Krajowy Program Rozwoju Ekonomii Społecznej wzmocni organizacje pozarządowe?
Czy Krajowy Program Rozwoju Ekonomii Społecznej może stać się wehikułem służącym rozwojowi organizacji pozarządowych i wzrostowi ich znaczenia dla lokalnych społeczności? – zastanawia się na łamach Ekonomiaspoleczna.pl Piotr Frączak po lekturze najnowszej wersji KPRES.
Od definicji do wniosku
Według KPRES „Ekonomia społeczna to sfera aktywności obywatelskiej, która poprzez działalność ekonomiczną i działalność pożytku publicznego służy: integracji zawodowej i społecznej osób zagrożonych społeczną marginalizacją, tworzeniu miejsc pracy, świadczeniu usług społecznych użyteczności publicznej (na rzecz interesu ogólnego)”.
W kontekście naszego tematu najważniejsze wydają się podmioty działające w sferze pożytku publicznego, które prowadzą działalność ekonomiczną, zatrudniają pracowników, choć ich działanie nie jest oparte na ryzyku ekonomicznym, czyli organizacje pozarządowe prowadzące działalność odpłatną i nieodpłatną pożytku publicznego.
Przełamać bariery i stereotypy
Nawet gdyby uznać za przedsiębiorstwa społeczne tylko te organizacje pozarządowe, które prowadzą działalność gospodarczą, to bez organizacji pozarządowych z ich działalnością pożytku publicznego jako podmiotów ekonomii społecznej nie da się wzmocnić ekonomii społecznej i uzyskać wskaźników zaproponowanych w KPRESie.
Czyż nie są to sformułowania niemal wyjęte z „Modelu współpracy”? Jeśli tak to powinno korespondować z zapisami w lokalnych strategiach. Nie jest dobrze, gdy na terenie naszej jednostki samorządowej organizowano przy udziale podobnych partnerów, na podobnych zasadach, równocześnie partnerstwa dla rozwoju, dla ekonomii społecznej, dla współpracy międzysektorowej (tak bywało w zamykającej się perspektywie finansowej).
Nie dajmy wepchnąć się w resortowość polityk publicznych, w księgowe podejście do publicznych pieniędzy, gdzie źródła finansowania „nie widza się” wzajemnie i na tym samym terenie inna polityka jest realizowana z pieniędzy krajowych, inna z EFS-u inna z funduszu rozwoju obszarów wiejskich.
Partnerstwo ma być funkcjonalne i budowane oddolnie, niezależnie od źródeł, z których jest finansowane. Takim rozwiązaniem wielofunduszowym jest Rozwój Lokalny Kierowany przez Społeczność, szkoda, że w wielu województwach realizowany będzie tylko na terenach wiejskich.
KPRES czytany w odpowiedni sposób pokazuje, że istotne są nie tyle partnerstwa dla ekonomii społecznej, ile partnerstwa rozwojowe, które umożliwią lepsze wykorzystanie potencjału ekonomii społecznej.
Rola organizacji pozarządowych
KPRES zakłada, że polityka publiczna w obszarze ekonomii społecznej będzie koordynowana na poziomie regionalnym. Wielokrotnie próbowałem wskazać, że to rozwiązanie nie jest najszczęśliwsze, ale decyzje polityczne zapadły. Trudno. Teraz trzeba wykorzystać to rozwiązanie jak najlepiej się da.
KPRES zakłada powstanie „regionalnych (wojewódzkich) programów rozwoju ekonomii społecznej (mających status programów wojewódzkich)” z przekształcenia się wieloletnich regionalnych planów działań na rzecz promocji i upowszechnienia ekonomii społecznej. Przy założeniu, że organizacje pozarządowe są w zasadzie największym potencjałem rozwoju ekonomii społecznej w regionach (potencjał rozwojowy, potencjał zatrudnieniowy w obszarze działalności pożytku publicznego, potencjał ekonomizacji itp.), to właśnie programy rozwoju ekonomii społecznej powinny być zasadniczym dokumentem określającym wsparcie niefinansowe i finansowe dla znacznej części organizacji pozarządowych, potencjał integracyjny i edukacyjny sektora obywatelskiego, ułożenie zasadniczych relacji pomiędzy administracją publiczna (tak szczebla regionalnego jak i lokalnego) w realizacji zadań publicznych.
Jest czas na wypracowywanie w społecznościach lokalnych i regionalnych rocznych i wieloletnich programów współpracy. Wiele z nich powstaje w próżni, abstrahując od zasadniczych rozwiązań finansowych planowanych w rozpoczynającej się perspektywie finansowej. Jeżeli jest to strategiczna decyzja wspólnoty lokalnej, żeby budować lokalny sektor i współpracę w oparciu o endogeniczne zasoby (odważne ale i bardzo trudne) to jeszcze pół biedy. Często jednak – obawiam się – wynika ta decyzja raczej z braku wyobraźni i myślenia w kategoriach własnego podwórka. Organizacji na ten brak wyobraźni po prostu nie stać, bo dla wielu to może oznaczać koniec możliwości działania.
Wykorzystać KPRES do wzmocnienia sektora
Piotr Frączak dla Ekonomiaspoleczna.pl
Wkrótce opublikujemy kolejne komentarze Piotra Frączaka do wybranych zagadnień KPRES
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl