Lekcja europejskiego dla początkujących
Polecamy gorzki artykuł Ewy Winnickiej (Polityka nr 44 [2729]) o tym, że nie ma wielkiego znaczenia sens i cel wydatków z funduszy UE. Najważniejsze, to dobrze napisać wniosek.
Krzysztof Herman, wiceminister rozwoju regionalnego: – Uczciwie trzeba powiedzieć, że nie każdy wnioskodawca dostanie wsparcie, ale pieniędzy unijnych jest tyle, że od Piasta Kołodzieja ten kraj takich nie widział. Między 2007 a 2013 r. możemy się starać o 67,28 mld euro. Efekty widać niemal w każdej gminie: wyremontowano ponad 5 tys. km dróg i zbudowano 10 tys. km sieci kanalizacyjnej, dotacje na uruchomienie firmy dostało 13 tys. przedsiębiorstw, 2,6 mln bezrobotnych skorzystało z różnych form szkolenia.
Niestety w warszawskim Centralnym Punkcie Informacyjnym (PI) nie opowiada się już o Piaście Kołodzieju ani o szufladach z kasą. W czerwcu 2009 r. poszła tam Katarzyna Sochańska, malarka i społecznik, szefowa małego stowarzyszenia, które stara się zachęcać wiejskie dzieci do działalności artystycznej. Aktywność stowarzyszenia uzależniona była dotąd od hojności sponsorów, więc Sochańska miała nadzieję, że dotacja uporządkuje jego efemeryczną działalność.
"Lekcja europejskiego dla początkujących", Ewa Winnicka, Polityka 44 [2729]
Źródło: Tygodnik Polityka