W ramach ogólnoeuropejskiego wydarzenia, jakim jest Tydzień Kodowania, w który Polacy rokrocznie angażują się coraz chętniej, w Polsce odbywa się już ponad 700 wydarzeń. Jedną z aktywniejszych inicjatyw jest tzw. „Link do przyszłości”. W jego ramach dziś w Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego dzieci będą projektowały roboty!
W ramach projektu „Link do przyszłości. Zaprogramuj swoją karierę”, w trwającej właśnie edycji zaplanowanych jest 200 interaktywnych warsztatów z programowania z wykorzystaniem robotów Finch. Ich głównym celem jest zainteresowanie młodzieży nauką programowania. Wszystko dzięki formie zabawy, rozrywki, która poprzez wykorzystanie elementów kojarzących się dzieciom z radością nauczy ich wykreowania efektu przy pomocy aktywnego działania programistycznego.
Jak tłumaczą organizatorki warsztatów w siedzibie FRSI, Scratch jest językiem programowania powstałym z myślą o dzieciach i młodzieży w celu wprowadzenia w świat technologii i „algorytmicznego myślenia”. – Jest językiem wizualnym, programy tworzy się z kolorowych bloczków przypominających puzzle, dzięki czemu cały proces jest bardzo przystępny. Co więcej, umożliwia szybkie zobaczenie efektów pracy – tłumaczy Barbara Litwińska, webdeveloper firmy Koleo i mentorka fundacji Girls Code Fun.
Od początków współpracy z FRSI przy okazji programu „Link do przyszłości” organizatorki podkreślają jak niezwykłym doświadczeniem jest praca z młodzieżą przy warsztatach z kodowania. - Wychodzą z nich zainspirowani i chcą dalej rozwijać swoje projekty. Wierzymy i dostrzegamy, że prócz dotychczasowego grania w gry komputerowe, myślą również o tym jak tworzyć własne – dodaje Litwińska. I zaznacza, że drzemiący w dzieciach potencjał trzeba wykorzystywać, a na rynku zapotrzebowanie na programistów tylko rośnie.
Dlatego „Link do przyszłości” bez najmniejszego problemu od początku wspierany jest środkami firmy Microsoft, a honorowy patronat nad nim objęli ministrowie: administracji i cyfryzacji, edukacji narodowej, a także pracy i polityki społecznej. Między innymi dzięki temu od 2012 roku udaje się koordynować szkolenia w całej Polsce. Tylko w trakcie tygodnia kodowania udało się zaangażować 9 instytucji, które w ramach akcji wezmą udział w tym wyjątkowym tygodniu.
- Cała inicjatywa to działania, których w moich latach szkolnych bardzo zabrakło – mówi Agnieszka Naplocha, front-end developer i designer w Adobe, współtwórczyni dzisiejszego szkolenia. - Sama zainteresowałam się kodowaniem jak byłam uczennicą gimnazjum i robiłam to na własną rękę. Wtedy wszyscy traktowali to jako mało poważne hobby i ślęczenie przed komputerem. Na szczęścia dziś szerzenie programowania wśród dzieci staje się coraz popularniejsze i nagłaśniane jest coraz szerzej – tłumaczy.
Wciąż nietuzinkowe podejście jakim kierują się prowadzące warsztat udowadnia, że nacechowane niezwykle pejoratywnie w Polsce programowanie nie jest wcale niczym specjalnie trudnym. Doświadczenie Litwińskiej dobitnie pokazuje, że dzieci zdecydowanie szybciej przyswajają taką wiedzę, tym bardziej, gdy w grę wchodzi zabawa.
- I rzecz jasna nie mówimy tu o technicznych szczegółach wprost. Nie używamy niezrozumiałych pojęć, takich jak „skrypt”, „algorytm” czy „instrukcja warunkowa”. Na to jeszcze przyjdzie czas – mówi Litwińska. - To co chcemy osiągnąć na warsztatach, to przyzwyczajenie dzieci do tzw. algorytmicznego myślenia, do planowania zadań i dzielenia ich na mniejsze części, a więc do efektywnej współpracy z innymi i odwagi probowania. Staramy się uzmysłowić, że nie ma złych odpowiedzi na pytania, nie ma też złych ocen, a każde działające rozwiązanie jest poprawne. Brak jest czegoś takiego jak „klucz odpowiedzi”.
Co więcej, Litwińska zapewnia, że nawet gdy dzieci nie zdecydują się kontynuować przygody z programowaniem, to większość z opisanych wyżej umiejętności zostanie. Naplocha informuje też, że dla nich, jako osób niezwiązanych na co dzień z edukacją jest to ogromne wyzwanie, ale poprzez zarażanie własną pasją do programowania efekt jest niezwykle osiągalny. - Warto zaznaczyć, że poprzez naukę programowania można udowodnić rodzicom, że komputery to nie tylko granie w gry i bezowocne surfowanie w internecie. Ukierunkowując dzieci na odpowiedni tor może się okazać, że przerodzi się to w hobby, które z czasem stanie się czymś większym. I nie ulega wątpliwości, że komputery to przyszłość, warto więc je lepiej zrozumieć – kończy Naplocha.
Źródło: Technologie.ngo.pl