Przed kilkoma tygodniami symboliczna Mogiła Katyńska znajdująca się na lubelskim cmentarzu wojskowym została dwukrotnie okradziona i zbezczeszczona. Nieznani sprawcy ukradli ocynkowaną blachę pokrywającą arkady Mogiły. Złodzieje nie bacząc, że jest to miejsce sacrum, wdrapali się na 4-metrowej wysokości ścianę arkad zdzierając ich pokrycie. Kolejna kradzież nastąpiła kilka dni później. Młodzi ludzie w stanie upojenia alkoholowego odbili z Mogiły 6 mosiężnych tablic inskrypcyjnych z nazwiskami Ofiar Katynia.
Nie wykorzystano wyznaczonej przez komendanta
wojewódzkiego policji nagrody za pomoc w ujęciu sprawców.
Policjanci IV komisariatu w Lublinie poprzez działalność
operacyjną, w ciągu 24 godzin ujęli cmentarne hieny i odzyskali
tablice. Był to moment tuż przed ich zniszczeniem, celem sprzedaży
w punkcie skupu złomu. Jeden z ujętych, który wziął na siebie całą
winę, to wnuk b. zawodowego żołnierza. Po wytrzeźwieniu doskonale
wiedział, jaki popełnił haniebny czyn. Wyrażał wielką skruchę.
Teraz oczekuje na rozprawę sądową.
Stowarzyszenie Rodzina Katyńska przystąpiło do
działań mających na celu przywrócenie Mogile wizerunku sprzed jej
zniszczenia. Okazało się jednak, że przed ponownym przymocowaniem
skradzionych tablic, konieczny jest remont całej granitowej
okładziny Mogiły oraz zniszczonych zrębem czasu i działaniami
atmosferycznymi murowanych elementów wzniesionej przed 15 laty
Mogiły.
Wystąpił problem kosztów remontu. Ponieważ
Stowarzyszenie nie posiada środków finansowych, zwróciło się z
prośbą do osób, którym historia naszej Ojczyzny jest bliska. Wielką
rolę odegrały lubelskie media, które wielokrotnie nagłaśniały
sprawę remontu Mogiły.
Jako pierwsi, Rodzinie Katyńskiej pomogli
lubelscy Piłsudczycy. Prezes Związku Tomasz Dyzma podarował na
rzecz remontu Mogiły dwie statuetki Józefa Piłsudskiego, a st.
wachmistrz rez. Edmund Krawczyk, lubelski Krakus, replikę szabli
paradnej marszałka. Przekazane one zostały do redakcji „Kuriera
Lubelskiego”. Na jego łamach przez kilka tygodni red. Tomasz
Stawecki prowadził licytację tych historycznych darów. Prowadzona
społeczna akcja osiągnęła sukces. Mając na uwadze przeznaczenie
uzyskanych kwot, przedmioty wylicytowali: Bogdan Grochowski -
właściciel lubelskiej Grupy Grovis, Andrzej Gumieniczek – prezes
Lubelskiej Fundacji Odnowy Zabytków i Zbigniew Kmicic – prezes
zarządu Poleksbud.
W akcji wsparcia odrestaurowania Mogiły nie
zabrakło samorządu Lublina. Pozytywną odpowiedź Rodzina Katyńska
otrzymała od prezydenta Adama Wasilewskiego. Prezydent pokrył jedną
z faktur obejmującą koszt części remontu zniszczonej Mogiły.
Pomocy finansowej udzielili także
Stowarzyszeniu senator Roman Wierzbicki, poseł Jan Łopata oraz
lublinianin Waldemar Frąckiewicz. Również bliski Rodzinie
Katyńskiej lubelski Związek Sybiraków, jako jeden z pierwszych
dofinansował konto bankowe Mogiły.
Dziś symboliczna Mogiła Katyńska, na której
upamiętniono 281 nazwisk Ofiar Katynia – jeńców obozów Kozielsk,
Ostaszków i Starobielsk, związanych osobiście lub rodzinnie z
Lublinem, jest już po remoncie. Pamięć o Ofiarach Katynia będzie
trwać. Oby fakt niszczenia pomników naszych Bohaterów narodowych,
nigdy i nigdzie się nie powtórzył!