Właśnie tak – KTO, wszak największym problemem dzików nie są już warunki atmosferyczne, choroby czy brak pokarmu. Największym problemem dla dzików są ludzie, zwłaszcza pewien specyficzny rodzaj ludzi.
22 marca w Urzędzie Miasta Krakowa odbyło się posiedzenie Zespołu Zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej ilości dzików na terenie Miasta Krakowa. Zespół spotyka się od dwóch lat, a w jego skład wchodzili przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego, Polskiego Klubu Ekologicznego, Całodobowego Pogotowia ds. zwierząt łownych i chronionych, Komendy Miejskiej Policji, Straży Miejskiej, Powiatowy Lekarz Weterynarii oraz pracownicy krakowskiego magistratu (w tym dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska).
Zarządzeniem Prezydenta Miasta Krakowa skład został poszerzony o dodatkowe osoby, w tym reprezentujące Akcję Ratunkową dla Krakowa (w tym osobę z naszej Fundacji), Fundację Dzika Klinika – Centrum Pomocy dla Dzikich Zwierząt, Stowarzyszenie Zielone-Kliny oraz Towarzystwo na rzecz Ochrony Przyrody.
Na początku posiedzenia dr hab. Izabela Wierzbowska z Instytutu Nauk o Środowisku na Wydziale Biologii Uniwersytetu Jagiellońskiego przedstawiła prezentację z wyników badań dotyczących konfliktów pomiędzy człowiekiem a dzikimi zwierzętami w Krakowie. Później przedstawiono projekt uchwały Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska o sytuacji dzików na terenie Krakowa skierowanej do Prezydenta Miasta Krakowa (treść w następnej sekcji) oraz rozpoczęto dyskusję.
Raczej wszyscy (nie każdy zabierał głos, więc pewności nie mamy) zgadzali się, że należy edukować społeczeństwo, bo – jak można było usłyszeć – podchodzenie do dzików w czasie spaceru z psem czy robienie sobie z nimi zdjęć niestety nie należy w naszym mieście do rzadkości. Ludzie nie rozumieją lub nie chcą zrozumieć, że dzik sprowokowany zacznie się bronić, np. szarżując na człowieka, co biorąc pod uwagę jego szybkość oraz masę może się źle skończyć.
Kolejnym problemem jest dostępność pożywienia, po które dziki przychodzą na osiedla i w inne miejsca, gdzie ludzie zostawiają bałagan. Chociaż nie, bałagan to zbyt delikatne określenie. Bardziej adekwatne to SYF. Wyrzucanie śmieci, zwłaszcza resztek jedzeni, w miejsca do tego nieprzeznaczone czy wręcz celowe dokarmianie dzików (chociażby rzucaniem im jedzenia z balkonów) to robienie SYFU. Chyba jedynym wyjściem, by ludzie tego nie robili jest konsekwentne karanie ich mandatami. Jeśli dodamy do tego nieodpowiednie zabezpieczenie koszy na śmieci mamy oraz – o czym mowa w Uchwale – nadmierne przetrzebienie lokalnej populacji dzików, z którym zwierzęta te radzą sobie „rozrodem kompensacyjnym” to mamy PROBLEM. A właściwie nie my, tylko dziki.
Wydział Kształtowania Środowiska przedstawił informacje planowanych akcji edukacyjnych dotyczących zachowania się mieszkańców w stosunku do dzikich zwierząt, a zwłaszcza dzików. Podzielił działania na cztery kwartały roku. W pierwszym – projektowanie nowych materiałów informacyjnych (ulotki, Citylight, Citylight Electro, plakatu), które poruszają temat występowania dzików w mieście. W drugim i trzecim kwartale materiały te będą kolportowane na eventach ekologicznych organizowanych przez Urząd Miasta Krakowa, w których udział będzie brał Wydział Kształtowania Środowiska (a co w takim razie z tym, w których nie będzie brał udziału?), zostaną także dostarczone do spółdzielni mieszkaniowych, Rad Dzielnic na terenie których jest najwięcej interwencji dotyczących bytowania dzików (wg nas to błąd, bo profilaktyka polega na tym, by czemuś zapobiegać, a nie próbować naprawiać coś, co już istnieje – dziki się przemieszczają, więc materiały powinny trafić do wszystkich Rad Dzielnic). Wyświetlone zostaną także na elektronicznych wiatach przystankowych, w komunikacji miejskiej oraz opublikowane na Facebooku i stronach UMK – oby nie była to jednorazowa publikacja, która dość szybko zniknie pod masą kolejnych materiałów.
W ostatnim kwartale roku, „kiedy zwiększa się migracja dzikich zwierząt do miasta Wydział Kształtowania Środowiska planuje zwiększyć intensywność akcji informacyjnej poprzez: emisje spotów radiowych, wyświetlanie bannerów informacyjnych na portalach internetowych, zamieszczanie plakatów w gazetach lokalnych oraz rozesłanie w formie elektronicznej plakatów oraz ulotek do przedszkoli oraz szkół podstawowych z prośbą o umieszczenie informacji na stronach internetowych, grupach klasowych oraz dzienniku elektronicznym szkół”. I pomyśleć, że w działaniach tych nie bierze udziału Wydział Edukacji. Swoją drogą, ciekawe, czy pomyślano także o szkołach ponadpodstawowych.
Na terenach, gdzie mieszkańcy zgłaszają wzmożoną intensywność bytowania dzików planowane jest „rozdawanie ulotek pod kościołami, dostarczenie wydrukowanych plakatów i lotek do szkół i przedszkoli oraz umieszczanie Citylightów na wiatach przystankowych”.
Ponadto, oprócz opisanych wyżej działań, Wydział Kształtowania Środowiska planuje przeprowadzić 50 warsztatów w przedszkolach oraz 20 warsztatów w Centrach Aktywności Seniorów i w Ośrodkach Kultury, „które również swoją tematyką będą poruszać w szczególności temat zachowania się mieszkańców Krakowa w stosunku do dzikich zwierząt – zwłaszcza dzików”. Pomysł, by docierać do różnych grup wiekowych jest dobry, jednak biorąc pod uwagę ilość samych przedszkoli publicznych w Krakowie ilość planowanych warsztatów jest dramatycznie mała, a nie wspomniano w ogóle o szkołach. Nasuwa się też pytanie, kto będzie prowadził te warsztaty, czy będzie to osoba mająca pojęcie o dydaktyce, czy po prostu osoba wydelegowana z Wydziału.
Edukacja edukacją, ale niektóre osoby widzą łatwe wyjście z tej sytuacji, mianowicie „regulację populacji”, czyli tłumacząc z myśliwskiego na język polski – mordowanie dzików. Zastanawiano się, jaki procent populacji dzików należałoby wybić, żeby był „odpowiedni”. Ile właściwie jest dzików w Krakowie? Nikt tego tak naprawdę nie wie, bo nawet jeden z myśliwych (będący na posiedzeniu z ramienia… Polskiego Klubu Ekologicznego) stwierdził, że oficjalne dane są celowo zaniżane. Oficjalne szacunkowe dane, przypomnijmy, to: 52,9 tys. dzików w Polsce w 2023 r. (stan na 10 marca), w tym 2,6 tys. w województwie małopolskim. Odstrzał natomiast wynosił w roku łowieckim 20222/2023 wynosił 160545 dzików (z czego w województwie małopolskim 11347). Dla porównania w 2019 r. było to odpowiednio: 71,8 tys. (w tym w województwie małopolskim 1,9 tys.), a zamordowano 266 tys. (w tym w naszym województwie 7802). Źródło: Rocznik Statystyczny Leśnictwa 2023 oraz Rocznik Statystyczny Leśnictwa 2019 wydane przez Główny Urząd Statystyczny. Jak można dokonać, nawet teoretycznej, próby policzenia czegokolwiek, skoro dane wyjściowe dane są zafałszowane?
Wśród przyczyn problemu z dzikami wymieniano także… dokarmianie tzw. kotów wolnożyjących oraz gołębi. Sugerowano, że osoby te wyrzucają mnóstwo jedzenia, którym potem pożywiają się dziki. Cóż, znając osoby zajmujące się dokarmianiem zwierząt, doskonale wiemy, że gospodarują tym jedzeniem oszczędnie, bo zazwyczaj płacą za nie sami. Wiedzą też doskonale, ile i w jakim miejscu go potrzeba. W skrócie: strzał kulą w płot.
W czasie dyskusji padły także dobre propozycje rozwiązania problemu – współpraca z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania (swego czasu MPO pracowało nad specjalnymi nakładkami na kosze uniemożliwiającymi wygrzebywanie z nich śmieci przez dziki) oraz Zarząd Zieleni Miejskiej (projektowanie zieleni miejskiej w sposób uniemożliwiający bytowanie tam dzików), skuteczniejsze egzekwowanie kar za niesprzątanie terenów prywatnych praz zaśmiecanie terenów publicznych, wykaszanie łąk, eksperymentalne wykorzystanie repelentów odstraszających dziki.
Już na sam koniec: czy dziki są rzeczywiście problemem? Owszem, czasem człowiek (zazwyczaj z własnej winy) ucierpi (a teraz porównajmy to do liczby pogryzień np. przez psy), częściej zniszczony zostanie trawnik lub ogrodzenie. Tylko czy usprawiedliwia to ludzi do mówienia o dzikach, jako krwiożerczych bestiach, które tylko czyhają na życie ludzi? NIE. W przeciwieństwie do tego, co napisał Jan Brzechwa: DZIK JEST DZIKI, ALE NIE JEST ZŁY. Zamiast czytać wiersz Brzechwy, lepiej poczytajmy „Dzika Dzikusa” Krzysztofa Łapińskiego i posłuchajmy piosenki Junior Stressa.
Uchwała nr 04/2024 Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Środowiska z dnia 24.01.2024 skierowana do Prezydenta Miasta Krakowa do wiadomości: Wydziału Kształtowania Środowiska oraz Zarządu Zieleni Miejskiej UMK w sprawie sytuacji dzików na terenie miasta Krakowa
Obserwowane nasilenie problemów związanych z dzikimi zwierzętami, to również wzrost populacji dzików żerujących w przestrzeni miejskiej Krakowa. Do czynników wpływających na zwiększenie częstotliwości pojawiania się dzików w obszarach zurbanizowanych należy m.in. rozród kompensacyjny, wywołany nadmiernym przetrzebieniem lokalnej populacji dzików oraz wyjadanie przez dziki nieodpowiednio wyrzucanych resztek jedzenia. Stały dostęp do wysokokalorycznych odpadów spożywczych rozregulowuje cykl rozrodu dzików, a także tworzy pozytywne skojarzenie przestrzeni miejskiej z łatwo dostępnym pokarmem.
Komisja zwraca uwagę na kluczowe sprawy do załatwienia niezwłocznie na poziomie Miasta Krakowa:
Kontynuacja przez Wydział Kształtowania Środowiska UMK akcji edukacyjnej, dotyczącej zachowywania się mieszkańców w stosunku do dzikich zwierząt, w tym dzików, żyjących na terenie gminy Kraków. Komisja wnosi o przedstawienie szczegółowych planów tej akcji na rok 2024.
Uzupełnienie składu zespołu zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej ilości dzików na terenie Miasta Krakowa - o osoby i organizacje, które mają specjalistyczną wiedzę (zoologiczną - etologiczną), jak postępować z dzikami.
Zastosowanie alternatywnych metod humanitarnego zniechęcania i odstraszania dzików poprzez: - tworzenie barier zapachowych poprzez użycie biodegradowalnych, nietoksycznych repelentów, rozstawianych w dyspenserach zapachu. Z odpowiednio dobranej kompozycji zapachów repelenty tworzą barierę - pas zaporowy z olejków eterycznych naturalnego pochodzenia oraz olejków syntetycznych, imitujących min. zapach niedźwiedzia. Jest to zapach, którego nie lubią i obawiają się również sarny i jelenie. Należy podjąć działania zmierzające do bezkrwawego ograniczenia problemu. Takimi metodami są: stosowanie wokół upraw oraz tras przemieszczania się dzików na tereny zurbanizowane ogrodzeń elektrycznych, stosowanie plastikowych pojemników do gromadzenia odpadów biodegradowalnych (obecnie wystawianych w pojemnikach i w workach), utrzymywanie terenów łąkowych we właściwym stanie poprzez ich koszenie (usuwanie nawłoci kanadyjskiej i trzcin stanowiących dogodne miejsca schronienia). - zastosowanie tzw. działek ultradźwiękowych, które emitują pulsujące ultradźwięki o zasięgu do 300 m przy użyciu specjalnych tub i głośników. Odstraszacz ultradźwiękowy emituje dźwięki o natężeniu nieprzyjemnym dla zwierząt dzikich, jednak niesłyszalnym dla ludzkiego ucha i neutralnym dla zwierząt towarzyszących, które są przyzwyczajone do tego typu dźwięków w środowisku miejskim.
Istotnym problemem zarówno ze względu na zbliżanie się dzikich zwierząt do osiedli mieszkaniowych, ich pożywianie się odpadami spożywczymi jak i zanieczyszczenie środowiska i przypadki śmiertelności wśród zwierząt oraz zagrożenie dla ludzi ze strony dzików, jest niekontrolowane pozbywanie się odpadów spożywczych przez obiekty gastronomiczne. Wymaga to większej kontroli tych obiektów.
Należy podjąć działania zmierzające do bezkrwawego ograniczenia problemu. Takimi metodami są: stosowanie wokół upraw oraz tras przemieszczania się dzików na tereny zurbanizowane ogrodzeń elektrycznych, stosowanie plastikowych pojemników do gromadzenia odpadów biodegradowalnych (obecnie wystawianych w pojemnikach i w workach), utrzymywanie terenów łąkowych we właściwym stanie poprzez ich koszenie (usuwanie nawłoci kanadyjskiej i trzcin stanowiących dogodne miejsca schronienia).
podpisał: dr inż. Tomasz Fiszer Przewodniczący KDO ds. Środowiska
Do poczytania i posłuchania
- "Human–Wildlife Conflicts in Krakow City, Southern Poland" - Sayantani M Basak , Izabela A Wierzbowska, Agnieszka Gajda, Marcin Czarnoleski, Maciej Lesiak, Elżbieta Widera
- "Public perceptions and attitudes toward urban wildlife encounters – A decade of change" - Sayantani M Basak , Md Sarwar Hossain, Declan T O'Mahony, Henryk Okarma, Elżbieta Widera , Izabela A Wierzbowska
- Junior Stress - DZIK
Źródło: Fundacja W Imię Zwierząt