Ponad 200 dzieci znajdzie dom dzięki akcji 'Szukam domu'.
Ok. 200-250 osieroconych dzieci znajdzie do końca tego roku dom dzięki akcji Szukam domu, propagującej ideę rodziców zastępczych - poinformował we wtorek koordynator akcji Andrzej Olszewski.
"To wyliczenie dokonane na podstawie liczby rodzin, które przechodzą szkolenie, tych, które przeszły proces kwalifikacji i czekają na szkolenie, oraz dzieci, które już zostały umieszczone w rodzinach" - powiedział Olszewski PAP.
Dotychczas rodziny znalazło ok. 100 osieroconych dzieci. Celem akcji jest poruszenie opinii publicznej trudną sytuacją osamotnionych i osieroconych dzieci oraz pozyskanie kandydatów na rodziców zastępczych. Chodzi też o przekazanie informacji o idei rodzinnej opieki zastępczej, alternatywnej dla domów dziecka.
Pierwszą edycję akcji rozpoczęto wiosną ubiegłego roku w Bielsku-Białej. Potem przyłączyły się ośrodki opiekuńcze m.in. z Górnego i Dolnego Śląska, Małopolski, a ostatnio również z Lubelszczyzny i Olsztyna - w sumie ponad 20 ośrodków.
Akcję koordynuje Chrześcijańskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Misja Nadziei" w Dąbrowie Górniczej. Polega ona głównie na kampanii plakatowej i medialnej, propagującej ideę zastępczego rodzicielstwa. Dzięki niej łatwiejszy staje się kontakt potencjalnych rodziców z domami dziecka oraz ośrodkami opiekuńczymi i adopcyjnymi dla osamotnionych dzieci.
Zdaniem Olszewskiego, przeszkodą w rozwoju tej formy opieki nad osieroconymi dziećmi jest brak w społeczeństwie dokładnego zrozumienia, czym jest rodzina zastępcza, oraz stereotypy na temat tych dzieci i domów dziecka.
"Niektórzy myślą, że to adopcja, inni - że można na tym zarobić. Z kolei w stosunku do dzieci z domów dziecka istnieją dwa stereotypy - że to młodociani przestępcy lub kochane aniołki, którymi trzeba się zaopiekować" - mówi Olszewski. Jego zdaniem barierą jest też chaos prawny, związany m.in. z przeniesieniem kompetencji w tym zakresie z resortu edukacji do resortu pracy.
W Polsce istnieją dwa rodzaje rodzin zastępczych: oferujące krótkoterminową opiekę tzw. rodzinne pogotowia opiekuńcze, optymalne dla dzieci, które mają zostać wkrótce adoptowane lub wracają do rodziny biologicznej oraz długoterminowe, różniące się od adopcji tym, że nie jest to w myśl prawa dziecko danej osoby lub małżeństwa - nie ma np. praw spadkowych.
Za: PAP/Serwis informacyjny Instytutu Psychologii Zdrowia
Źródło: PAP/IPZ