Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
(PAP) Burmistrz może odebrać dotację udzieloną przez miasto, która została wykorzystana niezgodnie z przepisami – przypomina MF. Zdaniem resortu nie ma więc potrzeby zmiany przepisów, tak jak proponuje ZMP.
Na marcowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Związek Miast Polskich złożył wniosek o przywrócenie w ustawie o finansach publicznych przepisów umożliwiających samorządom dochodzenie zwrotu nienależnie pobranych dotacji w trybach administracyjnych (pisaliśmy o tym: „Prawo do zwrotu”).
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny podkreślał wtedy, że samorządy gdy udzielą dotacji to nie mogą domagać się ich zwrotu, w związku z tym muszą to robić w postępowaniu cywilnym.
Zdaniem ministerstwa finansów obecne przepisy dają organom JST prawo do żądania zwrotu nienależnych dotacji. W stanowisku przesłanym KWRiST wiceminister Hanna Majszczyk przypomina, że podlegająca zwrotowi kwota dotacji udzielonej przez budżet JST stanowi niepodatkową należność budżetową o charakterze publiczno-prawnym, wymienioną w art. 60 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 157, poz. 1240 z późn. zm.).
Jak tłumaczy, przepis ten za należność budżetową o charakterze publiczno-prawnym uznaje kwoty dotacji podlegające zwrotowi niezależnie od formy prawnej podmiotu zobowiązanego do jej zwrotu, czyli także podmioty niezaliczane do sektora finansów publicznych.
MF podkreśla, że w przypadku wystąpienia przesłanek zwrotu dotacji udzielonej z budżetu JST organem pierwszej instancji właściwym do wydania decyzji w stosunku do należności budżetu JST jest odpowiednio wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta lub marszałek województwa. Stanowi o tym jednoznacznie przepis art. 61 ust. 1 pkt 2 ustawy o finansach publicznych.
„Mając na uwadze, że istnieje już przepis kompetencyjny dla organów JST do wydania decyzji administracyjnej, określającej wysokość kwoty przypadającej do zwrotu i terminu, od którego nalicza się odsetki, zbędna jest nowelizacja ustawy w zakresie wskazanym przez prezydenta Grobelnego” – pisze w stanowisku Majszczyk.
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny podkreślał wtedy, że samorządy gdy udzielą dotacji to nie mogą domagać się ich zwrotu, w związku z tym muszą to robić w postępowaniu cywilnym.
Zdaniem ministerstwa finansów obecne przepisy dają organom JST prawo do żądania zwrotu nienależnych dotacji. W stanowisku przesłanym KWRiST wiceminister Hanna Majszczyk przypomina, że podlegająca zwrotowi kwota dotacji udzielonej przez budżet JST stanowi niepodatkową należność budżetową o charakterze publiczno-prawnym, wymienioną w art. 60 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 157, poz. 1240 z późn. zm.).
Jak tłumaczy, przepis ten za należność budżetową o charakterze publiczno-prawnym uznaje kwoty dotacji podlegające zwrotowi niezależnie od formy prawnej podmiotu zobowiązanego do jej zwrotu, czyli także podmioty niezaliczane do sektora finansów publicznych.
MF podkreśla, że w przypadku wystąpienia przesłanek zwrotu dotacji udzielonej z budżetu JST organem pierwszej instancji właściwym do wydania decyzji w stosunku do należności budżetu JST jest odpowiednio wójt, burmistrz, prezydent miasta, starosta lub marszałek województwa. Stanowi o tym jednoznacznie przepis art. 61 ust. 1 pkt 2 ustawy o finansach publicznych.
„Mając na uwadze, że istnieje już przepis kompetencyjny dla organów JST do wydania decyzji administracyjnej, określającej wysokość kwoty przypadającej do zwrotu i terminu, od którego nalicza się odsetki, zbędna jest nowelizacja ustawy w zakresie wskazanym przez prezydenta Grobelnego” – pisze w stanowisku Majszczyk.
Źródło: Serwis samorządowy PAP
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.