Artur Radosz z Fundacji Polityki Narkotykowej - TRANSFORMACJA wystosował list w związku z jego zatrzymanie w więzieniu.
(Warszawa, 16.06.2008) Szanowni Posłowie i
dziennikarze, zapewne znacie moją historię z bulwarówki 'Super
Expres'. Gazeta ta podała kłamliwe informacje mające na celu
zdyskredytowanie mojej osoby i sprawy bezpośrednio dotyczącej 2
miliony osób.
9 maja zostałem osadzony w więzieniu na
podstawie wyroku z 2006 roku, wydanego za posiadanie niecałego
grama konopi. Po licznych próbach wzbudzenia publicznej debaty, 28
maja zdecydowałem się rozpocząć strajk głodowy przeciwko czynieniu
z użytkowników narkotyków i osób uzależnionych - przestępców.
W wyniku mojego 'przestępstwa', które nie
skrzywdziło nikogo, straciłem trzykrotnie pracę. Raz po
aresztowaniu w 2006 roku, drugi raz po kilku miesiącach pracy w
innym miejscu, po których pracodawca zażądał zaświadczenia o
niekaralności, trzeci raz - obecnie.
Jest to jeszcze bardziej rozgoryczające jako,
iż od 5 lat udzielam się społecznie i uczestniczę aktywnie w
dialogach prowadzonych między innymi przez takie organizacje jak
Rada Europy, Komisja Europejska, Parlament Europejski czy ONZ.
Większość tych działań finansuje z własnej kieszeni.
Przed osadzeniem w więzieniu wracałem z
konferencji w Moskwie, gdzie wspierałem, nieliczną, bo 2-osobową
Polską reprezentację.
Polska do 2001 nie karała za posiadanie na
własny użytek. Zarówno użytkowników rekreacyjnych, jak i tych
uzależnionych (a więc chorych), którzy często obawiają się szukania
pomocy z powodu obawy przed represjami karnymi.
Kiedyś polska polityka narkotykowa była wzorem
dla zachodnich ekspertów i uchroniła nas od eksplozji epidemii
HIV/AIDS. Dziś, dzięki nieodpowiedzialnym dziennikarzom, jesteśmy
zaściankiem Europy. Swoją politykę wzorujemy na amerykańskim,
przestarzałym, modelu wojny z narkotykami, a właściwie z ich
użytkownikami.
Polityka Stanów Zjednoczonych, która obowiązuje
tam od prawie 40 lat, nie przyniosła żadnych pozytywnych
rezultatów. Dziś, Stany Zjednoczone wydają tylko na organa ścigania
w wojnie z narkotykami kilkanaście miliardów dolarów każdego roku,
w więzieniach za narkotyki osadzonych jest tam ponad milion osób.
Jednocześnie kraj ten ma największą liczbę osób używających
zabronionych substancji.
Swoją polityką odstępują od pragmatycznych
krajów Europy. Depenalizacja posiadania - zaprzestanie karania za
posiadanie konopi lub/i innych zabronionych substancji (przy
jednoczesnej opcjonalnej możliwości ich rekwirowania) od lat
obowiązuje między innymi w Czechach, Rosji, Niemczech, Holandii,
Belgii, Szwajcarii, Hiszpanii, Portugalii czy Wielkiej
Brytanii.
Wraz z grupą innych 6 organizacji
przedstawiliśmy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
konkretny plan działania w zakresie redukcji szkód powodowanych
przez używanie narkotyków oraz obrony praw osób ich używających.
Może to wzmocnić Państwa działania w zakresie racjonalizacji
naszego prawa.
Sytuacja w której by podjąć dialog trzeba
sięgać po tak drastyczne środki jak protest głodowy, odsłania pewną
patologię polskiej demokracji, w szczególności w obszarze
mediów.
Liczę, iż odezwą się Państwo i w następnych
miesiącach rozpoczniemy poważny dialog w tym trudnym i często
pomijanym temacie.
Artur Radosz dostępny będzie:
19 czerwca - czwartek - na drugiej
części konferencji prasowej 'Czy polityka może być racjonalna? Tak,
polityka narkotykowa' - 19.06., godz. 12.00 pierwsza cześć, druga
ok. 13.00, Biblioteka Uniwersytecka, ul. Dobra 56/66, sala 254,
Warszawa
20 czerwca - Europejskie Forum
Obywatelskie - Budynek „D” Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii
Uniwersytetu Wrocławskiego, ul. Uniwersytecka 7–10, Wrocław