Lekarze bez Granic wzywają do ochrony cywilów oraz otwarcia przejścia granicznego w Rafah
Warszawa/Rafah, 9 maja 2024 – Siły izraelskie rozpoczęły ofensywę na Rafah i przejęły kontrolę nad granicą, odcinając dostawy ratującej życie pomocy do Strefy Gazy. Tysiące ludzi zostało zmuszonych do ucieczki ze wschodniego Rafah po ostatnich izraelskich nakazach ewakuacyjnych. Personel i pacjenci ewakuują się z kolejnych szpitali, a ludzie są pozostawieni niemal bez podstawowej opieki medycznej.
Zamknięcie kluczowego punktu wjazdu do Gazy w Rafah zagraża pomocy humanitarnej – zapasy paliwa, jedzenia, leków i wody są na niebezpiecznie niskim poziomie, a ludzie, stojący w obliczu nasilających się walk, są uwięzieni.
– W Rafah, w bardzo trudnych warunkach bytowych przebywa dziś ponad milion osób, w dużej mierze zapędzonych tam przez armię izraelską, działania wojskowe i nakazy ewakuacyjne. Teraz wiele z tych ludzi zmuszonych jest do kolejnej ewakuacji, choć bezpiecznych miejsc nadających się do życia w Strefie od dawna nie ma – mówi Draginja Nadażdin, dyrektorka Lekarzy bez Granic w Polsce. – Dodatkowo armia izraelska zablokowała przejście graniczne w Rafah, przez które dostarczana była szczątkowa pomoc humanitarna. Choć było jej drastycznie mało wobec potrzeb, było to ostatnie humanitarne koło ratunkowe dla ludności Gazy.
6 maja siły izraelskie rozkazały 100 000 ludzi na wschodzie Rafah ewakuację do Al Mawasi, obszaru pomiędzy zachodnim Rafah i Chan Junus, gdzie możliwości schronienia i podstawowe środki do życia są również bardzo ograniczone. Rafah było wcześniej określone przez siły izraelskie jako strefa bezpieczna dla cywilów.
– Ludzie ci są ponownie przymusowo przesiedleni, przenoszą się z prowizorycznych namiotów do kolejnego miejsca bez adekwatnego schronienia, jedzenia, wody i opieki medycznej – mówi Aurelie Godard, kierowniczka zespołu medycznego w Gazie. – Istnieje ryzyko, że jeszcze bardziej dotknie ich katastrofa humanitarna, która już osiągnęła poziom z koszmaru.
Kolejne ewakuacje i zawieszenia działań placówek medycznych
Ofensywa oraz nakaz ewakuacji jeszcze bardziej ograniczają dostęp do i tak już zdewastowanego systemu ochrony zdrowia. Ludzie są pozostawieni niemal bez podstawowej opieki medycznej.
Wcześniej w tym tygodniu personel medyczny i pacjenci musieli ewakuować się ze szpitala Al-Najjar. Szpital Europejski w Gazie nie jest już dostępny. Lekarze bez Granic w dalszym ciągu prowadzą działania w Indonezyjskim Szpitalu Polowym w Rafah, gdzie zapewniają opiekę pooperacyjną. Jednak zespoły organizacji, spodziewając się ewakuacji, zaczęły wypisać pacjentów, którzy spełniają niezbędne kryteria. Lekarze bez Granic zawieszają również do odwołania działania w klinice Al-Shaboura.
– Konieczność zawieszenia działań ośrodka medycznego, w którym nasze zespoły tylko w kwietniu zapewniły ponad osiem tysięcy konsultacji, a w ostatnim tygodniu wykonały blisko 350 opatrunków, jest katastrofalne w skutkach – mówi Paulo Milanesio, koordynator działań natychmiastowych w Rafah.
– Gdzie w miejscu tak zniszczonym, jak Gaza, kobiety w ciąży, dzieci, ludzie z chorobami przewlekłymi będą szukać opieki i kontynuować leczenie? Nie zapominajmy o wpływie na zdrowie psychiczne. Przed zamknięciem zapewnialiśmy ponad 130 indywidualnych konsultacji z zakresu zdrowia psychicznego tygodniowo, liczba ta rosła w ostatnich tygodniach – mówi Paulo Milanesio.
Lekarze bez Granic przekazują Ministerstwu Zdrowia swoje działania położnicze w szpitalu El Emirati (8 maja) i przenoszą personel do szpitala Nassera, aby zapewniać opiekę okołoporodową na bezpieczniejszym obszarze.
– Tym samym liczba placówek medycznych, które byliśmy zmuszeni opuścić urosła do 11 na przestrzeni siedmiu miesięcy, co pokazuje brutalność i bezprawie tej wojny – mówi Paulo Milanesio.
Od początku wojny Lekarze bez Granic obserwują systematyczne ataki na placówki medyczne i infrastrukturę cywilną. W momencie, w którym potrzeby medyczne drastycznie rosną, system ochrony zdrowia w Gazie jest rozmontowywany – z katastrofalnymi skutkami dla ludności palestyńskiej.
– Powtarzamy nasz apel o natychmiastowe, trwałe zawieszenie broni, aby zapobiec dalszym śmierciom i zniszczeniu w Gazie oraz umożliwić napływ ratującej życie pomocy – dodaje Draginja Nadażdin.
Mieszkańcy i mieszkanki Strefy Gazy potrzebują pomocy natychmiast i będą jej potrzebowali jeszcze przez długi czas, bez względu na rozwój sytuacji. W serwisie Pomagam.pl trwa zbiórka pieniędzy na rzecz działań Lekarzy bez Granic w Strefie Gazy oraz regionie – https://pomagam.pl/strefa-gazy
Źródło: Fundacja "Lekarze bez Granic"