Publicystyka - ngo.pl

Przedstawmy to na prostym przykładzie: Mam Internet mobilny. Mogę̨ mieć́ dostęp do informacji TU, gdzie teraz jestem, a nie dopiero w domu, i TERAZ, a nie jak dojadę̨. Na potrzeby naszej dyskusji zrozumienie mobilności w taki sposób będzie całkowicie wystarczające.

Po co mi mobilność?
Po co mi aplikacja mobilna, po co mi smartfon? Z takim pytaniem spotykamy się na co dzień. Nawet jeżeli ktoś już dzisiaj ma smartfon, to nie znaczy, że korzysta chociaż z części jego potencjału. Natomiast co do aplikacji mobilnych, to wiemy, że miliony zostały już stworzone i miliardy ludzi już ich używają. Jednak czy dotyczy to nas, naszej organizacji? Na takie pytanie odpowiadamy z lekkim przekąsem: “A czy strony internetowe są potrzebne?”. Ten kanał zdążyliśmy już zrozumieć (chociaż jeszcze nie wszyscy). Podobnie będzie z mobilnością. Ją też musimy zrozumieć, zaakceptować. Aby to zrobić, musimy wyłączyć myślenie sprzed dziesięciu lat.

Co oznacza dla nas smartfon i mobilność
Dynamika życia społecznego i biznesowego wymusza poszukiwania nowych, sprawniejszych i WYGODNIEJSZYCH form funkcjonowania. Taką formą jest telewizja i internet. Dzisiaj technologia umożliwia nam dostęp do tych form i nowych zastosowań w sposób bardziej dostosowany do naszego stylu życia, podróżowania, rozległych kontaktów międzyludzkich. Ta technologia to technologia mobilności, opierająca się o z jednej strony o smartfony, a z drugiej o usługi oferowane w chmurze. Dopiero połączenie tych dwóch narzędzi daje klientowi pełen komfort i wygodę korzystania z wielu ciekawych usług.

Nabieramy wrażenia, że smartfon staje się końcowym terminalem łączącym nas ze światem. To w smartfonie realizuje się idea mobilności poprzez usługi w chmurze i nowoczesnych formach przekazu zbudowanych specjalnie do takich zastosowań.

Najlepiej pokażemy jak sprawdza się idea mobilności i co znaczy TU i TERAZ na trzech prostych przykładach z życia wziętych:

Sytuacja pierwsza: Przestawiamy siebie lub naszą organizację

Pierwsze spotkanie bez mobilności
Większość z nas była kiedyś chociaż na jednych targach jako odwiedzający lub jako wystawca. Jest to świetny przykład, gdzie nawet dzisiaj idea TU i TERAZ zawodzi, chociaż cel targów jest kompletnie odwrotny. Na targach mamy dostęp bezpośredni do wystawców. Możemy porozmawiać i zapoznać się z wystawcami. Otrzymujemy od nich wtedy wiele folderów, wizytówek i ulotek, które nie dośc,́ że są ciężkie, trudne do przeniesienia, lub co zdarza się najczęściej, szybko się kończą i dla nas może ich już nie być. Nie wspominając o tym, że z pewnością zapomnimy kogo na targach spotkaliśmy. Takie właśnie mieliśmy wrażenia z naszej ostatniej wizyty paru wystawach targowych.

Pierwsze spotkanie wsparte mobilnością
Wyobraźmy sobie, że idziemy na targi, gdzie czuć duch mobilności. Na każdym stoisku są do pobrania materiały drukowane, jak i elektroniczne (tak abyśmy nie musieli większych katalogów dźwigać). Aplikacja targowa każdego wystawcy posiada wszystkie informacje kontaktowe razem ze zdjęciami stoiska, jak i osób na nich pracujących, foldery w formie elektronicznej czy ciekawe interaktywne materiały. Dodatkowo aplikacja targowa posiada jasny przekaz, który firma tworzyła na dzień przed targami specjalnie dla klientów na targach. Nagle zbieranie kontaktów staje się nie tylko wygodne, ale i bardziej efektywne, szybsze i często dużo, dużo tańsze (w końcu druk na papierze sporo kosztuje). Z papieru na pewno nie można zrezygnować, ale z pewnością można go ograniczyć dając ludziom wybór.

Sytuacja druga: Projektujemy folder: Przykład: Atrakcje turystyczne

Folder bez mobilności
Projektowanie materiałów drukowanych nie jest rzeczą łatwą, ani tanią. Jednak istnieje realna potrzeba wręczenia komuś czegos,́ co ma stanowić materiał reprezentacyjny, informacyjny czy użytkowy. Przygotowanie folderu 10-stronicowego wymaga procesu, który potrzebuje często grafika, drukarza, redaktora treści i w końcu całą logistykę zarządzania materiałem już po jego stworzeniu. Cały proces trwa często tygodnie i kosztuje tysiące złotych.

Folder wsparty mobilnością
Okazuje się, że aplikacja mobilna też jest formą przekazu bardzo zbliżoną do posiadania papieru w ręce. Wielu twierdziłoby nawet, że jest bardziej właśnie mobilna, nie uciążliwa i łatwa w obsłudze. Nie zawsze może zastąpić papier ale w wielu wypadkach zrobi taką samą, a czasem lepszą robotę posiadając materiały interaktywne. I jeżeli wspomnimy, że cały folder może stworzyć jedna osoba w parę chwil, wpisując treści, nie martwiąc się zbędnie grafiką, czy w dalszej części dystrybucją i przechowywaniem materiałów, to okazuje się, że TU i TERAZ jest bardzo ciekawe. Jest tańsze, jest szybsze, jest łatwiejsze w produkcji i dystrybucji i co najważniejsze - nigdy tego nie zabraknie.

Sytuacja trzecia:  Organizujemy event

Event bez mobilności
Organizacja eventu wiąże się z wieloma trudnymi sprawami. Nie dość, że wszystkich trzeba na event zaprosić, upewnić się, że dotrą, to jeszcze zapewnić im maksimum wygody i informacji na miejscu, żeby nie było chaosu i nieprzyjemnych wrażeń. Do tego potrzebni są ludzie, materiały drukowane czy sposób dotarcia do wszystkich, jeżeli tylko nastąpią jakieś zmiany. To wszystko nie jest ani łatwe, ani tanie.

Event wsparty mobilnością
Aplikacja eventowa jest świetnym rozwiązaniem na centralne zarządzanie tym, co się ma dziać TU i TERAZ. Posiada ona program imprezy, wszelkie informatory czy mapki, które każdy może mieć w ręce, kiedy tylko ich potrzebuje. Dodatkowo, przy jakichkolwiek zmianach lub ważnych wydarzeniach, uczestnicy są na bieżąco informowani o tym, co się zmienia lub jak mogą wziąć bardziej czynny udział w evencie. Na takie eventy z pewnością przyjemniej by się chodziło, jak i dużo łatwiej je organizowało.

Na zakończenie

Na tym zakończymy nasz wkład w obecną debatę o mobilności. Liczymy, że nasze przemyślenia i doświadczenie uświadomią niektórym, że nowoczesny, to nie zawsze znaczy zły, a idea TU i TERAZ będzie coraz częściej wygrywać z tym, co było albo czego (jeszcze lepiej) nie było często poprzez brak czasu, pieniędzy czy ludzi. Zachęcamy do próbowania swoich sił w tym nowym mobilnym świecie. Może się okazać, że jest to prostsze niż nam się wydaje i nie musi to być za pół roku (tak jak plany na nową stronę internetową). Mobilność znaczy właśnie TU i TERAZ. Łatwiej, szybciej i przyjemniej.


Piotr Klimek MBA, Product Manager platformy aplikacji mobilnych Add Me. Absolwent uczelni GGSB w Londynie oraz Vessalius College w Brukseli. Od ośmiu lat zajmuje się wdrożeniami platform internetowych w Polsce i za granicą.