Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Ponad 800 wiejskich, małych przedszkoli najpóźniej za rok straci dotacje unijne, a powstanie kolejnych stoi pod znakiem zapytania.
Do września nie powstaną nowe ośrodki przedszkolne ani kluby
przedszkolaka, bo rozporządzenie Ministerstwa Edukacji o tzw.
"innych formach edukacji przedszkolnej" stawia im zbyt wyśrubowane
kryteria - alarmuje "Polska".
Małe przedszkola muszą spełniać wyśrubowane wymagania dotyczące budynków użyteczności publicznej, a to wyklucza wiele lokalizacji, np. prywatne domy.
Tomasz Marzęda z urzędu gminy w Lubartowie, która prowadzi cztery wiejskie kluby przedszkolaka dla 64 maluchów wskazuje na kolejne utrudnienie: - W naszych klubach wolontariuszami są rodzice. Nowe rozporządzenie wymaga, by mieli badania sanitarno-epidemiologiczne. Wielu wycofa się z pomocy - narzeka.
Do tego nie wiadomo co stanie się z istniejącymi już ponad 800 alternatywnymi przedszkolami, do których uczęszcza 111 tys. dzieci. Zakładały je organizacje pozarządowe i stowarzyszenia rodziców w ramach projektu finansowanego przez Unię Europejską. W tym roku projekt unijny się kończy, wraz z nim pieniądze. A nie ma jednoznacznego prawa, które pozwalałoby gminom je współfinansować.
Magdalena Kula
Źródło: "Polska"
Małe przedszkola muszą spełniać wyśrubowane wymagania dotyczące budynków użyteczności publicznej, a to wyklucza wiele lokalizacji, np. prywatne domy.
Tomasz Marzęda z urzędu gminy w Lubartowie, która prowadzi cztery wiejskie kluby przedszkolaka dla 64 maluchów wskazuje na kolejne utrudnienie: - W naszych klubach wolontariuszami są rodzice. Nowe rozporządzenie wymaga, by mieli badania sanitarno-epidemiologiczne. Wielu wycofa się z pomocy - narzeka.
Do tego nie wiadomo co stanie się z istniejącymi już ponad 800 alternatywnymi przedszkolami, do których uczęszcza 111 tys. dzieci. Zakładały je organizacje pozarządowe i stowarzyszenia rodziców w ramach projektu finansowanego przez Unię Europejską. W tym roku projekt unijny się kończy, wraz z nim pieniądze. A nie ma jednoznacznego prawa, które pozwalałoby gminom je współfinansować.
Magdalena Kula
Źródło: "Polska"
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.