007-2013 korzystają organizacje pozarządowe? Portal ngo.pl przygląda się dziedzinom, na które III sektor pozyskuje najwięcej pieniędzy europejskich.
Od 2007 do końca marca 2012 roku beneficjentami funduszy UE zostało 3 126 spośród niemal 87,8 tys. fundacji i stowarzyszeń, czyli zaledwie 4%. Podpisały one umowy na realizację 7,5 tys. projektów o łącznej wartości 5,9 mld zł. Ponad połowa tej kwoty trafiła (lub w najbliższym czasie trafi) do 111 organizacji – do każdej z nich co najmniej 10 mln zł. Z kolei ok. 1000 fundacji i stowarzyszeń musiało zadowolić się dofinansowaniem UE dla projektów o znacznie niższej wartości – nie przekraczającej 50 tys. zł.
Czego dotyczą unijne projekty?
Tematyka zdecydowanej większości projektów fundacji i stowarzyszeń to inwestycje w ludzi: w przeciwdziałanie bezrobociu, szeroko rozumianą edukację, aktywizację społeczną i zawodową. Nic jednak dziwnego – w ramach programu Kapitał ludzki możliwości ubiegania się o fundusze UE przez organizacje pozarządowe są najszersze.
Drugą pod względem wartości grupę stanowią projekty związane z sektorem B+RT (badania i rozwój technologiczny), innowacjami i przedsiębiorczością, realizowane głównie przez organizacje wspierania przedsiębiorczości, rozwoju lokalnego lub regionalnego, działające przy uczelniach i inne o profilu naukowo-badawczym.
Całkiem sporo funduszy unijnych organizacje pozarządowe pozyskują także na różnorodne inwestycje turystyczne i kulturalne: od szlaku architektury drewnianej i średniowiecznej w świętokrzyskiem i „Zielone schroniska” w paśmie Beskidów-Gorców-Pienin po organizację Światowego Festiwalu Wikliny i Plecionkarstwa w Nowym Tomyślu. Ponadto, niektóre z ich projektów dotyczą wyposażenia ośrodków zdrowia w specjalistyczną aparaturę, rozbudowy i modernizacji ośrodków edukacyjno-wychowawczych, a nawet wykorzystania odnawialnych źródeł energii czy rewitalizacji obszarów zdegradowanych.
Jak NGO-sy wypadają na tle pozostałych beneficjentów?
Jeden na 13 projektów dofinansowanych z funduszy UE jest realizowany przez fundację lub stowarzyszenie. Jego przeciętna wartość (ze względu na niewielki udział inwestycji infrastrukturalnych) jest jednak stosunkowo niska – wynosi ok. 790 tys. zł na tle średniej krajowej 3,7 mln zł.
Domeną organizacji pozarządowych są projekty „miękkie” – aż 11% wartości wszystkich inwestycji w kapitał ludzki stanowią projekty autorstwa fundacji i stowarzyszeń. Wśród nich wyróżniają się przedsięwzięcia NGO związane z integracją społeczną (16% wartości wszystkich projektów z tej dziedziny), a także podnoszeniem kompetencji pracowników i promowaniem przedsiębiorczości i innowacji (13%).
Całkiem sporą grupę stanowią także projekty organizacji pozarządowych dotyczące turystyki i kultury oraz B+RT, innowacji i przedsiębiorczości – ich wartość to ok. 2% wszystkich funduszy przeznaczonych na inwestycje z tych dwóch obszarów. W pozostałych dziedzinach udział projektów fundacji i stowarzyszeń jest raczej marginalny i wynosi od 0,01% w przypadku inwestycji transportowych do 1,2% w przypadku projektów związanych z infrastrukturą społeczną.
Jak radzą sobie organizacje w regionach?
Pod względem łącznej wartości podpisanych umów pierwsze miejsce zajmują zdecydowanie organizacje mazowieckie, co ze względu na ich najwyższą liczebność w kraju nie wydaje się zaskakujące. Jednak tuż za nimi lokują się znacznie mniej liczne organizacje pozarządowe z Lubelszczyzny, spychając na dalsze miejsca fundacje i stowarzyszenia z województw: małopolskiego, wielkopolskiego czy śląskiego.
Co więcej, jeśli wartość projektów unijnych realizowanych przez organizacje pozarządowe przedstawimy w przeliczeniu na jedną organizację działającą na danym terenie, okaże się, że liderami w pozyskiwaniu funduszy unijnych są fundacje i stowarzyszenia z Polski Wschodniej, w szczególności z województw: świętokrzyskiego, lubelskiego i podlaskiego. Średnia wartość projektów unijnych przypadających na jedną organizację z tych trzech regionów to ponad 100 tys. zł, czyli dwukrotnie więcej niż na pojedynczą organizację z Mazowsza, a niemal trzykrotnie więcej niż np. z Dolnego Śląska.
Nie jest to przy tym wynik wyższej skuteczności organizacji z Polski Wschodniej w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Skuteczność fundacji i stowarzyszeń, mierzona liczbą zakontraktowanych (zagwarantowanych) groszy przypadających na 1 wnioskowaną złotówkę, najwyższa okazała się w Wielkopolsce (57), na Mazowszu (45) i Pomorzu (45), a najniższa w łódzkiem i podkarpackiem (25).
Fenomen Polski Wschodniej polega na czymś innym: jest skutkiem znacznie większej aktywności fundacji i stowarzyszeń na polu funduszy UE – w lubelskiem, świętokrzyskiem i podlaskiem aplikowało ich relatywnie więcej i ubiegały się o większe średnio kwoty niż w pozostałej części kraju. Co ciekawe, w ostatnich latach odnotowaliśmy na wschodzie kraju także boom na nowe fundacje i stowarzyszenia. Czyżby fundusze unijne odegrały rolę stymulującą?
Źródło: inf. własna