Mężczyźni reprezentują, kobiety harują – tak wygląda równość płci w organizacjach pozarządowych
„Mężczyźni się do organizacji zapisują, a kobiety w nich pracują” – wynika z materiału Stowarzyszenia Klon/Jawor, przedstawionego na dzisiejszym seminarium „Partnerstwo w trzecim sektorze”, zorganizowanym przez Instytut Spraw Publicznych. Kobiety stanowią większość, ale wśród pracowników i wolontariuszy. Mniej jest ich wśród członków i władz.
- Okazuje się, że zainteresowanie równością płci w organizacjach pozarządowych nie jest tak duże, jak w przypadku biznesu czy polityki. Mamy nadzieję, że temat równych szans kobiet i mężczyzn w trzecim sektorze będzie kontynuowany i podejmowany także przez inne organizacje - mówi Aleksandra Niżyńska z Instytutu Spraw Publicznych.
W sektorze istnieje podział na branże sfeminizowane i zmaskulinizowane. Odzwierciedlają one podział branż na męskie i kobiece na „ogólnym” rynku pracy. Organizacje, w których przeważają albo dominują kobiety, zajmują się: ochroną zdrowia, pomocą społeczną i edukacją. W tych organizacjach pracownice i wolontariuszki stanowią zdecydowaną większość (ok. 70%).
W przypadku sektora pozarządowego nie można mówić o branżach zmaskulinizowanych, występujących na tradycyjnym rynku pracy (jak budownictwo czy zawody inżynierskie), jednak można wyróżnić organizacje zajmujące się turystyką, sportem i hobby jako liczebnie zdominowane przez mężczyzn. Mężczyźni dominują tam nie tylko wśród władz i członków, ale także wśród pracowników, którzy stanowią tam 64%.
Podczas seminarium ekspertki z Polski i za granicy mówiły o problemach, jakie dotykają organizacje pozarządowe w kontekście nierówności płci:
- szklane ruchome schody, czyli awansowanie (nielicznych nawet) mężczyzn pojawiających się w organizacjach zdominowanych liczebnie przez kobiety;
- lepka podłoga, czyli zatrudnienie kobiet w sektorze, oprócz specjalistek, obejmuje również zawody bez ścieżki awansu (sprzątaczki, opiekunki, pracownice biurowe.
Co ciekawe w środowisku pozarządowym nie można jednoznacznie stwierdzić istnienia zjawiska szklanego sufitu. Skład władz zarządów organizacji pozarządowych jest wyrównany.
Mihaela Serban z New York University School of Law na koniec seminarium podkreśliła, że ważne jest podejmowanie kwestii równości płci jako priorytetu organizacji grantodawczych, zdaje sobie jednak sprawę, że kryzys gospodarczy uniemożliwia realizowanie takiej ilości projektów jak przed 2008 rokiem. Tylko 6% wszystkich środków dotacyjnych dla sektora pozarządowego w Stanach Zjednoczonych przeznaczonych zostało w 2010 roku na projekty skierowane do dziewcząt i kobiet. W Europie w 2009 roku odsetek ten wynosił nieco więcej – 13%.
Źródło: Instytut Spraw Publicznych