Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
4000 listów wolności to efekt dwudniowego Maratonu Pisania Listów zorganizowanego w ten weekend przez Amnesty International.
Przez całą dobę w 16 miejscach w Polsce napisano ok. 4000 tysięcy listów w oparciu o sprawdzone, najbardziej aktualne przypadki naruszenia podstawowych praw człowieka. Listy te, zostaną wysłane do decydentów politycznych na całym świecie.
Do polskiej inicjatywy dołączyło także 20 krajów na świecie, m.in. Japonia, USA, Południowa Afryka, Turcja itd. Dokładna liczba listów napisanych we wszystkich krajach, w związku z różnicą czasu, nie jest jeszcze znana.
Wiele listów pisano w obronie Liu Di, 22-letniej studentki Uniwersytetu Pekińskiego, zatrzymanej za "niewłaściwe" używanie Internetu, czyli m.in. odwiedzanie stron poświęconych prawom człowieka w Chinach, a także w obronie czeczeńskich uchodźców, których obozy w Inguszetii mają zostać zamknięte.
W gdańskim biurze Amnesty listy pisali m.in. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz Tymon Tymański, patronat nad imprezą objął Paweł Huelle. W Warszawie dołączyły Joanna Szczepkowska i Irena Dzierzgowska, telefonicznie list swój podyktował Jacek Kuroń. Najwięcej - po 500 listów napisały grupy w Warszawie i Białymstoku.
Przebieg Maratonu tak w Polsce, jak i zagranicą był relacjonowany na bieżąco na stronie www.amnesty.org.pl (chat, galeria zdjęć).
Listy od samego początku istnienia Amnesty International są jej najważniejszym orężem w walce o prawa człowieka. Najistotniejsza jest ich skuteczność; w przypadku Pilnych Akcji (listów wysyłanych natychmiast po otrzymaniu potwierdzonych informacji o naruszeniu fundamentalnych praw człowieka) udaje się pomóc w co trzeciej sprawie. Akcja AI daje szansę zwykłym ludziom, aby w prosty sposób pomogli konkretnej osobie, nawet jeżeli znajduje się ona po drugiej stronie kuli ziemskiej.
**********************
Amnesty International jest niezależnym ruchem o światowym zasięgu, walczącym o uwolnienie więźniów sumienia, o uczciwe i szybkie procesy dla więźniów politycznych, sprzeciwiającym się stosowaniu tortur i kary śmierci oraz pozasądowym egzekucjom i "zaginięciom".
Do polskiej inicjatywy dołączyło także 20 krajów na świecie, m.in. Japonia, USA, Południowa Afryka, Turcja itd. Dokładna liczba listów napisanych we wszystkich krajach, w związku z różnicą czasu, nie jest jeszcze znana.
Wiele listów pisano w obronie Liu Di, 22-letniej studentki Uniwersytetu Pekińskiego, zatrzymanej za "niewłaściwe" używanie Internetu, czyli m.in. odwiedzanie stron poświęconych prawom człowieka w Chinach, a także w obronie czeczeńskich uchodźców, których obozy w Inguszetii mają zostać zamknięte.
W gdańskim biurze Amnesty listy pisali m.in. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz Tymon Tymański, patronat nad imprezą objął Paweł Huelle. W Warszawie dołączyły Joanna Szczepkowska i Irena Dzierzgowska, telefonicznie list swój podyktował Jacek Kuroń. Najwięcej - po 500 listów napisały grupy w Warszawie i Białymstoku.
Przebieg Maratonu tak w Polsce, jak i zagranicą był relacjonowany na bieżąco na stronie www.amnesty.org.pl (chat, galeria zdjęć).
Listy od samego początku istnienia Amnesty International są jej najważniejszym orężem w walce o prawa człowieka. Najistotniejsza jest ich skuteczność; w przypadku Pilnych Akcji (listów wysyłanych natychmiast po otrzymaniu potwierdzonych informacji o naruszeniu fundamentalnych praw człowieka) udaje się pomóc w co trzeciej sprawie. Akcja AI daje szansę zwykłym ludziom, aby w prosty sposób pomogli konkretnej osobie, nawet jeżeli znajduje się ona po drugiej stronie kuli ziemskiej.
**********************
Amnesty International jest niezależnym ruchem o światowym zasięgu, walczącym o uwolnienie więźniów sumienia, o uczciwe i szybkie procesy dla więźniów politycznych, sprzeciwiającym się stosowaniu tortur i kary śmierci oraz pozasądowym egzekucjom i "zaginięciom".
Źródło: AI
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.