Sieć i nowe technologie nie muszą kojarzyć się wyłącznie z metropoliami. Internetowe zasoby świetnie sprawdzają się w przypadku społeczności lokalnych z mniejszych miejscowości i wsi. Potwierdzają to działąjący na terenie województw mazowieckiego i lubelskiego Mobilni Doradcy, których chwalą sobie mieszkańcy zrzeszeni w miejscowych inicjatywach.
– Od początku mojego zaangażowania w pracę Mobilnego Doradcy celem samym w sobie jest aktywizowanie lokalnej społeczności – mówi Łukasz Szczepańczyk, Mobilny Doradca działający u styku województw mazowieckiego i lubelskiego. – Jako prezes stowarzyszenia do niedawna otrzymywałam granty na przeróżne aktywności lokalne czy też mniejsze inicjatywy. Koncentrowało się to nie tylko wokół aktywizowania, ale i zwiększania świadomości i podkreślania wagi zaistnienia. Społecznikom zawsze można przyklaskiwać. Dziś jednak skutecznej kampanii nie da się przeprowadzić bez nowych technologii. Dlatego warto pamiętać i to też na każdym kroku akcentować – nie ma cię w internecie, to znaczy że nie istniejesz – tłumaczy.
Trudno się z nim nie zgodzić. Można właściwie powiedzieć, że cały program Nowych Technologii Lokalnie, w ramach którego prowadzone jest działanie Mobilnych Doradców, zorientowany jest na uświadamianie istoty znajomości ICT. Począwszy od serwisu, na którym w tej chwili się znajdujecie – Technologie.ngo.pl, przez nagrody i granty wręczane za perspektywiczne osiągnięcia technologiczne, na edukacyjnych Techklubach i Mobilnych Doradcach właśnie kończąc.
Kluczem jest zrozumienie wagi nowych technologii w życiu każdego z nas, przede wszystkim jednak w życiu organizacji pozarządowej. Sylwia Kubina-Mykytyn, Mobilna Doradczyni z Jaktorowa, miejscowości położonej pod Grodziskiem Mazowieckim tłumaczy, że od zawsze chciała krzewić system oświaty, tym bardziej na wsi, w której działa. – W nowych technologiach upatruję szansy rozwoju. Możliwość bycia online to często sposób na jedyny kontakt. Znam organizacje, których nigdy nie widziałam na oczy, a rozmawialiśmy wielokrotnie, nawet przez kilka godzin – informuje Kubina-Mykytyn. – Właśnie w taki sposób rozmawiam z osobą potrzebującą wiedzy technologicznej z Mazur. Nie zastąpi to spotkań twarzą w twarz, ale jako że nie możemy być wszędzie, to korzystamy z dostępnych narzędzi – rozwija.
Kubina-Mykytyn jest w trakcie wdrażania, ale i namawiania wielu przedstawicieli ngo-sów na nowoczesne rozwiązania. W części z nich wykorzystuje na przykład pracę w chmurze czy też oparcie działań o tworzenie biurowych dokumentów. Dlatego niektóre przechodzą złożony proces starania się o włączenie organizacji do programu Office 365 Non Profit (wkrótce rozwiniemy tę tematykę w naszym serwisie!).
– Pokutuje powszechne przekonanie i strach przed brakiem korzyści z prowadzenia technologicznych działań z wykorzystaniem chmury. Organizacje się tego boją, nie mają zaufania do pozostawiania danych w chmurze. Poza tym odnoszę wrażenie, że mnogość danych czy też wielość ośrodków działania i skomplikowanie treści mocno zniechęca do technologii – przypuszcza Kubina-Mykytyn.
Wyzbycia się tego podejścia podejmują się osoby przystępujące do kolejnych już szkoleń Mobilnych Doradców. Nowi miłośnicy technologii zostaną wkrótce przygotowani do edukowania organizacji pozarządowych w zakresie wykorzystania nowych technologii. Dla ucyfrowienia lokalnych działań niewątpliwie działa Łukasz Szczepańczyk. Dzięki jego staraniom nieformalny Klub 50+ poznał tajniki Facebooka. Dla popularyzacji własnych działań ta organizacja kupiła komputer przenośny. Stoczkowskie Towarzystwo Sportowe Aves dowiedziało się z kolei jak produkować pliki graficzne czy nawet materiały wideo. Dzięki takiej wiedzy udaje się skutecznie promować pewne działania.
Szczepańczyk na swoim koncie ma też istotne dla społeczności osiągnięcie. Między innymi dzięki jego działaniom w Stoczku Łukowskim, na terenie którego prowadzi działania, wkrótce pojawi się pracownia Orange. Obok 25 analogicznych ośrodków w całej Polsce, to właśnie w jego miejscowości funkcjonowanie rozpocznie coś, na co czekają okoliczni mieszkańcy.
– Dzięki Łukaszowi poznałam możliwości dysku Google i chętnie z niego korzystam – przyznaje Agnieszka Barej reprezentująca wspominany już Klub 50+. Zaznacza, że nie może się doczekać otwarcia pracowni, bo wtedy nie tylko ona, ale wszyscy członkowie Klubu będą mogli zostać przeszkoleni z korzystania z tej i analogicznych technologii. Do tej pory Szczepańczyk pomógł jednak w innych kwestiach. – Udało nam się otworzyć fanpage na Facebooku, na którym pojawiają się aktualizacje dotyczące naszych działań. Tu możemy się na przykład podzielić zdjęciami Klubu – dodaje.
Sprawdź też wcześniejsze teksty o Mobilnych Doradcach:
Źródło: Technologie.ngo.pl