Najnowszy raport Greenpeace i GeneWatch UK ujawnia rosnącą liczbę przypadków niekontrolowanego skażenia organizmami GMO na całym świecie. "Rejestr skażenia GMO" ('GM Contamination Register Report 2007'), przedstawiony 28 lutego 2008 w Amsterdamie, przytacza 39 udokumentowanych nowych przypadków skażenia GMO w 23 krajach w ciągu 2007 roku. Większość z nich dotyczy upraw będących podstawą wyżywienia ludzi: ryżu i kukurydzy, ale obejmują one również soję, bawełnę, rzepak, papaję, a nawet ryby. W ciągu ostatnich 10 lat "Rejestr" udokumentował 216 przypadków skażenia GMO w 57 krajach.
Międzynarodowe koncerny agrochemiczne
zapewniają, że ściśle kontrolują i pilnie strzegą wyników swoich
prac w postaci organizmów modyfikowanych genetycznie. Przekonują
też, że wystarczy uprawy GMO oddzielić od tradycyjnych tak zwaną
strefą ochronną (zwykle szerokości kilku do kilkuset metrów), aby
zabezpieczyć te drugie przed zanieczyszczeniem GMO. Przytoczone w
“Rejestrze” liczne przypadki dowodzą, że zapewnienia te są czystą
fikcją.
Greenpeace ostrzega, że podobna sytuacja czeka
polskich rolników i konsumentów, jeśli Polska zdecyduje się na
wpuszczenie na swoje pola organizmów GMO. Wówczas ochrona przed
skażeniem będzie nieskuteczna.
“Za skażenie GMO powinni płacić ci, którzy
czerpią z tego zyski, czyli korporacje agrochemiczne. Jeśli
dochodzi do zanieczyszczenia zbiorów, firma powinna płacić za
usunięcie skażenia i pokryć odszkodowanie dla rolników, przetwórców
i konsumentów. Skażenie GMO jest szczególnie niebezpieczne w
krajach, w których rolnictwo opiera się na małych i średnich
gospodarstwach, jak w Polsce. Jeśli rząd rzeczywiście chce chronić
polskich producentów rolnych, powinien zrobić wszystko, aby
skutecznie zakazać uprawy GMO w naszym kraju, a także wezwać
Komisję Europejską do stworzenia ram prawnych, które zmuszą
koncerny biotechnologiczne do odpowiedzialności” – powiedział
Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska.
W ubiegłym roku w Hiszpanii niektórzy rolnicy
ekologiczni, nie chcąc dopuścić do rozprzestrzenienia się skażenia,
spalili swoje zbiory, gdy okazało się, że były one zanieczyszczone
GMO. W Kanadzie i USA znane są liczne przypadki rolników
konwencjonalnych, uprawiających głównie rzepak, których plony
zostały skażone odmianą zmodyfikowaną. Nie tylko nie otrzymali oni
za to odszkodowania, ale wręcz zostali pozwani przez koncern
Monsanto, właściciela patentu na te rośliny, za bezprawną ich
uprawę. W roku 2007 Unia Europejska zablokowała transporty ryżu ze
Stanów Zjednoczonych, po wykryciu zanieczyszczenia ich odmianą
niedopuszczoną do spożycia w Europie. Straty farmerów amerykańskich
zostały wycenione na 1,2 mld dolarów.
Źródło: Greenpeace