Już parokrotnie pisaliśmy o mechanizmie finansowania lokalnych inicjatyw obywatelskich, projektowanym przez ekspertów z Kancelarii Prezydenta. Odkąd jesienią zeszłego roku pojawiły się założenia do tej ustawy, a wraz z nim idea instrumentu finansowego dedykowanego aktywnym obywatelom, doświadczył on kilku istotnych przemian.
Pomysłodawcy tego rozwiązania wyszli z propozycją stworzenia ogólnopolskiego systemu, który na poziomie samorządów wspierałby aktywność mieszkańców lokalnych wspólnot. Jego koncepcja znalazła się w projekcie ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w samorządzie terytorialnym, o współdziałaniu gmin, powiatów i województw, przygotowywanej przez Kancelarię Prezydenta.
W pierwszych wersjach miało to być rozwiązanie polegające na tworzeniu specjalnych funduszy na poziomie gmin i powiatów. Była to rewolucyjna propozycja, ponieważ owe fundusze miałyby być zasilane pieniędzmi samorządów oraz alokacjami pochodzącymi z mechanizmu 1%. Ten pomysł jednak upadł. W kolejnej odsłonie proponowano, żeby mechanizm ten korzystał z darowizn. Drugie tyle, ile na Fundusz daliby obywatele, byłoby dokładane przez samorządy. Również i tę propozycję odrzucono. W międzyczasie zmieniały się nazwy instrumentu – najpierw był to Fundusz Aktywności Obywatelskiej, potem Fundusz Inicjatyw Lokalnych. Niedawno zaproponowano jego kolejną odsłonę.
W najnowszej wersji projekt wspomnianej ustawy już nie mówi o żadnym specjalnym funduszu. Zawiera jednak rozdział na temat „finansowania inicjatyw lokalnych”. Jego przepisy stanowią, że gminy i powiaty corocznie określają w swoich budżetach rezerwy celowe na rzecz dofinansowania działań obywateli ukierunkowanych na rozwój inwestycji lub wykonanie prac remontowych. A zatem określono bardzo ściśle, co może być przedmiotem dofinansowania z tych środków, a co za tym idzie, jaki charakter mają mieć inicjatywy obywatelskie.
Druga istotna nowość polega na powiązaniu tej rezerwy z instytucją inicjatywy lokalnej opisaną w Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Działania obywateli bądź organizacji pozarządowych w tej postaci będą mogły być finansowane właśnie z tych rezerw samorządowych. Co więcej, inicjatywa lokalna zyska nową postać. Będzie mogła uzyskać wsparcie finansowe nawet do kwoty 100 tys. euro. Zatem, w przeciwieństwie do dziś funkcjonującego rozwiązania (które nie przewiduje, że między obywatelami działającymi w formie inicjatywy lokalnej i samorządem pojawiają się jakiekolwiek przepływy finansowe), ewentualne wejście w życie prezydenckiego projektu będzie oznaczało, że tego rodzaju podmioty będą mogły korzystać z żywej gotówki. Będą ją otrzymywać od samorządu w formie dotacji.
Trzecia rzecz, o której warto w tym miejscu wspomnieć, to propozycja, aby rezerwa celowa na rzecz wspierania aktywności obywatelskiej mieszkańców mogła być zasilana przez zbiórki publiczne organizowane przez samorządy. Ponadto, oprócz obywateli działających w formie inicjatywy lokalnej, z tych pieniędzy będą mogli korzystać również ci, którzy założą specjalne w tym celu zaprojektowane organizacje – tzw. stowarzyszenia i komitety aktywności obywatelskiej. Powstanie tych nowych typów podmiotów również przewiduje projekt prezydenckiej ustawy (o nich napiszemy w kolejnej wiadomości).
Nowe propozycje prezydenckich ekspertów, podobnie jak poprzednie, wzbudzają pewne kontrowersje. Pomysł, aby samorządy organizowały zbiórki publiczne, żeby zasilić własne rezerwy budżetowe wydaje się zbyt daleko idący. Wątpliwości budzi również proponowana reforma instytucji inicjatywy lokalnej. Powstaje na przykład pytanie, czy nie stanie się ona sposobem na omijanie przez organizacje pozarządowe i samorządy trybu konkursowego. Kancelaria Prezydenta nie kończy jednak konsultacji i każdy zainteresowany może zabrać w tej sprawie głos.
Źródła: materiały własne, Kancelaria Prezydenta RP
Tekst przygotowano w ramach projektu "Decydujmy razem. Wzmocnienie mechanizmów partycypacyjnych w kreowaniu i wdrażaniu polityk publicznych oraz podejmowaniu decyzji publicznych" współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Źródło: Instytut Spraw Publicznych