Mogli, potrafili, ale nie chcieli. Tak można podsumować kończącą się w 2024 r. kadencję Komisji Europejskiej. Obiecane reformy i zmiany dla zwierząt hodowlanych, branie pod uwagę głosu społeczeństwa, uwzględnienie ambicji strategii „Od pola do stołu” okazały się nośnymi hasłami, które poza dobrym brzmieniem w mediach nie niosły za sobą zmian systemowych. 7 grudnia br. KE rozwiała ostatnie nadzieje na poprawę losu zwierząt w UE.
Rewizja legislacji dla zwierząt tzw. hodowlanych? Zakaz hodowli na futra? Obiecanki unijnych decydentów
„Dobrostan zwierząt jest kwestią, na której bardzo zależy obywatelom UE, a praca na rzecz jego poprawy jest naszym politycznym priorytetem od samego początku. Prawie połowa gospodarstw domowych w Europie posiada psa lub kota, co pokazuje znaczenie naszych dzisiejszych działań. Dziś, po raz pierwszy w historii, proponujemy wspólne przepisy UE, aby lepiej chronić miliony psów i kotów hodowanych w UE i zapewnić bardzo potrzebną pewność przyszłym właścicielom zwierząt domowych. Po raz pierwszy od 20 lat aktualizujemy również przepisy dotyczące transportu zwierząt, aby poprawić ich dobrostan i zapobiec złemu traktowaniu zwierząt podczas transportu. Dobrostan zwierząt ma zasadnicze znaczenie nie tylko dla ich zdrowia i dobrostanu, ale także dla humanitarnego, zdrowego i zrównoważonego społeczeństwa” – oto wypowiedź Stelli Kyriakides, unijnej Komisarki ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności, która 30 czerwca 2021 r. mówiła wyraźnie, że dla unijnych władz jest krystalicznie jasne, że czas na zakończenie ery klatek.
Dzisiaj z planów dotyczących zakazu hodowli klatkowej, regulacji dotyczących zabijania zwierząt tzw. hodowlanych nic nie zostało poza pustą obietnicą S. Kyriakides, że Komisja Europejska zajmie się tym w przyszłości, i że to dopiero początek zmian.
W tym samym dniu Komisja Europejska odniosła się do Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej Europa Wolna od Futer, #FurFreeEurope. Komisja ma zamiar poczekać na opinię naukową Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Wspomniano o możliwym zakazie hodowli zwierząt futerkowych i wprowadzania hodowlanych produktów futrzarskich na rynek europejski lub alternatywnie o innych środkach, po ocenie opinii EFSA, która ma zostać przedstawiona do marca 2025 roku.
„Komisja Europejska zawiodła nas, nie jako przedstawicielki organizacji pozarządowych, ale jako obywatelki i obywateli. Brak działań jest na rękę fermom, dokładnie tym, którzy niszczą zwierzęta, planetę, klimat, nasze zdrowie. Komisja pokazała wyraźnie, że UE to wspólnota interesów, a nie wspólnota wartości i dobra nas wszystkich. W imię interesów bogatego lobby zwierzęcego mamy zapewniony smród, cierpienie, problemy zdrowotne i katastrofę klimatyczną” – mówi Anna Spurek, COO Green REV Institite.
„Skandal? Raczej rzeczywistość polityczna, w której bierność popłaca w sondażach i lepiej bronić business as usual” – dodaje Morgan Janowicz, Green REV Institute. „Czekamy na działania polskiego, nowego rządu ws. ferm zwierząt tzw. futerkowych – posłanka Koalicji Obywatelskiej, Małgorzata Tracz pracuje nad projektem ustawy, zobaczymy, czy demokratyczna opozycja faktycznie zrealizuje swoje obietnice” – dodaje.
Źródło: Green REV Institute