Z kim przede wszystkim współpracują organizacje pozarządowe? Jakie są ich relacje z samorządami? A jak wygląda współpraca wewnątrz sektora pozarządowego? Na czym polegają kontakty organizacji z sektorem prywatnym?
Najważniejsi partnerzy organizacji
Realizując swoje zadania, organizacje pozarządowe nie działają same. Współpracują z różnorodnymi partnerami – od podmiotów ze sfery publicznej, przez inne organizacje, po firmy i przedsiębiorstwa. Współpraca ta może opierać się na wspólnych działaniach, zdobywaniu środków finansowych lub po prostu na komunikacji, przy czym charakter i częstotliwość kontaktów są uzależnione od profilu, potrzeb oraz priorytetów organizacji. Ranking najważniejszych partnerów fundacji i stowarzyszeń od dawna pozostaje niezmienny. Podobnie jak w poprzednich latach, najczęściej utrzymują one kontakty z innymi organizacjami pozarządowymi (92%) oraz z partnerami na poziomie lokalnym: samorządami (92%), mieszkańcami okolicy (89%) oraz miejscowymi mediami (83%). Warto też zauważyć rosnący odsetek organizacji utrzymujących relacje z firmami i przedsiębiorstwami prywatnymi. Obecnie kontakty z nimi utrzymuje już trzy czwarte (75%) fundacji i stowarzyszeń, podczas gdy jeszcze trzy lata temu (2012) robiło to tylko 62%. W dalszej części rozdziału szerzej zaprezentujemy tematykę kontaktów organizacji pozarządowych z dwoma najważniejszymi partnerami: samorządem lokalnym oraz innymi fundacjami i stowarzyszeniami, a także zagadnienie kontaktów ze sferą biznesu – jako partnerem najszybciej zyskującym na znaczeniu.
Kontakty i współpraca organizacji z samorządem lokalnym
Samorząd lokalny (obok innych fundacji i stowarzyszeń oraz lokalnej społeczności) jest zdecydowanie najważniejszym partnerem organizacji pozarządowych. Kontakty utrzymuje z nim aż 92% fundacji i stowarzyszeń, przy czym dla 46% są to relacje o trwałym i regularnym charakterze. Kontakty z samorządem lokalnym odgrywają szczególnie istotną rolę na wsi i w małych miastach. Tam ponad połowa organizacji utrzymuje z nim częste, regularne kontakty. Rzadziej ma to miejsce w średnich oraz w największych miastach.
Te organizacje, które nie kontaktują się w żaden sposób z samorządem lokalnym, za powód takiej sytuacji podają najczęściej fakt, że ich aktywność nie pokrywa się z działaniami administracji samorządowej (33%). Istotna część (27%) respondentów twierdzi, że ich organizacja jest za mała, aby podejmować taką współpracę, 17% nie widzi szans w konkurencji z innymi organizacjami, a 16% uważa, że nie ma odpowiednich „dojść”, aby współpracować z samorządem.
Współpraca finansowa z samorządem lokalnym
Kontakty pomiędzy sektorem pozarządowym a samorządami polegają na ogół na współpracy finansowej lub merytorycznej. Ta pierwsza w zdecydowanej większości przypadków polega na startowaniu w otwartych konkursach ofert lub staraniach o tzw. mały grant. Trzecia możliwość, czyli zamawianie przez samorządy u organizacji pozarządowych usług lub produktów z pominięciem zasady konkursu jest zdecydowaną rzadkością.
Z konkursami na realizację zadań publicznych zetknęło się w swoim mieście lub gminie 82% organizacji, jednak tylko nieco ponad połowa (52%) fundacji i stowarzyszeń próbowała uzyskać od samorządu szczebla gminnego dotację, przy czym dla 43% organizacji te działania zakończyły się sukcesem, a dla 9% niepowodzeniem.
Zdecydowanie najczęściej dotowaną przez samorządy lokalne branżą sektora pozarządowego jest sport. Stosunkowo często dotacje otrzymują również organizacje zajmujące się kulturą, usługami socjalnymi i pomocą społeczną oraz ochroną zdrowia, natomiast rzadziej samorządy są skłonne dotować organizacje działające w obszarze edukacji oraz rozwoju lokalnego.
Niemal dwie trzecie (64%) organizacji dostrzega problem braku nowych inicjatyw i stagnacji związany z otwartymi konkursami ofert. Przedstawiciele tych organizacji przyznają, że urzędy miast i gmin od wielu lat finansują wciąż te same projekty. Oczywiście wśród różnych działań organizacji są takie, których wartość polega na ciągłości i niewielkiej zmienności oferowanych usług. Problem pojawia się jednak wtedy, kiedy urząd nie jest skłonny do wspierania nowych form działań lub kiedy żadne nowe pomysły czy projekty nie są przez organizacje zgłaszane.
Niemal jedna trzecia (30%) organizacji ma poważne wątpliwości dotyczące zasad rządzących rozstrzygnięciami otwartych konkursów ofert. Szczególnie krytyczne są jednak te organizacje, które nie mają żadnych kontaktów z samorządem, a także te, które mimo starań nie otrzymały dotacji. Zdaniem połowy z nich o przyznawaniu środków publicznych decydują nieformalne układy, znajomości lub polityczne rozgrywki.
W części samorządów procedura konkursowa jest na bieżąco konsultowana z organizacjami. 40% fundacji i stowarzyszeń przyznaje, że ich lokalny samorząd konsultuje z sektorem pozarządowym treść zadań konkursowych, 31% twierdzi, że konsultowana jest także wysokość środków możliwych do uzyskania w ramach konkursu.
Dodatkowo, przedstawiciele organizacji podkreślają skłonność urzędników do pomocy w trakcie aplikowania w otwartych konkursach ofert. Zdaniem 76% organizacji istnieje możliwość przyjścia do urzędu w celu skonsultowania lub uzyskania porady dotyczącej formalnej poprawności wniosku. Według opinii 71% organizacji urzędnicy są także gotowi do konsultowania wniosków konkursowych w kwestiach merytorycznych.
Choć konsultowanie założeń związanych z otwartymi konkursami ofert, a także samych wniosków należy ocenić pozytywnie, to jednak trzeba mieć świadomość, że wśród części organizacji może to budzić poważne zastrzeżenia co do równego traktowania wszystkich zainteresowanych podmiotów. Aby ustrzec się przed wątpliwościami dotyczącymi przejrzystości zasad konkursowych, ewentualne konsultacje dotyczące założeń konkursów trzeba prowadzić na tyle szeroko, aby wszystkie zainteresowane fundacje i stowarzyszenia mogły wziąć w nich udział. Podobnie jeśli chodzi o możliwość uzyskania porady, skonsultowania formalnej poprawności wniosku, a zwłaszcza jego warstwy merytorycznej – taka możliwość powinna być w równym stopniu dostępna dla wszystkich zainteresowanych organizacji.
Współpraca pozafinansowa i konsultacje
Bardziej skomplikowany jest obraz merytorycznej współpracy z samorządami, gdyż może mieć ona bardzo różny charakter: od nieoficjalnych spotkań po formalny udział w konsultacjach decyzji, uchwał, planów, strategii czy dokumentów. 70% przedstawicieli organizacji jest zdania, że umówienie się z przedstawicielem urzędu na spotkanie nie nastręcza zbyt wielu trudności, a 64% uważa, że urzędnicy z własnej inicjatywy proponują działania ułatwiające współpracę pomiędzy samorządem a sektorem pozarządowym. Większość przedstawicieli organizacji postrzega więc swoje lokalne samorządy jako otwarte na współpracę i wykazujące inicjatywę w kontaktach.
Z drugiej strony, tylko 39% organizacji uczestniczyło w 2014 roku w opracowywaniu lub konsultacjach uchwał, dokumentów, strategii lub planów przygotowywanych przez samorząd lokalny, zgłaszając do nich uwagi. W proces konsultacji najczęściej zaangażowane były organizacje zajmujące się rozwojem lokalnym, a także usługami socjalnymi i pomocą społeczną, najrzadziej zaś – organizacje sportowe.
Największe zainteresowanie udziałem w konsultacjach obserwujemy wśród organizacji ze wsi (43%) oraz najmniejszych miast (46%), czyli tych do 50 tys. mieszkańców. Mniej skłonne do tego typu pracy są natomiast organizacje z większych miast – tam włącza się w nie około jedna trzecia fundacji i stowarzyszeń.
Organizacje, które pomimo utrzymywania kontaktów z samorządem lokalnym nie biorą udziału w konsultacjach, jako powód swojej bierności na tym polu wskazują najczęściej na niewystarczającą dystrybucję informacji na ich temat. Wydaje się, że decydująca może być tutaj aktywność organizacji w poszukiwaniu informacji o konsultacjach. Z drugiej strony, poza aktywnością strony pozarządowej istotne są także kanały informacji o odbywających się konsultacjach wykorzystywane przez samorządy. 40% organizacji, które nie wzięły udziału w konsultacjach (a utrzymują kontakty z lokalnym samorządem) twierdzi, że w ogóle nie wiedziało, że takie konsultacje mają miejsce. Co więcej, niemal jedna piąta (18%) fundacji i stowarzyszeń nie biorących udziału w konsultacjach wskazała, że nikt ich na takie konsultacje nie zapraszał.
Pewną rolę w tej sytuacji odgrywa też niedostatek czasu. Jako powód braku uczestnictwa w konsultacjach podało go 16% organizacji. O braku poczucia wpływu na decyzje zapadające w trakcie konsultacji, a więc także o braku sensu uczestniczenia w tym procesie, jest z kolei przekonana nieco ponad jedna dziesiąta (11%) fundacji i stowarzyszeń nieuczestniczących w konsultacjach. Zdecydowanie najrzadziej (5%) jako powód bierności w konsultacjach wskazywano brak merytorycznej wiedzy dotyczącej konsultowanych kwestii.
Trzeba więc podkreślić, że warunkiem udziału organizacji w konsultacjach jest nie tylko dobra dystrybucja informacji na ich temat (bezpośrednia informacja zamiast powiadomienia na stronie www lub tablicy ogłoszeniowej), przyjazna formuła konsultacji, zakładająca bezpośredni kontakt (zamiast konsultacji poprzez formularz), lecz także poczucie realnego wpływu uczestników konsultacji na zapadające podczas nich decyzje.
Tymczasem poczucie wpływu na decyzje zapadające w trakcie konsultacji jest wśród organizacji raczej niewielkie. 41% fundacji i stowarzyszeń, które brały udział w konsultacjach, twierdzi, że urzędnicy w ogóle nie wzięli pod uwagę zgłaszanych przez nie uwag lub też uwzględnili mniej niż połowę z nich. Może to być powód małego zainteresowania konsultacjami wśród organizacji, ale trzeba też pamiętać, że uczestnictwo w konsultacjach nie może być wprost uzależniane od możliwości wprowadzenia w życie swoich pomysłów i idei. Konsultacje to proces polegający na dyskusji i wyborze optymalnego rozwiązania. Nie zawsze jest możliwa realizacja postulatów zgłaszanych przez wszystkie strony. Ważne jest jednak, żeby wszyscy uczestnicy konsultacji mieli poczucie realnego wpływu na kształtowanie polityki samorządu.
Problemy oraz ogólna ocena współpracy
Przedstawiciele organizacji, które mają choćby sporadyczne kontakty z samorządem lokalnym, zostali poproszeni o ocenę jakości współpracy z urzędami miast i gmin. Ocena dokonywana była w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznaczało „oceniam współpracę bardzo źle”, a 10 – „oceniam współpracę bardzo dobrze”. Łącznie 72% oceniło jakość współpracy pozytywnie (ocena 6–10 na skali), przy czym ponad jedna czwarta (27%) miało o niej zdecydowanie pozytywną opinię (ocena 9–10 na skali).
Uśredniona ocena jakości współpracy z samorządem lokalnym wyniosła 6,88 pkt., co oznacza umiarkowanie pozytywną opinię na jej temat [im wyższa nota na skali od 1do 10, tym lepsza ocena jakości współpracy z samorządem lokalnym]. Ocena ta jest istotnie zróżnicowana ze względu na wielkość miejscowości, w której działa dana organizacja. Zdecydowanie najlepszą opinię o jakości współpracy ze swoim urzędem gminy mają organizacje wiejskie. Im większa miejscowość, tym ocena jakości współpracy z samorządem staje się niższa. Najbardziej krytyczne wobec niej są stowarzyszenia i fundacje z Warszawy (6,27 pkt.) oraz innych wielkich miast (6,52 pkt.). Większy krytycyzm wobec jakości współpracy z lokalnym samorządem w dużych miastach może świadczyć o większych oczekiwaniach miejskich organizacji wobec urzędów. Organizacje z wielkich miast wyróżnia na tle reszty wyraźnie lepsza kondycja finansowa oraz wielość źródeł finansowania. W dużych miastach samorząd lokalny jest tylko jednym z wielu źródeł pozyskiwania funduszy, podczas gdy w mniejszych miastach i na wsi – najważniejszym, a niekiedy jedynym, Z tego może wynikać większa niezależność wielkomiejskich organizacji, która może być powodem większych oczekiwań oraz bardziej krytycznego spojrzenia na działania urzędników.
Istotny wpływ na ocenę jakości współpracy z samorządami ma również rodzaj kontaktów, jakie łączą organizacje z urzędami. Im silniejsze są wzajemne relacje, im częstszy kontakt, tym lepsza ocena współdziałania.
Nie powinno więc dziwić, że współpracę z lokalnym samorządem lepiej oceniają te organizacje, które biorą udział w konsultacjach (7,38 pkt.), niż te, które tego nie robią (6,45 pkt.). Nie trudno się też domyślić, że najlepszą opinię o współdziałaniu z urzędami miast i gmin mają stowarzyszenia i fundacje, które otrzymały od nich dotację (7,49 pkt.). Gorzej oceniają ją natomiast te, które w ogóle się o dotację nie starały (6,44 pkt.) lub też podejmowały takie starania, ale zakończyły się one niepowodzeniem (5,58 pkt.).
Ocena jakości współpracy z samorządem lokalnym jest pośrednio związana z problemami, jakie występowały podczas kontaktów z urzędami miast i gmin. Różnego typu trudności w trakcie współpracy dostrzegało 70% fundacji i stowarzyszeń. Wśród problemów szczególnie utrudniających kontakty oraz współpracę przedstawiciele organizacji wymieniali przede wszystkim brak wystarczających środków finansowych (42%), brak elastyczności (21%) i zrozumienia (17%) ze strony urzędu oraz skomplikowane wymogi formalno-prawne (22%).
Pewną rolę odgrywały też trudności związane z różnym stylem pracy oraz nastawieniem do finansowania działań organizacji. 17% stowarzyszeń i fundacji narzekało bowiem na odmienność wizji projektów, a 12% na odmienność metod pracy pomiędzy sektorem pozarządowym a urzędnikami. Dodatkowo, 13% przedstawicieli organizacji uważało, że urzędnicy wolą kontynuować stare projekty, zamiast finansować nowe, a 12% było zdania, że samorząd lokalny nie jest skłonny do wspierania niestandardowych i nowatorskich pomysłów. Przedstawicielom części organizacji samorząd jawi się więc jako struktura przywiązana do własnych pomysłów i rozwiązań, konserwatywna i niechętna zmianom.
Współpraca organizacji ze sferą biznesu
Firmy i przedsiębiorstwa prywatne stają się dla organizacji coraz ważniejszymi partnerami. Jeszcze pięć lat temu kontaktowało się z nimi zaledwie 53% organizacji, obecnie robi to już ponad trzy czwarte (75%) z nich. Jest to najwyższy wynik, jaki zanotowano od początku prowadzenia badań.
Kontakty ze sferą biznesu, choć coraz bardziej powszechne, nie są jednak zbyt intensywne. Zaledwie 14% organizacji deklaruje, że ich relacje z firmami prywatnymi mają trwały i regularny charakter. Tego typu kontakty najrzadziej utrzymują organizacje z terenów wiejskich (9%), nieco częściej z małych i średnich miast (13%), a częściej z wielkich (pow. 200 tys. mieszkańców) miast (16%) oraz – i przede wszystkich – z Warszawy (23%). Poziom intensywnych relacji z firmami jest niemal identyczny jak trzy lata temu. Widać więc wyraźnie, że wzrastająca częstotliwość kontaktów pomiędzy sektorem pozarządowym a firmami opiera się przede wszystkim na relacjach o sporadycznym charakterze. Częstych kontaktów o pogłębionym charakterze nie przybywa.
Mimo że niewiele organizacji utrzymuje z biznesem częste i regularne kontakty, 57% stowarzyszeń i fundacji otrzymało w ciągu dwóch lat poprzedzających badanie jakieś wsparcie od firm. Przybiera ono bardzo różne formuły: od pomocy finansowej po transfer wiedzy i współpracę merytoryczną. Zdecydowanie najbardziej popularne było jednak wsparcie finansowe oraz rzeczowe. Darowiznę od firmy lub przedsiębiorstwa prywatnego otrzymało 40% organizacji, a wsparcie rzeczowe dostało 28% fundacji i stowarzyszeń. W tym obszarze zauważalny jest wzrost w porównaniu do roku 2012, kiedy wsparcie finansowe od firm otrzymało 34% stowarzyszeń i fundacji, a wsparcie rzeczowe – 23%. Nadal rzadziej zdarza się nieodpłatne świadczenie na rzecz organizacji usług (18%) czy też znaczące obniżanie ich ceny (13%). Rzadsze jest współdziałanie o pozafinansowym charakterze, oparte na wspólnej realizacji projektów lub transferze specjalistycznej wiedzy. W przeciwieństwie do wsparcia materialnego, tego typu współpraca nie staje się intensywniejsza. Jedna dziesiąta (10%) organizacji korzystała z merytorycznego wsparcia swojego biznesowego partnera, 9% realizowało z firmami wspólne projekty, a 7% było (bezpośrednio lub pośrednio) beneficjentami programu wolontariatu pracowniczego. Tak więc, choć kontaktów pomiędzy sektorem pozarządowym a firmami przybywa, a współpraca finansowa zdarza się nieco częściej niż w przeszłości, to wciąż istnieje dużo niewykorzystanych możliwości prowadzenia wspólnych działań.
Współpraca wewnątrz sektora pozarządowego
Od kilku lat obserwujemy intensyfikację kontaktów wewnątrz sektora pozarządowego. Przybywa kontaktów między organizacjami, zarówno tych sporadycznych, jak i trwałych, regularnych. Obecnie relacje z innymi fundacjami i stowarzyszeniami utrzymuje 92% organizacji pozarządowych, przy czym dla 33% są to kontakty o trwałym i regularnym charakterze. Jeszcze dekadę temu (2006) kontakty z innymi organizacjami utrzymywało zaledwie dwie trzecie (66%) fundacji i stowarzyszeń, a tylko w przypadku 18% organizacji były to kontakty regularne. Mamy więc do czynienia z realnym zacieśnianiem współpracy wewnątrz trzeciego sektora.
Kontakty wewnątrz sektora pozarządowego mają najczęściej lokalny charakter. Relacje z fundacjami i stowarzyszeniami z najbliższej okolicy utrzymuje 89% organizacji, podczas gdy kontakty ze stowarzyszeniami i fundacjami z innych regionów Polski – tylko 69%. Podobna zależność dotyczy wewnątrzsektorowych relacji o trwałym, regularnym charakterze: z partnerami lokalnymi utrzymuje je 28% organizacji, z ponadlokalnymi – 13%. W porównaniu do 2012 roku widać jednak wyraźną intensyfikację kontaktów (sporadycznych oraz regularnych) pomiędzy organizacjami na obu poziomach – zarówno lokalnym, jak i ponadlokalnym. Trzy lata temu relacje z pozarządowymi partnerami z okolicy utrzymywało 81% organizacji, a z organizacjami z innych regionów – 57% fundacji i stowarzyszeń.
Wciąż do rzadkości należą stałe kontakty z organizacjami pozarządowymi z zagranicy: choć utrzymywanie z nimi jakichkolwiek relacji deklaruje 34% polskich stowarzyszeń i fundacji, to tylko dla 6% mają one trwały i regularny charakter. Mimo to również na tym polu widać zacieśnianie kontaktów wewnątrzsektorowych. Jeszcze w 2012 roku zagraniczne kontakty z innymi fundacjami i stowarzyszeniami miało tylko 27% polskich organizacji (i tylko w przypadku 4% były to kontakty trwałe i regularne).
O intensywności współpracy wewnątrz sektora pozarządowego świadczy również przynależność stowarzyszeń i fundacji do porozumień organizacji pozarządowych. Z danych zebranych w 2015 roku wynika, że pomimo coraz większej intensywności kontaktów wewnątrzsektorowych, zatrzymany został rosnący trend „usieciowienia” polskich organizacji. Jeszcze w 2006 roku do różnego rodzaju polskich porozumień pozarządowych należało 21% organizacji, w 2008 roku już 28%, w 2010 – 30%, a w 2012 – 34%. Obecnie do tego typu krajowych związków, federacji lub sieci należy (formalnie lub nieformalnie) 31% organizacji, mamy więc do czynienia z niewielkim spadkiem. Z kolei do międzynarodowych związków, federacji bądź sieci organizacji pozarządowych należy 6% polskich stowarzyszeń i fundacji.
Poziom „usieciowienia” jest różny w zależności od lokalizacji organizacji czy też branży, w której ta organizacja działa. Rzadziej do związków organizacji czy federacji należą organizacje wiejskie, z których tylko 25% należy do jakichś porozumień. Uczestnictwo w tego typu strukturach jest też mniej popularne wśród organizacji działających w obszarze kultury i sztuki (22%) oraz pomocy społecznej i usług socjalnych (25%). Widać także istotną zależność między przynależnością do zrzeszeń a stażem oraz zasięgiem działania stowarzyszeń lub fundacji. Im dłużej funkcjonuje dana organizacja, im szerszy (ogólnopolski lub międzynarodowy) jest zasięg jej działalności, tym częściej należy do jakiegoś porozumienia.
Jednym ze wskaźników współpracy wewnątrz sektora pozarządowego jest też pełnienie funkcji przez przedstawicieli organizacji w kilku podmiotach jednocześnie: w 36% organizacji ktoś z członków zarządu zasiada jednocześnie (lub zasiadał w ciągu dwóch ostatnich lat) we władzach innych polskich stowarzyszeń lub fundacji. Tego typu sytuacja zdecydowanie najczęściej zdarza się w organizacjach działających na rzecz rozwoju lokalnego (47%), najrzadziej zaś w fundacjach i stowarzyszeniach aktywnych w obszarze usług socjalnych i pomocy społecznej (26%), a także ochrony zdrowia (26%).
Wreszcie, warto też spojrzeć na wewnątrzsektorową współpracę o charakterze finansowym. Tutaj sytuacja wydaje się stabilna. Ze środków od zagranicznych stowarzyszeń i fundacji od dziesięciu lat korzysta ok. 3–4% polskich organizacji. Od 2009 roku ustabilizował się również odsetek organizacji wykorzystujących fundusze pozyskane od innych polskich fundacji i stowarzyszeń – ma je do dyspozycji 11% sektora pozarządowego.
Coraz intensywniejsze kontakty wewnątrz sektora pozarządowego z jednej strony mogą świadczyć o zacieśnianiu współpracy pomiędzy organizacjami, z drugiej zaś mogą mieć związek ze zwiększającą się konkurencją w dostępie do ograniczonych zasobów w postaci materialnego i pozafinansowego wsparcia. Pewne symptomy takich problemów są już widoczne – coraz bardziej bowiem są odczuwane trudności wynikające z konfliktów wewnątrz sektora pozarządowego oraz współzawodnictwa pomiędzy organizacjami. Więcej na ten temat w części dotyczącej problemów organizacji pozarządowych.
Co to jest NGO? Ile jest w Polsce NGO? Czym zajmują się NGO? Dowiesz się w serwisie fakty.ngo.pl.
Badanie zostało zrealizowane w ramach programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG, a także z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich oraz środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.