W odpowiedzi na fałszywe pisma, jakie w ostatnich dniach trafiają do właścicieli witryn internetowych, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ostrzega, że Urząd Kontroli Elektronicznej nie wzywa ich do zapłaty grzywny za brak informacji o plikach cookies.
Przypomnijmy, 22 marca br. w życie weszły nowe przepisy regulujące sposób gromadzenia plików cookies. Posiadacze witryn internetowych, którzy takie pliki zbierają (dzieje się to wtedy, gdy na witrynie znajdują się różnego rodzaju formularze, które przeglądarka, w jakiej stronę otwieramy zapamiętuje nasze preferencje i przy następnej wizycie nas rozpoznaje) mają obowiązek informowania internauty o tym, że gromadzi takie pliki.
Znowelizowane Prawo Telekomunikacyjne
Zapisy ukazały się w nowych przepisach Prawa Telekomunikacyjnego. Upraszczając, od teraz obligują one właściciela witryny internetowej nie tylko do informowania o tym, że jego strona takie pliki zbiera, ale także do wskazywania czemu służą pliki cookies i jak ewentualnie je wyłączyć. W założeniu ma to ułatwić użytkownikowi podjęcie decyzji czy chce, by dana witryna zbierała dane przez niego pozostawiane. W praktyce jednak, komunikaty pojawiające się na kolejnych stronach irytują internautów, powodując ich lekceważenie, a przepis nie zawsze jest regulowany. Do dziś, w blisko 9 miesięcy od wprowadzenia nowych przepisów wielu posiadaczy witryn internetowych ich nie realizuje. A do nowego Prawa Telekomunikacyjnego muszą dostosować się posiadacze wszystkich witryn, na których np. analizowany jest ruch na stronie przy użyciu narzędzi monitorujących, typu Google Analytics czy reklam, które są wyświetlane na stronie – bardzo często są personalizowane w oparciu o mechanizmy geolokalizacyjne czy przewidywania w oparciu o informacje, jakie użytkownik zostawia w witrynach, a to sprowadza się do zbierania danych na temat użytkowników.
UKE nie wysyła żadnych pism
W ostatnich dniach do UKE zgłaszają się osoby, które otrzymały pisma z wezwaniem do zapłaty grzywny za brak informacji o plikach cookies na stronach internetowych. Datowane na 2 grudnia br. fałszywe pismo imituje urzędowe wezwanie do zapłacenia grzywny w wysokości 500 zł, pod rygorem wszczęcia egzekucji komorniczej. W treści dokumentu znajdują się nieprawdziwe dane adresowe – tj. nazwa departamentu w UKE i numer konta bankowego. UKE informuje, że nie wysyła takich pism i jednocześnie zawiadamia, że „5 grudnia br. Dyrektor Generalny Urzędu Komunikacji Elektronicznej skierował do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na rozsyłaniu przez nieznanego sprawcę podszywającego się pod UKE, fałszywych zawiadomień z wezwaniem do zapłaty grzywny”. Informuje też, że każda osoba, która otrzymała podobne pismo z próbą wyłudzenia pieniędzy powinna zawiadomić o tym prokuratura lub policję.
Źródło: Technologie.ngo.pl