W II Ogólnopolskim Maratonie Pisania Listów Amnesty International napisano 1776 listów. Najwięcej osób pisało w sprawie łamania praw człowieka w Chinach, Sudanie, Turcji i Izraelu i USA.
Rekordziści podczas Maratonu czuwali pełne 24 godziny i napisali po 25-30 listów. Przychodzili wszyscy: i młodzi, i osoby starsze. Chcieli w ten jedyny dostępny dla "zwykłego człowieka" sposób pomóc innym i włączyć się do fali pism, które mają zalać władze różnych krajów.
Do Maratonu włączyli się także: Joanna Szczepkowska i prof. Hanna Świda-Ziemba. Trzy listy przekazał Jacek Kuroń. W sprawie uwięzionych studentów z Sudanu napisał m.in.: "Tylko słabi i tchórzliwi muszą trzymać w więzieniach swoich politycznych przeciwników. Nawet tyranowi kalkuluje się okazać wielkoduszność. Jako wieloletni więzień sumienia proszę o uwolnienie zatrzymanych studentów i wszystkich pozostałych więźniów sumienia."
W sprawie działaczy robotniczych w Chinach: "Trzeba niemałej odwagi, żeby wystąpić w obronie robotników wobec władz, które tępią takie wystąpienia. Ale trzeba też odwagi od ludzi władzy, aby umieli wobec społecznych przedstawicieli wyrzec się represji i wysłuchiwać, co maj do powiedzenia. Tylko człowiek słaby i tchórzliwy boi się słów. Silnych i odważnych stać na wielkoduszność."
Maraton odbył się w dziewięciu miastach w całej Polsce. Listy pisano w Gdańsku (227), Krakowie (400), Legnicy (23), Lublinie (192), Łodzi (188), Poznaniu (140), Warszawie (365), Zielonej Górze (206) i Wrocławiu (35).
Źródło: Amnesty International