Polska Pomoc Rozwojowa to nie kaprys ani nawet gest dobrej woli – to obowiązek naszego kraju jako członka OECD i Unii Europejskiej. Składa się ona z pomocy wielostronnej (pomoc przekazywana za pośrednictwem instytucji międzynarodowych) i dwustronnej (realizowanej bezpośrednio przez polskie instytucje, organizacje i inne podmioty). Większość pieniędzy Polska w formie składki wpłaca do ogólnego budżetu Unii Europejskiej, a proporcjonalnie niewielka pomoc dwustronna koordynowana jest przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Stać nas na to
Zgodnie z międzynarodowymi ustaleniami wysokość środków przeznaczanych przez Polskę na oficjalną pomoc rozwojową z każdym rokiem wzrasta. Z początku społeczeństwo polskie podchodziło do pomysłu wspierania uboższych krajów z wahaniem i nieufnością. Do dzisiaj przekonani jesteśmy, iż Polska jest krajem ubogim. Jednak według wskaźnika rozwoju społecznego (HDI), obliczanego przez Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) zajmujemy 39 miejsce, wyprzedzając 140 krajów. W skali globalnej znajdujemy się więc wśród krajów zamożnych.
Na szczęście z roku na rok rośnie poparcie polskiej opinii publicznej dla działań pomocowych – już 84% Polaków jest zwolennikami angażowania się naszego kraju w pomoc rozwojową. Uważamy ją za nasz moralny obowiązek i swoisty sposób spłacania długu za pomoc otrzymywaną od świata, gdy Polska była w trudnej sytuacji ekonomicznej i politycznej.
O Polskiej Pomocy 2009 rozmawiano podczas konferencji prasowej która odbyła się 29 czerwca 2009 r. w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na pytania dziennikarzy odpowiadali Minister Radosław Sikorski, dyrektor Departamentu Współpracy Rozwojowej MSZ Marek Ziółkowski oraz Agata Czaplińska, Naczelnik Wydziału ds. Wdrażanie Programu Pomocy Rozwojowej, DWR. Gościem specjalnym była Barbara Szymanowska, doradca ds. współpracy rozwojowej przy Dowódcy Polskich Sił Zadaniowych w Ghazni.
W tym roku dofinansowanie na realizację otrzymało 309 projektów z 690 zgłoszonych. Na ten cel wyasygnowano niemal 86 mln zł. 103 projekty realizowane będą przez organizacje pozarządowe, za sumę około 19, 2mln zł. Minister Sikorski krótko wspomniał o tym, że prężny trzeci sektor to wielki atut naszego kraju.
Polska wspiera obecnie 7 krajów priorytetowych. Większość dofinansowywanych projektów skierowana jest do krajów objętych inicjatywą Partnerstwa Wschodniego. Inicjatywa ta przyjęta została w czerwcu 2008 r. przez wszystkie kraje unijne. Jej celem jest poprawa i wsparcie rozwoju stosunków Unii Europejskiej m.in. z krajami Europy Wschodniej. Do programu Partnerstwa Wschodniego należą cztery kraje priorytetowe: Białoruś, Gruzja, Mołdowa i Ukraina. Pozostałe to Afganistan, Angola i Autonomia Palestyńska. Przedstawiciele MSZ RP szczególnej uwadze polecali wybrane projekty m.in. zorganizowanie pierwszej apteki w gruzińskim wąwozie Pankisi, spożywczego rynku hurtowego na Krymie, przeciwdziałanie korupcji w policji oraz programowania oszczędności energii na Ukrainie, organizowania agroturystyki w zapóźnionych lecz atrakcyjnych regionach Gruzji i Mołdawii, czy likwidacji barier społecznych, z jakimi zmagają się osoby niepełnosprawne w Gruzji czy w Rwandzie.
Skąd wiemy czego potrzeba?
Minister Sikorski, tak jak w poprzednich swoich wystąpieniach, podkreślił, że pomoc rozwojowa jest narzędziem realizacji polskich priorytetów polityki zagranicznej. A. Czaplińska zapytana o to jak dobierane są obszary tematyczne dla realizacji projektów w danych krajach odpowiedziała, że jest to proces wieloetapowy.
- idziemy w kierunku zawężania i konkretyzacji obszarów wsparcia. Nie możemy pomagać we wszystkich dziedzinach, bo środki na pomoc rozwojową są jednak relatywnie skromne. Decyzje o wyborze finansowanych obszarów podejmujemy w oparciu o analizę doświadczeń z wcześniej zrealizowanych projektów. Analizujemy także obszary wsparcia udzielanego przez inne państwa, tak aby pomocy nie dublować. Dlatego np. w Gruzji specjalizujemy się w agroturystyce i rozwoju regionalnym, a w Palestynie realizujemy projekty wspierające edukację i wychowanie młodzieży – to taka polska nisza. Dodatkowo staramy się prowadzić konsultacje ze stroną rządową partnera zagranicznego, chociaż nie zawsze jest to możliwe. Na przykład: jeśli chodzi o wybór tematów dla projektów ukraińskich decyzje opieraliśmy na wyniku konsultacji polskich i ukraińskich dyplomatów, z udziałem przedstawicieli ambasady polskiej w Kijowie. Uwzględniane były więc założenia rozwojowe ukraińskiej strony rządowej oraz kierunek rozwoju jaki najchętniej dla Ukrainy widziałaby Polska.
Jak się okazuje, w teorii przynajmniej, przy ustalaniu obszarów tematycznych Polskiej Pomocy powinny się również odbywać konsultacje z przedstawicielami polskiego trzeciego sektora.
– Założenia na 2009 rok przestawiliśmy Grupie Zagranica, ale nie otrzymaliśmy żadnych uwag, na czas. Być może środowisko jest zbyt spolaryzowane, a cele różnych organizacji zbyt indywidualne, by trzecie sektor mógł przedstawić w takiej sprawie jednoznaczne stanowisko? – pyta A. Czaplińska.
KOMENTARZ GRUPY ZAGRANICA
W załączniku: Komentarz Grupy Zagranica do projektu Programu polskiej pomocy zagranicznej udzielanej za pośrednictwem MSZ RP w roku 2009.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)