30 czerwca 2004 w Fundacji im. Stefana Batorego odbyła się prezentacja raportu 'Monitoring polskiej polityki wizowej', wydanego wspólnie z Helsińską Fundację Praw Człowieka. Praca polskich placówek konsularnych oceniona została w nim pozytywnie.
Monitoring opierał się na anonimowym badaniu sondażowym,
przeprowadzonym w marcu 2004 wśród osób ubiegających się o wizę w polskich placówkach konsularnych
na Białorusi, Ukrainie i w Rosji. Celem monitoringu było zbadanie dostępności wiz i stopnia
uciążliwości procesu ubiegania się o wizę w konsulatach oraz stwierdzenie, czy w czasie tej
procedury wnioskodawcy są odpowiednio traktowani i czy nie dochodzi do naruszeń praw człowieka.
Polska polityka wizowa zakłada przyznanie wiz wszystkim ubiegającym
się, o ile nie zachodzą wymienione w ustawie okoliczności uzasadniające odmowę jej wydania.
Przeprowadzone badanie oraz statystyki MSZ świadczą o realizacji tego założenia (odmowy stanowią
zaledwie 1% wniosków na Białorusi i w Rosji oraz 2% na Ukrainie).
Wprowadzeniu wiz towarzyszyły obawy u naszych wschodnich sąsiadów, wyniki monitoringu pokazują jednak, że polska prowadzi liberalną politykę wizową.
Dzięki temu praca polskich placówek konsularnych oceniana jest
generalnie pozytywnie (taką opinię wyraziło 93% obywateli Rosji, 91% Białorusi i 72% Ukrainy). Mimo
tego liberalnego podejścia do wydawanych wiz zmniejszyła się o prawie 13% liczba osób
przyjeżdżających do Polski ze Wschodu.
W ramach badania powstał ranking efektywności działania polskich
placówek konsularnych na Wschodzie, w którym najistotniejszy wpływ miały: czas oczekiwania w
kolejkach, ilość wizyt w konsulacie niezbędnych dla uzyskania wizy. W skali 30 punktowej najlepiej
wypadły: Łuck 27, Brześć 25, Moskwa 24, Kijów 21, Charków 20, Mińsk 14, Petersburg 12, Odessa 9,
Grodno 7, Kaliningrad 6, Lwów 3.
Autorzy raportu wskazali też, w jaki sposób funkcjonowanie systemu
wizowego może zostać poprawione. Najważniejsze rekomendacje to:
- zmniejszenie kolejek, w szczególności w placówkach na Ukrainie (prawie 70% osób oczekuje tam w kolejkach), podobnie na Białorusi (64 %);
- przejrzystość systemu tzn. jasne reguły przyznawania wiz długo i krótko terminowych;
- zwiększenie dostępności wniosków wizowych oraz informacji o systemie, (w tym wzorów wniosków wizowych)
- stworzenie powszechnej możliwości wypełniania wniosków wizowych cyrylicą, co łączy się z przeniesieniem obowiązku transliteracji na pracowników konsulatów;
- przy dobrej ocenie pracowników konsulatów konieczne jest przeszkolenie i ciągły nadzór nad pracownikami ochrony konsulatów, którzy nie zawsze zachowują się poprawnie wobec petentów konsulatów;
- polepszenie infrastruktury, a w szczególności ogólnych warunków oczekiwania.
Choć na dzień dzisiejszy odbiór systemu wizowego przez obywateli
Rosji, Białorusi i Ukrainy jest pozytywny prof. Edmund Wnuk-Lipiński z Instytutu Studiów
Politycznych PAN zadał fundamentalne pytanie: czy po wejściu Polski do strefy Schengen nadal
będziemy pomostem między wschodnią i zachodnią Europą; czy na polskiej granicy wschodniej powstanie
nowa żelazna kurtyna.
Dyrektor Marek Szymański (Dep. Konsularny i Polonii MSZ) uznał
słuszność większości rekomendacji. Zapowiedział m.in. wprowadzenie jednolitej praktyki w
konsulatach, jeśli chodzi o transliterację. Potwierdził też, że na dzień dzisiejszy w większości
placówek na Wschodzie praktyką jest wydawanie wiz w systemie uproszczonym (tzw. potokowym).
Projekt został zrealizowany we współpracy z organizacjami pozarządowymi z Białorusi, Rosji i Ukrainy. Za opracowanie metodologii badania oraz analizę danych odpowiedzialne było Collegium Civitas.
Dodatkowych informacji udziela Karolina Stawicka, Fundacja im. Stefana Batorego tel. 0602899489, tel. (0-22) 536 02 79; e-mail: kstawicka@batory.org.pl.
Źródło: Fundacja im. Stefana Batorego