List otwarty Stowarzyszenie Czas Przestrzeń Tożsamość do dyrektora IPN w Szczecinie
Stowarzyszenie Czas Przestrzeń Tożsamość apeluje do władz szczecińsiego oddziau IPN i do władz Szczecina o ściślejszą współpracę przy nadawaniu tytułu Honorowego Obywatela m. Szczecina.
dr Marcin Stefaniak/IPN Szczecin
Szanowny Panie Dyrektorze!
Dzisiaj przeczytałem o Państwa inicjatywie nadania tytułu
Honorowego Obywatela m. Szczecina - Ojcu Czumie.
Ze smutkiem uświadomiłem sobie, że jednak nie włączył Pan nas do
tych działań. Przecież wstępnie już ustaliliśmy, że na tym polu
będziemy współpracować. My również mieliśmy swojego kandydata -
Edmunda Bałukę (myślałem również o tym, by w przeszłości wystąpić o
nadanie honorowego obywatelstwa Ojcu Czumie ).
Przy tej okazji, mam nadzieję, że Pańska inicjatywa nie jest kontrą
wobec naszego, grudniowej inicjatywy zgłoszenia do tego tytułu -
pierwszego Prezydenta PR Lecha Wałęsy. Jestem zdziwiony, że do tej
pory IPN publicznie nie raczył wyrazić swojej opinii w sprawie i
kontrowersyjnej wypowiedzi radnego Karuta, który zdyskredytował
jednego z najbardziej zasłużonych Polaków naszych czasów.
Przykre jest, że radni miasta Szczecina schowali nasz wniosek
"pod dywan". Przypominam, że oficjalne pismo skierowaliśmy już w
grudniu. Warto przypomnieć, że nie odpowiadanie na pisma może
skutkować m.in. utratę znaku jakości ISO 9001:2000.
Nasze Stowarzyszenie Czas Przestrzeń Tożsamość zajmuje się
problematyką honorowych obywateli Szczecina od lat. Tymczasem
Miasto o honorowych obywatelach zapomniało, do tej zgłosiło jedynie
(może z oportunizmu) ludzi kościoła – arcybiskupa Majdańskiego i
Ojca Świętego!
To z naszej inicjatywy z wspólnie z Dariuszem Okoniem ukazał się
album prezentujący postacie wszystkich Honorowych Obywatelach
miasta Szczecina.
Z naszej też inicjatywy miasto nadało honorowe obywatelstwo
profesorom: Władysławowi Bartoszewskiemu, Aleksandrowi Wolszczanowi
czy Gerardowi Labudzie.
W 2006 r. miasto zorganizowało uroczystą sesję, podczas której
wręczono tytuły obecnym z tej okazji prof. Bartoszewskiemu i prof.
Wolszczanowi. Rok później miasto zaakceptowało tytuł prof. Labudy
podczas święta miasta – 5 lipca 2007.
Podczas inauguracji roku akademickiego Uniwersytetu Poznańskiego
2007/2008 planowaliśmy ogłosić Poznaniakom o znaczącym dla miasta
Szczecina wydarzeniu, jakim było nadanie tytułu prof. G. Labudzie.
Po tej uroczystości mieliśmy jako delegacja wręczyć tytuł Panu
Profesorowi osobiście. A grudniu zorganizować wystawę poświęconą
Mistrzowi szczecińskich historyków.
Ale plany sobie a życie sobie… Przewodniczący Rady Miasta zrobił
wszystko za wszystkich. Już w połowie września w tajemnicy, (nawet
zarząd miasta o tym nie wiedział ani też wnioskodawca) spakował
„gadżety” i pojechał wręczyć tytuł Profesorowi osobiście.
Napisaliśmy potem do przewodniczącego Rady Miasta dr Bazylego
Barana list oceniający jego zachowanie. Odpowiedzi żadnej nie
dostaliśmy, nawet nikt z UM nie raczył zadzwonić do nas z
jakimikolwiek wyjaśnieniami.
Nawet to nie zniechęciło nas do pracy nad tworzeniem tożsamości
miasta, nadal szukaliśmy autorytetów dla obecnych i przyszłych
pokoleń Szczecinian. Jak to możliwe, że bohater Sierpnia 1980 Lech
Wałęsa nie pasuje w Szczecinie? W mieście, które potrzebuje teraz
takich autorytetów.
Wraz z Kościołem jestem inicjatorem tworzenia form
rzeźbiarskich, pokazujących nauki Jana Pawła II (również Honorowego
Obywatela miasta Szczecina), w której zawsze miał uczestniczyć
laureat Pokojowej Nagrody Nobla. Liczyliśmy, że Lech Wałęsa zawsze
będzie nas wspomagał – jako jedyny Polak obdarzony takim tytułem.
Liczę, że pomimo szczecińskiej „dulszczyzny” do naszej inicjatywy
propagowania nauk Jana Pawła II włączy się były Prezydent RP Lech
Wałęsa.
Przypomnę też, że w naszym stowarzyszeniu zrodził się pomysł
sadzenia na cmentarzu centralnym DRZEWEK PAMIĘCI . W pierwszej
edycji – poświęciliśmy drzewko arcybiskupowi Kazimierzowi
Majdańskiemu (Honorowy Obywatel m. Szczecina).
Liczyliśmy, że miasto co roku w Święto Miasta będzie obdarzało
Wielkie Osobowości tytułem Honorowego Obywatela Miasta Szczecina.
Ale ponieważ od grudnia zeszłego roku aż do tej pory szczecińscy
radni nie zdołali nawet rozpatrzyć naszego pomysłu, w końcu może
się okazać, że nie starczy czasu by zaprosić wyjątkowych gości. Jak
zwykle, pozostanie tylko tort.
Wielokrotne apelowaliśmy też do miasta o współpracę, ale
bezskutecznie. No chyba, że nasi potencjalni partnerzy z UM hołdują
zasadzie: Teraz my! I tak oto budujemy społeczeństwo obywatelskie w
naszym mieście.
Nadal licząc na zgodną współpracę.
Pozostaję z wyrazami głębokiego szacunku.
Andrzej Łazowski
Źródło: Stowarzyszenie CPT