Przedstawiciel Fundacji Fenomen o kosztach udziału w konsultacjach społecznych, na przykładzie konsultacji strategii przestrzennego rozwoju Łodzi.
Czasami może się wydawać, że przyjście mieszkańca na konsultacje to w zasadzie prosta sprawa. Wystarczy zaproszenie i jego dobra wola, aby w ciepłe, lipcowe popołudnie na 2 lub 3 godziny usiąść w sali z przedstawicielami urzędu i dyskutować o kwestiach związanych z rozwojem miasta. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że uczestnictwo w procesach konsultacyjnych wiąże dla mieszkańców z poniesieniem bardziej lub mniej mierzalnych kosztów uczestnictwa.
Mieszkańcy uczestniczący w konsultacjach społecznych niejako godzą się ponosić w imię wypracowania wspólnych, dobrych rozwiązań koszty uczestnictwa w procesie. Koszty, które w odczuciu subiektywnym uczestników stają się tym dotkliwsze, im mniej zależy władzy na realnym uwzględnieniu wyników przeprowadzonego procesu konsultacyjnego w podjętych decyzjach.
Warto zauważyć na samym początku, że rekompensata (lub obniżanie) kosztów uczestnictwa w konsultacjach nie musi być (i najczęściej nie będzie) zwykłą formą zapłaty (gotówką) dla wszystkich uczestników konsultacji. Myślenie takie sprowadza kwestię ponoszonych kosztów do czystego fiskalizmu, nie pozwala zaś dostrzegać pełnego spektrum tego, co poświęcają uczestnicy konsultacji. Władze deklarują, że zależy im przede wszystkim na jak największym uczestnictwie mieszkańców w konsultacjach, wydają się zaś zapominać, że ponoszenie kosztów jest zawsze barierą ograniczającą - nie tylko w ekonomii sensu stricto. Im wyższe koszty uczestnictwa, tym większe wykluczenie. Im uboższe społeczeństwo, tym wyższe są ponoszone przez nie koszty.
Bezpośrednia zapłata
Gratyfikacje w innych postaciach
Jednak rekompensata kosztów uczestnictwa to nie tylko "bezpośrednie dawanie gotówki", ale także - może nawet częściej - "gratyfikacje" w innych postaciach, niwelujące powody wykluczenia niektórych grup. Takie wynagrodzenie może przyjąć postać zobowiązania organizatorów konsultacji do opieki nad dzieckiem w czasie trwania spotkania konsultacyjnego (koszty opieki nad dzieckiem to również są potencjalne koszty / trudności, jakie musi ponieść / pokonać mieszkaniec w zamian za uczestnictwo w spotkaniu konsultacyjnym). Inną formą gratyfikacji może być np. zwrot kosztu dojazdu komunikacją miejską na spotkanie. Można również zastosować “zapłatę” w formie miesięcznego biletu komunikacyjnego w mieście (jest to metoda na promocję komunikacji miejskiej i gratyfikację uczestnictwa w jednym). Pewna pula takich biletów mogłaby być losowana wśród uczestników konsultacji. Miasto może również obdarować uczestników konsultacji drobnymi upominkami z logo miasta (np. materiałami promocyjnymi, drobnymi gadżetami).
Skąd brać na to środki
Pewnie pojawia się w tym w głowach wielu czytających zasadnicze (oraz zasadne) pytanie: skąd brać na to środki? Otóż z punktu widzenia budżetu wielu projektów i inwestycji byłby to dla miasta niewielki koszt, a stanowiłby pewną formę podziękowania za poświęcony czas, wniesione uwagi, przedstawione pomysły (niejednokrotnie gotowe do realizacji!). Nie wspominając już o legitymizacji społecznej podejmowanych przez miasto działań oraz umacnianiu więzi mieszkańców z miastem.
Oczywiście są też koszty, które nie są możliwe do "zwrotu" w niczym innym, niż świadomość wagi uczestnictwa i realnego wpływu na decyzje podejmowane przez miasto. Takim kosztem jest np. poświęcony czas, który można było wykorzystać na regenerację sił po pracy.
(*) w czasie spotkania konsultacyjnego, prowadzonego przez Bartosza Poniatowskiego (w zastępstwie nieobecnego na sali architekta Marka Janiaka) można było się dowiedzieć, że głównego elementu dyskusji nie stanowią poszczególne rozwiązania zawarte w dokumencie, a… określenie zakresu strefy wielkomiejskiej, w której te rozwiązania będą stosowane. Oczywiście formularz konsultacyjny z enigmatycznym stwierdzeniem mówiącym o zbieraniu uwag i opinii “jako rozwinięcia szczegółowego zagadnień zawartych w dokumencie” nic o tym nie mówi. {MP}
Zobacz też:
- Przemysław Sadura, Za obywatelskie zaangażowanie trzeba płacić, Partycypacja - przewodnik Krytyki Politycznej, tom XXIX, Warszawa 2012.
- Informowanie, konsultacje, współdecydowanie, Fundacja Fenomen
- Jak nie pytać podczas konsultacji, Fundacja Fenomen
Źródło: Fundacja Fenomen