W tegorocznej akcji „Masz Głos, Masz Wybór” ponad 300 grup z całej Polski działa między innymi na rzecz ulepszenia instytucji publicznych. Oto przykład – Miejska Biblioteka Publiczna w Jaworze, w której częściej usłyszeć można dyskusję, niż „proszę o ciszę”. Zainspiruj się!
Odejść od stereotypu
200 metrów od rynku, obok sklepu spożywczego, stoi dwupiętrowy budynek. Pokryty jest tynkiem w morelowym kolorze, front zdobią trzy iglaki. Do budynku wchodzi się przez przeszklone drzwi. I zasadniczo tyle o tym budynku wiadomo, bo niewiele osób było kiedykolwiek w środku. Czy straszy tam smok? Czy może nie działa kanalizacja i brzydko pachnie? Nie. Po prostu zwykle nie dzieje się tam nic ciekawego. A gdy dzieje się cokolwiek, to wtedy, gdy młodsi są w szkole, a dorośli w pracy. O jakim budynku mowa? O domu kultury. Nie wszystkie oczywiście właśnie tak działają, ale część z nich wymaga zmiany!
W kwietniu pani Kalina, reprezentując całą bibliotekę, wzięła udział w szkoleniu inaugurującym akcję „Masz Głos, Masz Wybór”, na którym nauczyła się między innymi, jak rozmawiać z mieszkańcami i jak rozpoznawać ich potrzeby. Na początku maja pani Kalina, przy wsparciu stowarzyszenia "Dla mieszkańców Jawora”, określiła za pomocą ankiet te obszary w działalności biblioteki, które w różnych grupach wiekowych uznawane są za problemowe.
We wrześniu akcja zbierania informacji o potrzebach wejdzie do szkół, gdzie na korytarz również staną ścianki pomysłów. Wiedzę zdobytą na etapie badania potrzeb mieszkańcy wykorzystają podczas jesiennych warsztatów przyszłościowych, w trakcie których uczestnicy i uczestniczki szerzej wypowiedzą swoje opinie, po czym wspólnie zastanowią się nad działaniami, które należy podjąć, aby odpowiedzieć na zgłoszone potrzeby. W grudniu zespół biblioteki spisze wraz z mieszkańcami plan działań i rozpocznie jego realizację.
Na wszystkich etapach działań Biblioteka dąży do rozpoznania opinii różnych grup mieszkańców – młodszych i starszych, tych, którzy korzystają z jej oferty, i tych, którzy ją omijają. Obok konsultacji z członkiniami Uniwersytetu Trzeciego Wieku, nawiąże kontakt z młodzieżą, wśród której czytelnictwo jest zdecydowanie niższe.
3 pytania do...
1. Co najbardziej lubi Pani w swoim miejscu zamieszkania?
W Jaworze lubię to, że jest ostoją, że to nie jest duże miasto. Osoby, które tu mieszkają, cieszą się spokojem. A jednocześnie dużo się tu dzieje, nie dajemy się zaszufladkować w małomiasteczkowość. To jest miejsce, z którym jestem związana.
2. Jak Pani sądzi, co jest potrzebne, by ludziom w Pani miejscowości żyło się lepiej?
Jeśli chodzi o działalność kulturalną, to właśnie dostosowania instytucji do potrzeb ludzi. Choć i z tym nie ma powodu do narzekania – jeśli ktoś chce, znajdzie coś dla siebie. A osoby, które nie są zainteresowane, i tak nie skorzystają. Natomiast patrząc ogólniej na pewno problemem jest brak pracy, z tym jaworzanie borykają się najmocniej.
3. Jaka jest Pani ulubiona książka?
Z klasyki najbardziej lubię „Małego Księcia” Antoine'a Saint-Exupéry'ego (śmiech). I jego kontynuację „Powrót Młodego Księcia”, napisaną już przez innego autora. A także książkę „Delfin”. Opowieść o marzycielu Sergio Bambarena. To są te trzy ulubione.