Długofalowe wspieranie potrzebujących osób, aby było skuteczne, powinno być tak skonstruowane, żeby procentowało w przyszłości. Podstawą jest współpraca i odpowiedzialność oraz nie narzucanie obcych wzorców, które mogą powodować zubożenie lokalnej kultury. To najważniejsze wnioski z debaty pt. „Najmłodsze państwo świata krwawi - jak mądrze pomagać Sudanowi Południowemu, Afryce i krajom globalnego południa".
Wydarzenie organizowane przez Green Cross Poland i Kulczyk Foundation w ramach Planete+ Doc Film Festival odbyło się 10 maja 2014 r.
Inspiracją do zorganizowania dyskusji o mądrym pomaganiu była poprzedzająca ją emisja filmu „Jesteśmy Waszymi przyjaciółmi”. Reżyser Hubert Sauper przedstawia obraz Sudanu Południowego – państwa powstałego w 2011 r., w którym prawie 4 mln mieszkańców potrzebuje wsparcia – m.in. ze względu na trwający konflikt zbrojny, brak dostępu do wody pitnej i klęsk głodowych, podczas których ginie nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Dzieląc się swoimi wrażeniami po obejrzeniu filmu, prof. Piotr Balcerowicz, który założył Stowarzyszenie Edukacja dla Pokoju podkreślił, że Sudan Południowy jest państwem sztucznym, Zachód nie zrobił nic, by doszło tam do pokojowej transformacji.
Rozpoczynając debatę, Robert Zduńczyk, prezes Fundacji Ekonomiczna Polska – Afryka Wschodnia powiedział, że zamiast stosowania pojęcia „pomaganie”, warto używać słowo „współpraca” – już na samym wstępie determinuje ono bowiem kooperację, czyli na równym poziomie stawia pomagających i beneficjentów.
„Pracuję w Afryce od 10 lat i w tym czasie zauważyłem ważną zależność. Współpracujemy głównie z tymi, którzy naprawdę potrzebują wsparcia i wymagamy odpowiedzialności od tubylców. Wtedy znacznie zwiększa się szansa, że ich życie pozytywnie się zmieni. Ważne jest, by zaszczepiać wśród Afrykańczyków pozytywne myślenie ” – powiedział Robert Zduńczyk.
Prof. Piotr Balcerowicz zwrócił uwagę na to, że rozsądne pomaganie powinno koncentrować się na tworzeniu fundamentów zdrowego państwa. Jego zdaniem traktowanie pomagania jako perspektywy zysku ekonomicznego jest pomyleniem pojęć.
„W ramach projektu „Edukacja na fali” w Sudanie Południowym przeprowadziliśmy szkolenia dla 50 dziennikarzy i kadry Uniwersytetu w Dżubie. Naszym celem było przekazaniem nie tylko technicznej wiedzy, ale przede wszystkim teoretycznej, która ułatwia im lepsze zrozumienie i ocenę sytuacji, w której się znajdują, co zaprocentuje w przyszłości. Uczyliśmy m.in. filozofii politycznej, historii konfliktu czy praw człowieka. Warto zaznaczyć, że politycy i partyzanci nie tolerują mediów, bo nie chcą, by ktokolwiek relacjonował ich praktyki” – tłumaczył prof. Piotr Balcerowicz.
Dariusz Skonieczko, Kurator Zbiorów Afrykańskich Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie zauważył, jak dużą rolę w procesie pomagania odgrywa kultura.
„W szczególności w państwach tworzonych przez wiele plemion istotne staje się znalezienie wspólnego mianownika. Może nim być kultura. Pomoc, poprzez kopiowanie obcych dla danej społeczności wzorców często powoduje zubożenie miejscowej kultury. Trzeba szukać lokalnych liderów. Ważne, by osoby zajmujące się wsparciem były autorytetem w swojej dziedzinie i wtapiały się w lokalną społeczność. Polacy – lekarze, inżynierowie, którzy w ostatnich dziesięcioleciach nieśli pomoc w Afryce są tego doskonałym przykładem. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jak pomagać, by nie narzucać wzorców” – powiedział Dariusz Skonieczko.
Uczestnicy panelu dyskutowali również o motywacji do pomagania.
„Dla mnie jest to satysfakcja z dzielenia się z innymi umiejętnościami i wiedzą, którą posiadamy. W Sudanie Południowym przeprowadziliśmy szkolenie dla strażaków, uwzględniające m.in. pomoc medyczną w nagłych wypadkach. Pokazaliśmy tubylcom doświadczonym przez konflikty zbrojne, że życie ma dużą wartość. Że teraz są powołani do ratowania życia, a nie jego odbierania” – wyjaśniła Monika Piątczak, wolontariuszka Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, pielęgniarka.
Prof. Piotr Balcerowicz podkreślił, że na krajach europejskich, stanowiących rzadką wyspę bogactwa na świecie, ciąży obowiązek pomagania Afryce. Zauważył, że jest to proces ważny także ze względu na bezpieczeństwo Polski – świat jest bowiem systemem naczyń połączonych i pogłębiające się ubóstwo będzie miało wpływ również na kraj nad Wisłą. Zdaniem Roberta Zduńczyka pomaganie jest wartością również dla osoby, która pomaga – to element samorozwoju.
Kończąc dyskusję, paneliści byli zgodni co do tego, że każdy z nas może udzielać wsparcia. Należy się jednak zastanowić jakie mamy kompetencje, w czym konkretnie możemy pomóc, nie traktując jednocześnie pomagania jako świetnego pomysłu na spędzenie wakacji w ciepłym kraju. Można także pomagać poprzez swego rodzaju „samoopodatkowanie się” – przekazywanie funduszy wyspecjalizowanym organizacjom.
Źródło: inf. nadesłana